Wątek: w Australii tez sa grubaski

Kasieńko, wspaniałego weekendu życzę :P :P

..... czasami myślę, że moje życie jest naprawdę prawie idealne, zwłaszcza gdy czytam takie historie, jak Twojej Mamy i Twoja

CO JA MIALAM ZA DZIEN
SZEFOWA W PIATEK SIE SPYTALA CZY MOGE PRACOWAC W NIEDZIELE ,BO ONI SIE PRZEPROWADZAJA.
POSZLAM TAM RANO WCZESNIEJ , SKONCZYLAM WIECZOREM.
STRASZNIE BYLO DUZO JESZCZE DO ROBOTY I WCALE BYM SIE NIE ZDZIWILA ,JAK BY SZEFOWA JESZCZE TAM BYLA Z DZIECMI (NA STARYCH SMIECIACH) A POWINNA JUZ BYC W NOWYM MIEJSCU,A DZIECI SPAC
POD KONIEC PRACY PIJAC SZKLANKE WODY ZOSTALAM UDERZONA PILKA .CALA SZKLANKA POTLUKLA MI SIE W USTACH .PRZECIELA MI ROWNIEZ NOS I POLICZEK.W USTACH MIALAM DUZO SZKLA.KREW SIE LALA I NIE CHCIALA ZASTOPOWAC.DOBRZE ,ZE SZEFOSTWO SA LEKARZAMI
SIEDZE TERAZ JUZ W DOMKU ZE SPUCHNIETA BUZIA I SMAKIEM KRWI.GLOWA MI PEKA.

DIETKOWO

W PIATEK MIALAM 30 [PUNKTOW
WCZORAJ I DZISIAJ SS DIETKE.

DZISIAJ JADLAM RANO OWOCE

W PRACY BULKA Z WARZYWAMI

SNACK-JAJKA NA TWARDO

W DOMKU

MIESKO ( CORDONBLEU) Z SZYNKA I SEREM ORAZ SALATKA

DESER SERNIK

KASIA CZ- TAK MOJA MAMA MIALA CIEZKIE ZYCIE,A MAZ LENIUCH SIEDZIAL W POLSCE PRZEZ 4 LATA I NIC NIE ROBIL.ONA NATOMIAST PRACOWALA 6 RAZY W TYGODNIU ,SPRZATAJAC BOGATYM LUDZIOM DOMY.

PSOTULKO-MAM ZA DUZO ,NA GLOWIE NARAZIE ,ZEBYM MYSLALA O POLSCE

LUNA-DZIEKI ZA WIZYTKE

BIKE-WIEC NAPEWNO DOBRZE MNIE ROZUMIESZ

FORMA-TAK GOSIU,MASZ RACJE

ZIUTKA-MAMA ZROBILA BLAD ,ZE WROCILA DO POLSKI ,ALE ONA TESKNILA BARDZO

HALINKO-TO TYLKO MALA CZASTKE O NIEJ NAPISALAM.WIECEJ BYM NIE MOGLA,BO MYSLEC O TYM NIE CHCE

Kasieńko!!! ależ się zdenerwowałam, jak przeczytałam, co Ci się stało

Bardzo, ale to bardzo Ci współczuję Kochanie, biedny Katsonek nasz

Pewnie bardzo cierpisz, no coś podobnego ....

Mam nadzieję, że szybko się te rany zagoją i nie będę długo boleć

Trzymaj się Słoneczko, zdrówka szybkiego życzę i przytulam mocno

no nie!!! Matko, straszne, katsonku. Mam nadzieje, ze opuchlizna schodzi, a Ty czujes sie lepiej. Te dzieci jakies nadpobudliwe sa... Dobrze, ze nic powazniejszego sie nie stalo... Trzymaj sie, Slonko.

JAK NARAZIE CZUJE SIE ,JAK BYM POLKNELA SZKLANKE
JUTRO MAM WOLNE WIEC SOBIE POSPIE.WLASNIE WZIELAM TABLETKE PRZECIW BOLOWA I IDE SPAC (NO NIE NAJPIERW POCZYTAM).U NAS JUZ DOCHODZI 11 W NOCY

To straszne Kasiu -przykro mi z powodu Twojego wypadku -mam nadzieje,ze jutro już bedzie lepiej Jakby co to nie zwlekaj i idź do lekarza niech obejrzy rany czy aby jakis odłamek szkła nie został

Kasieńko, to okropne co Ci się przydażyło. Mam nadzieję, że rany szybko się zagoją i nie pozostaną blizny. Jestem z Tobą Kasiu. A teraz przesyłam buziaki, pa.

POZDRAWIAM CIEPLUTKO OJ BIDULKO ..TO TAKIE STRASZNE CO CI SIE STALO...

Kasieńko, rzadko wpadam ale mysle ,ze wybaczysz. Biedula jesteś ale Ci sie przytrafiło.
Mam nadzieje,ze wszystko dobrze sie zagoi i wrócisz do pracy. Tak to jest z tymi dzieciakami nigdy nie wiadomo co im do głowy przyjdzie .
Przesyłam Ci moc pozdrowień i usciskow.l
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Okropnie przykra ta historia ze szkalnką...
Mam nadzieje, ze już wszystko w porzadku i lepiej sie czujesz...