-
Thanx :wink: .
Jak naraziem po smażeniu sznycli i robieniu michy tartej marchewki z jabłkiem i cytryną, plus po zakupach jedzeniowych :D . Chwila na forum z obiadkiem, potem zmykam kumać to ciasto :D .
P.S. - oszalałam chyba, ale do planów doszlusowała siłownia...ciekawe czy ja tam w ogóle dopełznę :lol: .
-
dopełzniesz dopełzniesz napewno ;)*
a co do tych 52 to gratuluje :D :*
-
Z pełzaniem nie powinien być problem chyba, bo mamy siłkę w piwnicy...tylko nawet do tej piwnicy to oooooj czasami daleko leniowi :mrgreen: .
-
Ajj czytałam, że będziesz miała rolki! :D:D:D super! Ale ten R. jest kochany... :wink:
W takim razie pozostaje tylko, żebym ja sobie kupiła rowerek :D:D ale to raczej się nie stanie w najbliższym czasie :( moje oszczędności przeznaczam na nowy telefonik, więc nie ma z czego kupić :wink:
A co do siłowni, zazdroszczę...też chciałabym miec w domku jakiś sprzęcik :wink:
-
No jest, jest, dobrze mnie sobie wybrał a ja mądra dziewczynka dobrze postanowiłam nie odrzucać jego zalotów :mrgreen: .
Siłownia jest mega tylko leń jeszcze większy i jak narazie przez ostatnie trzy miesiące górował :roll: . Btw. - nie omieszkał mi dzisiu kochany przypomnieć, na które partie ciała dobrze rolki wpływają... :mrgreen: . Zwierzę :twisted: .
Ciasto już w piekarniku, ciekawe kto będzie zmywał te góry naczyń, bo jak narazie o krasnoludkach u nas cicho sza... :roll: . Pełzam powalczyć z myjką... :twisted:
-
chyba nikt nie luubi zmywac :D
kja w kuchni siedziec bym mogla ,ale zmywac?
O NIE !
-
a ja lubię zmywać :mrgreen: chyba dlatego, że nienawidzę pić w szklankach z najmniejszymi mazami...
kiedy zmywam, to siedzę w kuchni z 3 godziny, do tego wodę mam po kostki :D
no i przez godzinkę spala się 140 kcal ;)
-
Ja tam lubię zmywnie, póki dobra myjka, dobry płyn i głównie jest miejsce do roboty - nienawidzę małych zlewów bez możliwości odkładania i nisko położone :twisted: .
Phovill też mam ten szał na szklanki i w kółko Macieju się kłócę o to z babką bo ona nie używa zbytnio płynu i permanentnie mamy szklanki zamazane :x .
Ciasto gotowe - wygląda co poniekąd nieapetycznie :roll: , smakowo podobno dobre (też ojczulek wszystko zje :mrgreen: ), gary pomyte, zmykam jeszcze upichcić babkę twarogową z rodzynkami maczanymi w rumie - przepis babci R. 8) , zobaczymy, czy od jego lubej też mu tak smakować będzie :lol: .
A wieczorem bieżnia :mrgreen: .
A jutro się nie zwlekę z łóżka jak już teraz po dwukrotnym po przyniesieniu 10kilo zakupów ręce do kostek zwisają :mrgreen: .
A just że się nie dam :mrgreen: .
:lol:
-
o nie :D
mnie to siłą do zmywania nie zaciągniesz!
moge robć wszystko, sprzątać, gotować, wyrzucać śmieci, odkurzać ale nie zmywać naczyń!
no to powodzenia na tej siłce ;)*
-
piekna waga :D sukces widze :* ile masz w ogole wzrostu, bo jakos mi umknelo :P :?: