No Yasmin kawał żółtego sera to i tak lepiej niz kawał ciasta :P hihihi, ale ja byłam grzeczna i dzis tez zamierzam ;)
Pozdrówki ;)
Wersja do druku
No Yasmin kawał żółtego sera to i tak lepiej niz kawał ciasta :P hihihi, ale ja byłam grzeczna i dzis tez zamierzam ;)
Pozdrówki ;)
witaj Tamarko
Chwilę mnie tutaj nie było. Totalny brak czasu. Potem wyjazd. No ale wróciłam i było super (pomimo siódemki dzieci w jednym domku).
Waga stoi, ale też nie wzrosła czyli dobrze. Widzę, że u was nic się nie zmieniło - odchudzanie i odchudzanie. Dziewczyny wyschniecie. :lol: :lol: :lol: :lol:
hej, dziewczyny! ja już się zmobilizowałam i nie marudzę - choc dziś przez cąły dzień mam ochotę na miód w nieograniczonych ilościach, ale po obejrzeniu forek olcieek już mi się nie chce...
nie będe gorsza od was i też idę do przodu! cattie, pilates, joga tai chi sa dobre na kręgosłup - a co do biegania, jak często to robisz?
No Kitolka nie tylko ty chcesz :twisted: ale cóz, trzeba czekać cierpliwie.
No trzeba było tej zieleniny wyjeśc a nie ..nie bede wymieniac bo duzo tego był :twisted: :wink:
Nusia hejka, zaraz wpadne i do ciebie :D
Catti ja dzisiaj takze grzecznie. Wiec razem z Xixą mozemy sobie ręce podac :wink:
A ja sie przyznaje do kawałka czekolday i zelek, a reszta może być. U mnie dzis wszystko na NIE. Głowa mnie boli, do tego czuje jak mi świat wiruje, słabo mi, źle sie czuje ogólnie. Zero ruchu, bo nie dam rady, chyba, że sie do 20.00 jakos wygrzebie. Ale głowa i po ketonalu i po drzemce mi nie przeszła :(
Xixa staram się biegac co drugi dzien, ale coś ostanio mi to nie idzie, np dziś ledwo żyje
Na jazdach tez mi szło bardzo źle, ogólnie to nie mój dzień, nie mój dzień :cry:
Pozdrówki ;)
yasmin, cieszę się, że wszystko ok!
cattibrie, chyba też uważam, że lepiej jest ćwiczyć co 2 dzień, bo inaczej wszystko boli...a co do uczucia rozbicia, to powiem ci, że dziś też czuję się nie najepiej, nie wiem, czemu, może po wczorajszym miodzie,,,taki kac miodowy :lol: :lol: :lol:
pozdro laseczki :twisted:
Ja łykłam cos na cisnienie i mi powoli lepiej, może pójde pobiegać, a co, obiecałam sama przed soba.
A to cos tam wczoraj zaszalała tak z miodem Xixa bo mi sie zdarza łozyc łyżeczke do słoika, ale rzadko, bo jakos to a mdłe.
Pozdrówki ;)
cattie, przesadziłam wczoraj z miodem...raczej przejadlam się kanapek z miodem! dziś nie ruszyłam! nawet nie spojrzałam na półkę, gdzie stoi :lol: :lol: :lol:
a jeśli nie czujesz się najlepiej, nie idź biegać, chyba że po tym poczujesz się lepiej?
No własnie poczuje sie po tym lepiej, zmęcze się, spoce i mi stresy gdzies przejda, a jutro pilatesik, by było zgodnie z planem :) I nie ide szalec na stadion, by czas podgonic, bo za mokro, ale taki truchcik nad Wisłą. No trzeba ta czekolade spalic i żelki, kurcze najgorsze, że miałam nie jesc niczego firmy Nestle, bo nie sa zaangazowani w sprawiedliwy handel, eh ta moja niekonsekwencja, ale to był ostani raz.
Pozdroofki ;)
więc idź pobiegać! nie zwlekaj, bo ci ochota przejdzie :twisted: ja mam tak z ćwiczeniami - ale dziś była cała godzina, ćwiczyła w domku, bo za oknem okropna pogoda :x
miłego wieczoru :roll: