-
Avenue się odchudza ;)
No. Od jutra zaczynamy dietę 1000 kcal. Dziś szczerze mówiąc też było nieźle - no ale i tak jest źle, 96 kg przy 175 cm wzrostu może nie wygląda strasznie - ale dobrze też nie. Byle do 85, to będę już happy.
Start od jutra, od 20 urodzin. Może chociaż to da mi troszkę szczęścia i powodzenia, żeby do wakacji wbić się w kostium kąpielowy i bez wstydu wyjść na plazę.
Mam nadzieję, że mnie wspomożecie.
Pozdrawiam A.
-
Pewnie, ze wspomożemy :) Wpadaj i opowiadaj, jak Ci idzie.
Pozdrawiam :)
-
kochana grunt to silna wola. trzymam kciuki
-
No właśnie z tą silną wolą to u mnie różnie. Raz potrafię nie jeść słodyczy miesiąc, a nadrabiam w ciągu, o zgrozo godziny. A potem mdli mnie i tydzień nie wychodzę z domu bo tak mi to w brzuchu ciąży...
Dzisiejszy jadłospis:
Śniadanie:
Dwie kromki chleba, pomidor
Drugie śniadanie:
Chupa-Chups
Obiad:
Troszkę rosołu, gotowane mięso z kury i duszona marchew
Kolacja:
Kromka z szynką i pomidorem
Niepotrzebny był ten chupa-chups.
-
Zdecydowanie :D proponuję zamiast słodyczy na drugie śniadanie - ulubiony owoc
-
A ja bym wyeliminowała węglowodany na kolację albo całkowicie. Zajrzyj na www.dobradieta.pl i poczytaj sobie o tym. Ja stosuję sie do tych zasad już 12 tygodni a jakie to skutki przyniosło widac poniżej :D Pozdrawiam :wink:
P.S.
Na kopenhaskiej schudłam tylko 2 kg ale i tak jestem zadowolona bo udało mi się zejść poniżej 70 :twisted:
-
Ale - jak już mówiłam, właściwą dietę zacznę stosować dopiero od jutra. Dlaczego? Bo jutro są moje urodziny i o wiele lepiej mi pójdzie z taką motywacją :D
Kupiłam sobie jogurcik naturalny, dosypię do niego muesli i powstanie mi dobre, i mało kaloryczne śniadanie - chyba się nie mylę, prawda?? I dziękuję, że tyle z was odpowiedziało na mój post ;)
-
no to życzę udanych urodzin!!!!!!!WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!i czas się zabrać do roboty z dietkowaniem!urodziny to bardzo dobra motywacja:)
pozdrawiam!
-
Muszę się wreszcie za siebie zabrać, bo zawsze taka byłam - avenue kocha ptysie i to jest taka moja mała obsesja.. dlatego teraz jak idę przez park to nawet się staram nie patrzeć w stronę cukierni, bo wiem, że nogi mnie tam same poniosą,
-
Życze wszytskiego najlepszego z okazji urodzin :D
A poza tym powodzenia w dietce. Będe trzymać kciuki :)
-
Dzisiejsze menu, jedzone w strasznym biegu, to najgorsze co się może zdarzyć odchudzającemu się człowiekowi.
Sniadanie:
Grahamka z żółtym serem
Drugie śniadanie:
Dwie kromki z żółtym serem:
Obiad:
Zupa pomidorowa
Kolacja:
Pięć kopytek na sucho.
Chyba nie było strasznie ;>
-
Całkiem nieźle ale jak dla mnie za dużo węglowodanów. Spróbuj zamiast kanapek jeść np. płatki na mleku, jogurt, jajecznicę itp. A kolację proponowałabym lżejszą - jakieś mięsko z sałatką, twarożek ze szczypiorkiem itp. Pozdrawiam
-
Pożeram właśnie Zott Jogobella Serek w ramach przegryzki przed snem. Sama nie wiem co mnie naszło - zresztą, wiem. Nie ma herbaty miętowej w domu, a ona zawsze działa na mnie zapychająco.. a fe -.-
-
Stooo lat stoooo lat :)
Pierwszy dzien dietki zakonczony sukcesem, jak rozumiem ? :) No to tylko to powtarzac kazdego dnia :)
-
dziękuję :**
Żadnej wielkiej imprezy nie będzie.. w piątek zaproszę kumpelę i uważam, że ten dzień będzie fiaskiem dla mojej diety :P Ale co tam.. Raz się zyje.
