KATSONKU JAK LIKIEREK JUŻ PIŁAŚ ON JEST PYSZNY NAPRAWDE.
UDANEGO DIETKOWANIA.
http://foto.onet.pl/upload/52/91/_15489.jpg
Wersja do druku
KATSONKU JAK LIKIEREK JUŻ PIŁAŚ ON JEST PYSZNY NAPRAWDE.
UDANEGO DIETKOWANIA.
http://foto.onet.pl/upload/52/91/_15489.jpg
http://www.gify.nou.cz/z_pes_kocka_soubory/pk3.gif
Katsonku, sobotnie pozdrowionka z zimnej Wawki :D
bardzo się cieszę, że tak ładnie Ci idzie dietkowanie i że masz już tego efekty, brawo :D :!: ... wczorajszy dzień spędziłaś bardzo ruchliwie, napewno sporo kalorii spaliłaś:)
buziaki :D
witajcie
strasznie mi przykro z powodu tej tragedi w Polsce.tyle niewinnych ludzi zginelo.u nas znowu ludzie gina w porzarach.zawsze cos zlego dzieje sie na tym swiecie :cry:
jesli chodzi o dietke to sie przechwalilam wczoraj troche nawalilam .po prostu nie liczylam punktow bo mama ugotowala zupe pomidorowa z ryzem ale ryz wlozyla do zupy a ja pozniej nie wiedzialam ile jest tego ryzu i sie zezloscilam ha ha.ale nie zjadlam nic zlego tylko caly dzien zywilam sie zupka pomodorowa a na sniadanie zjadlam jagody.na kolacje 2 kanapki z ciemnym chlebe i troche orzechow napewno troche za duzo punktow ale nie tak strasznie
http://content14.bigoo.ws/content/gi...angels_109.jpg
Ewuniu- dziekuje za odwiedzinki :)
Hiiii- jeszcze likieru nie robilam ale moze wkrotce :wink:
Bikusiu - piesek i kotek sa sliczne :)
Witaj Kasieńko, dzieki za odwiedziny na mojej stronie. Widze,że ostro wzięłas się do dietkowania i tak trzymaj. Pozdrawiam.
http://www.e-foto.pl/users/k20050315...ie_cie_004.jpg
:D POZDRAWIAM CIEPLUTKO :D
http://mouse.webby.com/imagesa/anil34.gif
Witaj Kasiu...widze, ze punkty znowu liczysz...nie wiem, moze tez powinnam...motam sie jak potluczona i jakos nic mi nie wychodzi...troszke to smutne...
Ale juz nie marudze, bo naprawde wstyd mi sie uzalac nad takimi glupotami, jak dzieja sie takie tragedie...
Buziaki
http://kartki.onet.pl/_i/d/pocz%2001.jpg
Witaj Katson. :lol:
Tak się cieszę, że tak świetnie Ci idzie z dietkowaniem, a przede wszystkim, że umiesz odmawiać, jednocześnie Ci zazdroszczę, bo ja jeszcze nie potrafie.
Najlepszym wyjściem byłaby kłódka z łańcuchem na lodówce, potem żałuję.
Mama pieknie wygląda, ma super figurę i chyba jest niewiele starsza odemnie.
Masz rację ubranka szyłam sama, bo nawet nie wiem gdzie bym mogła kupić cokolwiek takiego do pieska.
Tragedia, która się u nas wydarzyła bardzo mnie przybiła i czuje sie bardzo zdołowana.
Pozdrawiam Was wszystkie, oraz Wasze zwierzaczki.
http://www.edycja.pl/upload/kartki/53.jpeg ale ja dziś nie potrafie
UDANEGO DIETETYCZNEGO TYGODNIA ZYCZE :D
http://www.gify.org/obrazki/01/028.gif
Cześć Kasionku!
Muszę ci się przyznać, że bardzo się stęskniłam za Dietką i Tobą. Dlatego z przyjemnościa przeczytalam sobie twój wateczek od zeszlego tygodnia.
Cieszę się, że twoja dieta jest skuteczna i tak szybko tracisz kilogramy. Przecież zaczełaś od po świetach i zobacz, prawie cztery kilogramy mniej. Podziwiam cię, że potrafisz odmówić w towarzystwie jedzenia. A co do pizzy, to mówi się trudno, odchudza się dalej. Byle nie powtarzało się to często. Ja po powrocie z Targów (na szczęście nie tych w Chorzowie) czuję się ociężała. Może dlatego, że nie ćwiczyłam wtedy, bo jeść specjalnie dużo nie było. W ciągu dnia nie było na to czasu. Ale dziś dla polepszenia samopoczucia robię sobie mleczarza, a od jutra zaczynam liczyć kalorie. Zamierzam dochodzić do 1500. No i ćwiczenia co drugi dzień. Właśnie odmówiłam zamowienia sobie jedzenia do pracy (kolega namawia nas na chińskie jedzenie). Dziś mam jeszcze w planie serek wiejski, mleko i jogurt. Mam nadzieję, że niedługo waga się ruszy, a przede wszystkim pozbęde się tej ocięzałosci. Mam wrażenie, jakbym chodzila wszędzie z 10 litrową butlą wody. :cry:
Pozdrawiam Was. Miłego wieczoru.