Pokaż wyniki od 1 do 4 z 4

Wątek: -10 kilo do.... no właśnie kiedy???

  1. #1
    Polatucha jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie -10 kilo do.... no właśnie kiedy???

    Witam serdecznie

    Po trzech latach nieobecności wracam z nowym nickiem i niestety stara waga
    (niewiele osób z tamtych czasów tu pewnie jeszcze jest, nie udało mi się zalogować jako trolinka więc teraz nowy nick na nowy dobry początek

    3 lata temu odchudzałyśmy się z grupą dziewczyn w poście -10 kilo do 1-szego grudnia różnie nam szło ale w końcu cel został osiągnięty... Aż... No właśnie... Wróciłam do kraju frytek i czekolady (czyt. belgia) Kraj absolutnie nie wskazany dla mojej figury... Kiedy przyjechałam tu pierwszy raz przytyłam 18 kilo w ciągu roku
    Nie, nie tym razem się nie dam....
    Jednak w czerwcu przyjechałam z Polski, gdzie miałam pracę pełną ruchu, a tu siedzę przynajmniej 10 godzin dziennie przed komputerem i mimo, że nie jem tyję....
    Więc od dziś zaczynam walkę

  2. #2
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    Witaj kochana
    Bajko, trolinko

    schudniesz na pewno
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  3. #3
    envi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja również witam . Jestem tu bardzo krótko ale nie zniknę dopóki się nie uda. Pozdrawiam ciepło i wytrwałości.

  4. #4
    Polatucha jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez waszka
    Witaj kochana
    Bajko, trolinko

    jak miło
    Mamy podobny cel
    ja teraz waże 62.... tradycyjnie...
    w sumie gdybym schudła do 54 do marca byłabym mega szcześliwa... no albo do 27 lutego, wtedy skończę ćwierć wieku

    u mnie problem polega na tym, że prowadzę straszniie nie zdrowy tryb życia ostatnio i mimo pełnej świadomości tego, ciężko mi to zmienić... wstaję o 8, pędęm do pracy, w przerwie na lunch, zamiast na lunch na francuski, po drodze szybko wcinam jakąś kanapkę... no i tak naprawdę ciepły posiłek zjadam koło 19-tej, 20-tej, jak wracam do domu pieniądze z konta co miesiąc płyną do fitness klubu a ja od 4 miesięcy nie mam siły się tam ruszyć... No ale powzięłam pocne postanowienie, że będę wstawać o 6.30, na 7.00 do klubu i stamtąd do pracy.... po ćwiczeniach a nuż zdążę zjeść wartościowe śniadanko no i żadnego pieczywa, makaronu itp.... [/list]

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •