Agassi nie myle umiejetności odmawiania z bezczelnościa ale i to i to sie w zyciu przydaje :D
hmm przydałoby mi się byc troszkę bardziej asrtywną w stosunku do męża 8)
Wersja do druku
Agassi nie myle umiejetności odmawiania z bezczelnościa ale i to i to sie w zyciu przydaje :D
hmm przydałoby mi się byc troszkę bardziej asrtywną w stosunku do męża 8)
yasmin: oj w stosunku do Pawła to ja jestem asertywna 8) nie wiem nawet czy nie za bardzo :P
zresztą bezczelna też :?
chodziło mi raczej o to, że ludzie czasem chcą coś załatwić i robią to w tak niekulturalny sposób
albo mój tata się śmieje (jest szefem firmy), że dzwonią do niego "takie asertywne cip*", które chcą u niego pracować i z góry mówią, że chcą dostać tyle i tyle, i same sobie ustalają warunki :lol: od razu :arrow: na drzewo :wink:
cześć, dziewuszki. ja jestem trochę egoistyczna, czasem bezczelna :D kiedyś byłam grzeczna, dobra, nie umiałam powiedzieć NIE, teraz potrafię i bardzo się cieszę :D
Agassi masz racje nie myslmy tych dwoch pojec! Ci ludzie co dzwonia do Twojego taty to nie sa asertywni tylko wlasnie bezczelni!! :P ;)
Xixa Twoje szczescie :D :mrgreen:
Taaaa do mnie do biura też czasem takie dziwolagi dzwonią..... Czasem się zastanawiam skad sie biora, naprawde niektórzy ludzie to takie dziwne rzeczy wymyslaja :roll:
No niewazne. Musze nad soba popracowac. To fakt. Nad kilkoma cechami. Asertywnością, smiłością, wiara w sowje mozliwości. musze nauczyc sie bronic swiego i rozmawiać z obcymi ludzmi bez stersu, wstydu?? Sama nie wiem :?
Gardło boli, bardzo, choć dzisiaj inaczej :roll: a do tego chyba złapalam zapalenie spojówek, wczotaj nie mopgłam otworzyc oczu rano :( Makbra mowie Wam. Dziś w pracy ,zero make-up'u, kolega sie spytał co ja taka niewyspana :? no, wygladałam fatalnie. I oczy mnie bola a od oczu głowa....
Ide spać
Czesc dziewczynki.
Ja to za czesto mowie "nie" :!: Nie mam z tym problemow.Potrafie odmowic lub sie sprzeciwic.I nie mysle wtedy o konsekwencjach.Mowie co mysle nie lubie kłamcow i obłudnikow.A najbardziej fałszywcow i podlizusow.Jestem szczera az do bolu.Nie mowie ze to dobrze bo czasem pewne sprawy jest lepiej przemilczec.Ale mam taka nature i nie potrafie mowic "tak" jesli mysle "nie"
Pozdrawiam waaas dziewczyny :]
Powróciłam myślę że na forum już :*
Mam nadzieje że u was dobrze było.
U mnie tako jakoo..
miłego dnia :D
kurde, już środa. znów tydzień się prawie kończy :lol:
buziaki
witam.
Lou ciesze sie ze u ciebie juz dobrze. Woadaj częściej do nas :D
Mikamaly wiesz ja tez jestem tak do bolu szczera, mówie prawde prosto w oczy i często ta szczeroście staje przeciw mnie. ale jak mnie cos w srodku kuje , to nie jestem w stanie tego trzymac . niestety. Ale nie umiem mówic nie, a to nie kłamstwo. Ja po prostu nie potrafie odmówic jeśli koś poprosi mnie o cos, nawet jeśli jest mi to nie na ręke, bądz nie mam ochoty na to.
Agassi nie dośc że tydzien się znowu kończy to za tyzien , no 1,5 tygodnia, beda świeta. I to, powiem szczerze, mnie przeraża :?
A u mnie źle, bradzo. Nie z dietą. Z praca, mężem. Zdrowiem. Nie moge sie pozbierać, jak wydaej sie że jest ok, to okazuje sie ze znowu cos trzeba naoprawic wyjasnieć. Szkoda gadać, pisac, nie mam sily.
nie przychodze , bo sama nie wiem co napiasć. bije sie z myslami, strachem.
Pozdrawiam was serdecznie, wpadne jakos