catti...wszytsko co dotyczy miłości jest dziwne... ja przed chwilą rozmawiałam na gg z K... kocham Go nadal..zostawił mnie dla małolaty poznanej na czaterii..po roku naszego bycia... coś im się chyba popsuło i...ja Go pocieszałam..ja Mu pisałam, zeby walczył, żeby nie mógł sobie nigdy zarzucić, że nie zrobił co tylko w Jego mocy... bo ja tak właśnie myśle o sobie... i co? to jest normalne?
posłuchaj tego :)
http://kicia81a.wrzuta.pl/audio/xLK1.../anna_szarmach