-
-
Z okazji urodzin można sobie troche "odpuscic" Wazne zebys potem wrocila do dietki :)
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO raz jeszcze :)
I gratuluje pomyślnego pierwszego dnia dietki. Oby tak dalej ;)
-
Witam
Z okazji urodzin życze Ci wytrwalości, silnej woli i radości z osiąganych sukcesów. Ja i pare dziewczyn z tematu DŻAGA z 86 na 55 :) zaczęłyśmy we wrześniu i teraz mamy po 10 kg mniej. Ja osobiście jestem zadowolona że swoich efektów i Tobie też tego życze.
Spelnienia marzeń
Pozdrawiam
-
Dziękuję za wszystkie życzonka ;**
Śniadanie:
Jogurt Naturalny
II śniadanie:
Kromka z szynką, paluszki (kurde -.-)
Obiad:
Zupa pomidorowa
Dwa kopytka
Na kolację poleci Jogobella Serek.
-
Pięknie, właśnie zeżarłam z narzeczonym pól mieseczki popcornu. A fe, chyba te 95 i 3 zrzucone kilosy rzuciły mi się na mózg..
-
Dzisiejszy dzień był bardzo.. fbee..
Śniadanie:
Kromka z pasztetem
II śniadanie:
Czeko-guziki (zasrany sklepik na uczelni -.-)
Obiad:
Zraz zawijany, surówka z kiszonej kapusty
Kolacja:
Bułka cebulowa z szynką i serem.
Zdaje się, że grubo ponad 1000 kcal.
-
Avenue!
nie poddawaj się walcz o siebie
i nie daj się żadnym słodyczo, sklepikom, namawiaczom, itd
koniec z wymówkami i bierz się do roboty
bo nikt za Ciebie tego nie zrobi
a my zawszę Cie wspierać będziemy :!:
powodzenia życzę, miłego wieczoru
i trzymaj się dzielnie
a i jeszzce jedno porozpieszczaj się, tylko nie jedzeniem :wink:
http://imagecache2.allposters.com/images/KUN/8179.jpg
-
Dzięki milas, że choć ty chcesz mnie wspomóc.
Wcinam mandarynki, bo mam straszną ochotę na coś słodkiego - więc doliczyć do dzisiejszej diety kilo mandarynek :lol: Niezły trzeba mieć apetyt, żeby wszamać coś takiego..
A w piątek party urodzinowe i wielka klęska. Biszkopt z masą czekoladową, Pizza, Delicje, Dwa rodzaje chipsów.. blee... a gdzie tu wcisnąć marchewki??
-
Nie przejmuj sie zjedzonymi kcaloriami tylko od jutra zacznij od nowa!!!
A sklepiki na uczelni są strasznymi kusicielami!!! Szczegolnie jak kumpele kupuja sobie batonika czy inna drożdzowke a Ty nie mozesz :cry: Ale trzeba sie trzymać mocno...
Hmm a urodzinki... to rzeczywiście jest problem... Moze zjedz wszystkiego po trochu... I to mowi ta ktora na imprezie kumpeli nie mogla sie powstrzymac :(
W każdym razie trzymam kciuki za ciag dalszy zrzucania:)
-
Witam
Zaglądam tu codziennie i zastanawiam się co napisać. Odpisać nie ma naco bo piszesz tylko co zjadlaś hmm.... Radzić też nie ma co bo o nic nie pytasz...
Ale wiedz że tu zaglądam i jak tylko będziesz miala dola to pisz
Pozdrawiam i życze wytrwalości
-
Wiem, że jestem nudna ale chyba za dużo we mnie samozaparcia, a za mało silnej woli :lol:
Pytajcie o co chcecie, avenue w miarę swoich z grubsza ograniczoncyh możliwości postara się wam na nie odpowiedzieć... A tak nawiasem mówiąc- ile kcal ma jeden kawałek trójkącik pizzy? No.. może dwa, bo wiem, że na jednym nie poprzestanę, taki ze mnie straszny łasuch :D I mam pytanko o sporty zimowe - czy uprawiacie jakieś? I jeżeli ktoś chce - niech się przyłącza, b. chętnie go przyjmę.
