Jestem w 4 miesiącu ciąży i w dietetycznej rozterce. Chcę, żeby dziecko było zdrowe, ale nie chcę po porodzie wyglądać jak wieloryb. Do tej pory przytyłam 4 kilogramy, nawet nie wiem kiedy. Zaczełam prowadzić dzienniczek kalorii (to pomaga kontrolować racjonalny jadłospis) i staram sie nie przekraczać 1800 kcal. Oczywiście słodycze odstawione
Może macie takie same doświadczenia, albo rady dla mnie?