Wersja do druku
Yasmin, to dlaczego do cholery nie napiszesz na priva do mnei albo na gg, na gg nie zawsze jestem, ale na priva odczytam wiadomość później. Wyżalisz się, wyrzucisz i będzie lżej. :evil:
Ja rozumiem dlaczego nie piszesz na forum. NIe możesz. Ale wiesz że na mnie możesz liczyć, prawda ?? :evil:
NO. Koniec ochrzanu. Sama wiesz że duszenie wszystkiego w sobie niewiele pomaga.
Mala :D dobrze że powoli sie zbierasz do kupy :D
yasmin: mam nadzieję, że dzisiaj humorek już lepszy :D
nie wiem, o co Ci konkretnie chodzi z tym olewaniem, ale ja czasem się czuję, jakbym niewidoczna była, znajomi mnie nie widzą, ludzie jakby nie słyszeli tego, co mówię :evil:
w ogóle nie zwracali na mnie uwagi. czasem tak jest. ale nie zawsze. i na szczęście nie dotyczy to ludzi, na których mi zależy ;)
miłego dnia życzę :*
hej, dziewuszki, no proszę się nie dołować, bo ja tutaj jestem :roll: :lol: :lol:
Ja też jestem.
I zawsze słucham.
Najwyżej coś przegapie :roll:
No pojaw się juz wreszcie.
UWAGA UWAGA
SŁUCHAJCIE WY MOZE JUZ WIECIE O ISTNIENIU TEJ STRONY JA DOWIEDZIAŁAM SIE PRZYPADKIEM.
Ta strona to www.pajacyk.pl
klikajac na pajacyka dajemy szanse głodnym dzieciaczkom na posiłek. :P :P
Pomozmy - to nic nas nie kosztuje a moze komus pomoc :!: :!:
Mogą policzyć tylko jedno kliknięcie dziennie.
Zagladajmy tam codziennie
Ja to też w sumie jestem i zaglądam :) Pomoc najczęściej ze mnie żadna ale dobre słowo też się liczy ;)Cytat:
Zamieszczone przez Kitola
Właśnie obejrzałam zdjęcia Xix - super laska wygląda!!! Wróciłam z pojezierza brodnickiego, z gospodarstwa agroturystycznego (polecam Ciche)... z ... kotem... ach czego się nie robi dla dzieci, ale nasza "Pysia" jest śliczna....Pozdrawiam
yasmin, no już wracaj :(
ileż można :roll:
Zagadałam dzisiaj do ciebie, ale był twoj mąż. I powiedział że będziesz późnym popołudniem, a mnie wtedy nie było.I nie weim czy teraz to ty jesteś, czy twój mąż. A ja taka dzika i nieśmiała jestem i wstydze sie z nim gadać :oops: :oops: :oops: :lol:
Wracaj już :!:
No cóz jestem :D
nie miałam weny, że tak powiem, nie wiem co napisać. Blokada na całego :x .
Kitola, no wiem że gadaliście,bo od razu do mnie zadzwonił i powiedział :twisted: ale spox. :D :D tylko uważaj casem co piszesz, wiesz o co biega :D
Diete trzymam w sumie, prócz dziś , bo wszystko było dobrze, ale siedziałam do bardzo pózniego popołudnia, "szefowa" zamówila pizze :evil: z oliwkami i krewetkami dla dziewcznyn :twisted: zjadła, trzy kawałki :evil: Głodna byłam :? wyrzuty ? Trochę... ale przezyje. Niestety musiałm zrezygnować z obiadu który ugotował mi mąż, a miałam pyszności meksykańskie tym razem 8)
Jutro bedzie, a pyszne jest :P
Mam dola, to prawda. czuje ze przestaje panowac nad dietą i tyję. choc przypuszczam że to i tak w 90% moje wrażenie, bo podobno nic nie widać :shock: no dobra.
Bardzo mi miło że wpadacie, Kuba liczy , liczy się i to bardzo :D Dzięki :D :D
moze jutro wpadnę napisze cosik wiecej. Na razie zmykam bo z mężem dyskutuje na fajne tematy, ajk rzadko, wiec nie chce starcic okazji :D
Papa :D
czesc Yasmin ;)
wpadlam sie przywitac! ;)