-
Dziękis kobitki :D .
Jak narazie za oknem 20stopni, pełne słońce, za chwilę zmykam połazić po ogrodzie z kosiarką, ze dwie godziny jak nie więcej zejdzie, bo od trzech chyba tygodni tego nikt nie ruszył - bo deszcze i tego... :roll: .
A popołudniu mam nadzieję, że rower, narazie w gwiazdach to, bo niestety jakoś wczorej znowu mięsień nadwyrężyłam, no doprawdy nie rozumiem tego, bo celowo nie biegłam na bieżni tylko maszerowałam i rozćwiczka była i po ćwiczeniu też stretchig... :roll: .
A waga poranna oficjalna niedzielna 55,5kg bez kibelka, czyli zadowolenie maksymalne, byle w dół :lol:
-
no to lepiej uważaj na ten mięsień...
miłego dnia:)
-
Tobie nie trzeba pisać żebys uważała bo mądra dziewuszka jesteś ;) miłego koszenia :D
-
Jestem w połowie. Do 14 przerwa, żeby nie poprzewracać jelit po obiedzie i tour de ogród część druga :lol: , jeszcze mnie jakaś godzinka czeka :twisted: .
Byle się pogoda utrzymała, bo cuś chmury kursują po niebie a ja w planie rowerkowanie wieczorem :roll: ...
-
tour de ogrod :D i rower
milo czytac cie w lepszym nastroju niz w czasie sesji!!!!! milego dnia
-
1h 40minut koszenia - nowy rekord na trzytygodniowym trawniku 8) .
O w pół do piątej wyruszam rowerkować. Trasa zaplanowana, mam nadzieję, że mnie leń nie weźmie :twisted:
-
a sama tak rowerkujesz?
ile trasa ma km?
miłego rowerkowania:)
-
czekam na relacje z rowerkowania :D
pewnie nieźle sie opaliłaś ;)
-
No opalania zero :lol: . Rowerka 2h i 28minut - 45,43km, największa maksymalna 50km/h 8) .
Nio...
:arrow: zjedzone jakieś 2400kcal
:arrow: spalone...hmm...rowerek to było jakieś...ekhm..1200kcal :shock: ...plus to koszenie liczę za 300kcal...masakra... :shock: .
Powoli się zmywam, najpóźniej o 22bed, bo pobudka na praktyki przed 5... :roll:
-
no i pięknie dzis było :D
kolorowych snów =* ja jutro uczelnia & obaid w domu & praktyki :twisted: