Ziutka, co ja widzę :?:
Przesunięty suwaczek, super - gratuluję!!! Oby tak dalej :D
Miłego "pobytu" w zawinięciu :lol: :lol:
Wersja do druku
Ziutka, co ja widzę :?:
Przesunięty suwaczek, super - gratuluję!!! Oby tak dalej :D
Miłego "pobytu" w zawinięciu :lol: :lol:
hej, dzieki za odiwedziny... ciekawa jestem gdzie cie rzucilo, ze jak to napisalas:przepadlas :shock: ..
eh... ja powolutku do przodu sie posuwam... jak slimaczek, ale zawsze do przodu :)..
dzis niestety pozwolilam sobie na malego loda (dorabiam sobie w lodziarni do studiow a wloskie lody sa tak dobre, ze nie moge sie oprzec)..
a ty jak sobie radzisz ze slodkim??
KasiuCz, ano drgnelo ciutenke. ;)
Giuletta, gdzie przepadlam juz napisalam w Twoim watku :) Co do mojego radzenia sobie ze slodkim - zero problemu. Ja nawet jak sie objadam to slodycze stanowia tutaj niewielki ulamek. Ja wole chipsy, spagetti, pizze, jakies konkretne miesko w sosie curry zageszczanym mlekiem kokosowym... i takie tam. Predzej pojde do lodowki i zrobie sobie kanapke z salami i sosem niz posmaruje nutella ;)
A Ty moze sprobuj z chromem? Podobno dziala na slodyczozercow.
Na razie usiluje sobie radzic z nie pozeraniem zbyt duzej ilosci i chyba mi jako tako wychodzi ;) 1000kcal na pewno nie przekraczam, a staram sie cwiczyc codziennie, chociaz dzisiaj to akurat nie bede miala kiedy, jako ze tuz po pracy ide na kurs. No, ale nic to - odbije sobie w weekend = malujemy sypialnie :shock: Trzeba wszystko wyniesc, pomalowac i znowu wniesc. Bedzie sporo cwiczen ;)
Ja wczoraj mniałam "dzień wolny" więc wyszorowałam kuchnię (okna, firanka, pod mikrofalą, za lodówką itd)
:D
Nie ma jak aktywny urlop :)
Takis przatanie doglebne to mnie czeka gdzies w okolicach 10 kwitnia, przedswiatecznie wykorzystam dni wolne :)
Hej Ziutka
widzę ze masz lekki remoncik :) fajnie bo w czasie remonciku człowiek nie myśli o jedzonku.
Ja wczoraj pomyślałam odrobinkę za bardzo i skusiłam się na zapachy i zjadłam :?
a później wyrzucałam sobie , że po co i żem głupia i słaba i w ogóle
I takie to moje odchudzanie :wink:
Czasami się zastanawiam po co to robię, po co się odchudzam, głodze i katuje, ale z drugiej strony jestem zła na siebie że mam tyle zbędnych fałdek, tyle zalegającego tłuszczu i wielkie brzuszysko - i ta złość chyba zwycięża
oj chyba jakaś chanderka :wink:
no nic, popracuję to mi przejdzie :)
pozdrawiam serdecznie i do następnego widzenia
Salka, ja czasami też sobie myślę (teraz już nie tak często) na cholerę mi to odchudzanie.
A słaba nie jesteś na pewno, skoro dietkujesz - każdy ma jakąś tam wpadkę w trakcie diety.
Najważniejsze to się podnieść i iść dalej dietową drogą :P
No dokladnie, wpadki sie po prostu zdarzaja. Ja sie (zgodnie z tytulem watku) MUSZE odchudzic, bo sie zle czuje, niewygodnie mi i mam ochoteponosic seksowne ciuchy. Ciagle sobie powtarzam, ze jesli nie teraz to kiedy ubiore sie w cos sexi? Jak bede dobijac do 60tki? ;)
Dzisiaj 8minut: stretching, ABS, arms, buns i legs. Zafoliowanam (wczoraj byl dzien przerwy).
No to kolejny dzionek :) A po nim nastepne bardzo pracowite. Pewnie nie dam rady pocwiczyc i sie foliowac. Wiecie, z po 1 dniu bez folii na udach widzialam pogorszenie? :shock:
Ziutuś, a nie przesadzasz??? co prawda ja po jednym jedzonku widzę wielkie brzuszysko......