Wątek: dziewczyny, najwazniejsze jest wsparcie co wy na to:)

wiem, ze nie odkrylam Ameryki ale juz mam dosyc samotnego odchudzania i narzekan mojego chlopaka typu "za chuda stanowczo za chuda jestes.. bla bla" udalo mi sie schudnac, jestem zdrowa i szczesliwa i zawdzieczam to... sobie:P ale tak naprawde brakuje mi dziewczyn, ktore maja takie same problemy i nie maja sie z kim nimi podzielic. chcialabym miec kogos, kto wyslucha moich narzekan i pomoze mi w chwilach zwatpienia i chce pomoc komus, kto tej pomocy potrzebuje. jejku, zaraz sie z tego zrobi romansidlo po prostu - dziewczyny odchudzajace sie laczcie sie:P

Witaj Niraa
Ja mam już swój kącik zwierzeń pod tytułem:"PRZYŁĄCZCIE SIĘ CZ.II"i chętnie Cię do niego zaproszę. Włąśnie tam się wspieramy z kilkoma dziewczynami i razem brniemy przez te dzikie etapy odchudzania. Masz trochę inną sytuację ode mnie, gdyż mój poprzedni przyjaciel mawiał wiecznie, że muszę się odchudzać, a ja nie mogłam tego znieść! Wreszcie się rozstaliśmy i dziękuję Bogu, bo całe życie miałabym tak popsute pod rygorem nie jedzenia. Teraz wzięłam się za odchudzanie, bo sama tego chcę i jak na razie mam 21kg mnie!Przede mną jeszcze 14kg i będę najszczęśliwszą kobietą pod słońcem! Pozdrawiam Cię gorąco i zapraszam do mnie do "domku" na "kafkę"

niraa jeśli tylko masz jakiś trudny dzień,problem czy cuś czym chciałabyś sie podzielić z innymi to pisz!Tutaj znajdzie się mnóstwo dziewczyn,które z chęcią Cię 'wysłuchają' i pocieszą a wśród nich na pewno bede ja takiej wspaniałej atmosfery jak na tym forum nie znalazłam jescze nigdzie indziej,takze powtórze jeszcze raz-pisz o wszystkim co Cię boli pozdrówka.

a ja na to jak na lato

czyli: witam na forum