Śniadanie:
Serek Jogobella
II śniadanie:
Kromka z szynką
Obiad:
Miseczka grochowej, zraz zawijany+ surówka szwedzka z ogórków
Kolacja:
2 kanapki z serkiem Philadelphia
Dziejszy dzień uważam za udany.
-
Dziękuję tym, którzy z wielką mocą odejmują mi punktów. Naprawdę, to daje mi wiele siły, bo widzę,że mnie nie lubicie.
Dobrze, mogę stąd iść. Powiedzcie wprost, że was nie obchodzę.
To mnie przybiło. Nie idę do klubu na urodziny.
Smutno mi.. idę potopić smutki w jedzeniu..
-
Ejjj co Ty piszesz??? Kto Cię nie lubi??
Ja Cie lubie i jakos tak staram sie wspierac i pisac coś co jakis czas. A zaglądam codziennie...
Prosze nie załamuj sie i wróć na forum i do diety!!!
Pozdrawiam
-
-
Chipsy, batoniki, eklery, pizza. Nie mam siły by pisać. Nie mam siły by ćwiczyć.. idę spac.
-
Witam
Kochana nie smuć się wiem że jest trudno szczególnie jak myślisz że nie masz wsparcia na które liczylaś. Ale ja jestem. Zobacz w moim wontku też nikt się nie udziela a jestem i się nie zalamuje. Przecież nie odchudzas się dla osób tu będących tylko dla siebie, dla wlasnej satysfakcji.
Ja na diete przechodzilam chyba z milion razy i za każdym razem rezygnowalam bo mój misio kocha mnie taką jak jestem ale tym razem chce coś zrobić dla siebie, chce sobie na urodzinki w moju podarować nową figurke. Jak już pisalam na diecie jestem od września, zgubilam 9 kg i troche cm a ciesze się jak dziecko.
Zapraszam do mich skromnych opisów do mojego wątku http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...hlight=darucha
A na pocieszenie
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...13481117_d.jpg
Powodzenia
-
Witam
To zdjęcie wyżej jest z zimy 2004
a to tutaj z września tego roku czyli z przed diety :oops:
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...13481697_d.jpg
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...13481699_d.jpg
Pozdrawiam
-
A jakieś foteczki po diecie :> Bo widzę w twoim wąteczku, że sporo Ci już ubyło ;)
Na śniadanie: Kromka z szynką i żółtym serem
-
Witam
Foteczki w czasie diety będą jak ktoś mi je cyknie, ale jak pożycze aparat to może w poniedzialek.
Ja na śniadanko zjadlam grachamke z serkiem topionym - 300kcal
Pozdrawiam
-
Widzę, że nie odchudzam się już samotnie, ale we dwójkę :D Zawsze raźniej!
Jak wszystko pójdzie dobrze i przedostanę się przez płytki w piwnicy to dotrę dzisiaj do rakiet i po południu pójdę na tenis./
-
Witam
Ja od wczoraj próbuje się zmobilizować do ćwiczeń zrobilam 40 brzuszków.
A po za tym to nic mi się nie chce i pije sobie kawke przed monitorem.
Pozdrawiam
-
CZESC DZIWCZYNY :D GRUNT TO NIE PODDAWAC SIE !! NO I NIE FORSOWAC ;) bede tu wpadac od czasu do czasu polookac jak wam idzie ;) trzymam kciuki...
Avenue nie łam sie :) i nawet po jednorazowym odskoku nie odwracaj sie od diety... bo po "takich zalamkach" nie latwo wrocic ;)
-
miinia, najtrudniej właśnie po takich skokach w bok. Bo jak się zje dwa chipsy to się myśli ' I tak mi pójdzie w biodra i tak, więc co za różnica ile' - okazuje się, że jest, owszem.
-
Oj dziewczyny skąd ja to znam. Też nie umiem zjeść trochę, tylko wszystko albo nic.
I potem mam za swoje
zawsze sobie tak tłumaczę - dwa chipsy - milimetr bioder, paczka - centymetr więcej
-
Hej:)
Ja mam dokładnie tak samo... zjem jedna "zakazana" rzecz to potem juz lawina idzie :( Ale jakos staram sie nie przejmowac i walczyc dalej :)
Ja nadal jestem z Toba i zagladam prawie codziennie :)
Pozdrawiam