No i Gratuluje;)
Jak Ty to robisz ze waga cały czas spada?
Przyznaj.. wcale tak ostro się nie odchudzasz;>
Wersja do druku
No i Gratuluje;)
Jak Ty to robisz ze waga cały czas spada?
Przyznaj.. wcale tak ostro się nie odchudzasz;>
halo :!:
prosze sobie o nas przypomniec i znalezc chwilke czasu, zeby nas odwiedzic
No wstyd, wstyd, wstyd :oops: , ale teraz żyję takim tempem, że zwłaszcza na akademiku to się wybitnie mijam z tym notebookiem :( .
We wtorek nas z R.wyrzucił facet z praktyk z biochemii - mnie bo nie wiedziałam jedno z dwóch pytań w teście a jego....bo siedział obok i powoli zbyt wolno pisał :lol: - więc poszliśmy sobie do parku, słoneczko było ciepluchno, wszędzie około pełno maluchów, młodzi na trawniku pikniki, na rolkach people...no pyszotka takie coś zamiast równowagi kwasowo-zasadowej :lol: . Spotkała nas połowa docentów jak tamtędy wracała z uczelni :lol: . Kułam potem do nocy przeplatając to miłymi pogaduchymi z kobitami z akademika, rano pobudka przed szóstą i na wydziale non stop zajęcia od 7.00 do 17.30 :roll: , przynajmniej pochwaliła tę pracę do fizjologii, że bardzo solidnie opracowana, wieczorem już na kompa nie wchodziłam, bo próbowałam coś pouczyć się znowu do tego examu z histologii, zasnęłam o pierwszej nawet nie wiem jak rano dziś pobudka o 6.00... :roll:. Padam z nóg, z takim to dzisiej przyjdę na noc do R. i zasnę w połowie drogi do łóżka :lol: .
Kobitki ja nawet nie wiem jak ja to robię z tym odchudzaniem :lol: . Cuś zleciało, bo jak tak za sobą z R.latamy to zazwyczaj kolacji nie ma, bo...zapomnimy :lol: a jak byłam na weekend w domu to jednak było roboty ponad głowę a jak już nic to próbowałam trochu pilnować ilości żeby nie chłonąć znowu pół kilograma chleba i kilka serków za jednym zamachem :wink: . Jadam w granicach 1200-2000 według dnia i możliwości czasowych, zazwyczaj w weekend jest koło 2000 ale też potem naprzykład koszę trawę przez 2godziny albo ganiam na rowerze, więc suma sumarum wychodzi na to samo co zjeść 1200 :wink: .
Sunnyy, gw1azdeczko, sukienko, kobitki moje kochane niezapominajki dziękuję.
Grzybowa zmyka wlać w siebie trzecią kawę i idziom kuć embryologię :cry:
skomentuje to tak ... miłość uskrzydla ;) wszystko się uda :D
Był czas ,że czytałam Cię ze smutkiem a teraz czytam Twje wpisy z uśmiechem :D
Pozdrowki :D :D :D
http://www.galeriacyfrowe.pl/p/8/3/57767.jpg
miłego dzionka życze :*
ajjj jak ja Ci zazdroszcze faceta... yhh ja to nie wiem jakiegos pecha mam ciagle... albo po prostu do nich wszystkich jestem za brzydka i za gruba... nie wiem..
no i gratuluje Ci takich sukcesow...
podziwiam ze tak radzisz sobie z ta nauka i w gole...
:lol: - dla mnie to pierwszy taki facet, że facet w życiu...w wieku 21lat :lol: , bo jak by spojrzeć wstecz to mało miało to kiedyś do uczuć jakie teraz mną ruszają :D .
Nauka raczej zawalona trochu, niom coś tam się staram, wczorej od 7.30 siedziałam do 12 w bibliotece i kułam tej embryologii potem jeszcze popołudniu lukałam conieco, niemawo mi idzie, ale lepsze niż nic :roll: , wieczorem pognałam do R. i znowu jakoś tak wyszło, że wyturlaliśmy się z mieszkania po 12 :lol: .
Mega - o powrocie zważyłam się i zonk! - 52,5kg :shock: , tempo całkiem ciekawe, bo kilogram mi tygodniowo teraz leci z takim rozpisem jazdy życiowej :shock: .
Niom zmykam pod prysznica (nie ma to jak woda, w której mydło się pieni :roll: )i looking the emryologia :? , mam nadzieję, że nie zasnę po 2stronicy znowu :oops: .
Branoc kobitki :wink:
GRATULUJE KOCHANA :!: :) też chcę 52 a nie 52.5:cry:
superże jesteś chyba myślami Cię wezwałam bo nie chce mi się samej kuć w pt wieczór :D teraz mam wsparcie wiec zaczynam :wink: :x
Zasnęłam :cry: . Wlałam w siebie pół lita kawy i w niecałą godzinyę jak kamień w wodę, ledwo co udało mi się w piżamę przebrać :roll: .
No to intensywna sobota za to będzie :twisted: .
Sunnyy mam nadzieję, że twoje myśli znowu się z moimi nie spotkały w locie i też ciebie nie wessało w krainę snów :shock: . Ja tam wierzę, że ewentualnie jeszcze polei - te 52kg tu dałam, bo już wierzyć przestawałam żeby było w ogóle możliwe z moim 163 te 50osiągnąć i nie chciałam walczyć z wiatrakami, ale widocznie możliwość jest 8) . Jak utrzymam wagę do examu z histologii to i tam w si˙odmym niebie będę... :roll:
Okal, Grzybowa zmyku być użyteczną 8) ...hehe od pok roku chyba nie wstałam w sobotę tak wcześnie 8) .
CU :D