-
WITAJ KASIEŃKO .
WSPÓŁCZUJĘ ŻE PIESEK ZACHOROWAŁ , NO I MAM NADZIEJĘ ŻE WSZYSTKIE SPRAWY POZYTTYNE ZAKOŃCZENIE BĘDĄ MIAŁY.
TY Z JO-JO SOBIE NAPEWNO PORADZISZ.
BĘDZIEMY WZAJEMNIE SIĘ WSPIERAĆ BO MNIE STRASZNIE TRUDNO POWRÓCIĆ NA DROGĘ DIETKI.
MAM NADZIEJĘ ŻE RAZEM DAMY RADĘ.
BUZIACZKI.
-
Ksiu zaliczyłaś duże jo-jo,ale dobrze,ze przyszlo opamietanie :!: :!: :!: Zacznij znowu walczyć -ja wiem,ze potrafisz-wierze w Ciebie :) :!: :!: Zrób suwaczek :D :!:
Trzymam kciuki za rozwiazanie problemów z mieszkaniem i za zdrowie psiaka :) :!: :!:
http://www.luckyoliver.com/photos/de...ch-1617513.jpg
-
Kasiu fajnie, ze juz mozesz sie logowac na dietce i ze teraz Cie bedzie tu wiecej. Jojo duze, ale teraz z pomoca forum i z nowym zapalem uda Ci sie szybko je stracic. Wierze w to i Ty tez w to wierzysz bo inaczej nie zaczynalabys znowu zapisywac co jadlas i ile cwiczylas. Z domkiem pewnie tez sie wszystko ulozy tym bardziej, ze masz takie wsparcie szefowej, nie zostaniecie na lodzie jak to sie mowi. Nie denerwuj sie juz tak bardzo bo szkoda nerwow. :D
A czemu Jo ma uraz do ziemniakow?? :shock: Ja jestem ziemniakozerna i moglabym tylko tym sie zywic. No moze bez przesady. :wink: Fajnie, ze Jo tak bardzo podoba sie w Polsce. :D
Kasiu przesylam Ci buziaczki i cale mnostwo pozytywnej energi abys na zycie spojrzala przez rozowe okulary. U Was robi sie coraz cieplej a to z pewnosci nastraja bardzo pozytywnie, nie to co u nas, zimno i mokro. Buziaczki. :D
-
Kasiu, bardzo Ci wspolczuje tych wszystkich stresow, i z domkiem i z psem i z waga, ale pamietaj, ze nie ma sytuacji bez wyjscia i ze musisz wierzyc w to ze wszystko zakonczy sie dobrze! Twoja szefowa jest niesamowita, mam nadzieje ze cena nie bedzie podbijana do niebotycznych wartosci i ze bedzie mogla kupic ten dom w spokoju sumienia!
Piszesz, ze piesek z choroba moze zyc tylko trzeba o niego dbac, no ale przeciez Ty Kasiu dbasz o wszystkie swoje zwierzaki jak malo kto!
Co do jojo to przykre, ja tez zaliczylam pare kilo na plus i teraz ciezko mi wrocic na dobre tory, wiec wiem jak sie czujesz... Dobrze ze teraz zaczynasz, przeciez nie chcesz zaliczyc wiekszego jojo! Trzymam kciuki jak zawsze i wierze w Ciebie ogromnie!!!
Sciskam mocno :D
-
-
Kasiulka, pozdrawiam cieplutko, ja i mój kocurek :P :P :P
Buziaczki ślę wprost do Twojego domku w Australii :D :D
http://i179.photobucket.com/albums/w.../WASIK/1-2.jpg
-
Jakie wy jestescie kochane :) :) :) Tyle milych slow,ze az mi sie ,na serduszku lzej zrobilo
Dietkowo narazie srednio mi idzie.Musze zaczac lepiej to planowac,Poprostu wypadlam z rytmu
Wtorek -zjadlam 30 punktow.Moze od tego nie utyje ,bo sie strasznie duzo ruszalam,ale schudnac nie schudne.
W srode jadlam dietetycznie,ale ,na obiad zjadlam cos co nie wiedzialam ile ma punktow.Ten sam blad zrobilam dzisiaj
tzn
Najpierw na miescie zjadlam sushi i kawe-8 punktow
pozniej celery&dipem-4 i pol punkta
ale na obiad mialam cevapcici( takie male kielbaski z mielonego mieska ) i salatka i wlasnie tutaj nie wiem ile punktow,kal itp ale chyba bylo dietetycznie
http://img.photobucket.com/albums/v5...es-Posters.jpg
-
Planowanie jest bardzo ważne w diecie, na pewno pójdzie Ci lepiej, jak będziesz planować :wink: :wink:
Buziaczki Kasiu, pozdrawiam i trzymam kciuki za ładne dietkowanie :D :D
-
Doskonale Cię rozumiem Kasiu. Mi też nie jest łatwo wrocic do dietkowania... :roll:
-
Ciężko jest wrócic na dietkową ścieżkę...coś wiem o tym,ale Kasiu damy radę :D :!: :!: :!:
http://i9.tinypic.com/4qr2e61.jpg