a ja juz myslałam, że tylko mój komputer się zbuntował :shock: :roll: :twisted: fajnie, że u was też forum nie działało :twisted: heh, napisałam wrescie pracę, 6 czerwca obrona, a w ten poniedziałek obrona próbna :twisted:
Wersja do druku
a ja juz myslałam, że tylko mój komputer się zbuntował :shock: :roll: :twisted: fajnie, że u was też forum nie działało :twisted: heh, napisałam wrescie pracę, 6 czerwca obrona, a w ten poniedziałek obrona próbna :twisted:
Hehe Xixa razy trzy :twisted: przyjemnie :wink:
Nareszcie , chyba :roll: , mozna pisać. W pracy tez dzis mielismy awarie systemu :evil:
Spodnie kupione, mąż przywiózł mi jeszcze jedne. W weekend Wam wkleje bo nie mam weny do tego...
wlewam w siebie hektolitrzy ( prawie dosłownie) Pu-erh. :roll: Generalnie jestem z sibie zadowolona, choć nie powiem że nie popełaniam grzechów. Ubyło mi kilogram , tylko nie wiem czy to wahania, czy waga juz będzie spadac dalej. Nom....
Stwierdzilam że mam przesyt chodzenia po sklepach.... bleee :?
cześć kochanie :*
ojojoj a co to w pracy się działo :?
chandra? czy czarne dni powracają :?: :(
dziubku podnieś wysoko główkę i uśmiechnij się!
dasz radę?
a co do zakupów, to i ja mam czasem przesyt, serio, wtedy jak pomyślę, że miałabym pójść coś kupić, to mnie szlag trafia. A może zechce Ci sie jednak dziś wkleić te fotki spodni, cio?
Ago dzis nie, a jutro, to sie zobaczy w jakim humorze wróce. Będę póżno,bo po pracy jade do krawcowej , chce dwie pary spodni zwęzic a jedna przerobic na rybaczki :D
Te od Jacka, tez sa elegancke, długie, w jodełke :wink: i ładnie na mnie leżą :D
a co do czarnych dni, ja to oststnio mam same takie.... ale nieważne.....
Buziaczki :D
yasmin, kurde, ty mi nic nie mów o chodzeniu op sklepach i kupowaniu spodni :evil: :evil: :evil: bo ja na swoją doopę nie mogę znaleźć nic. mogłabym się wreszcie wziąć za zmianę trybu życia, wiecie, pobeczałam się dziś , kiedy się kąpałam :cry: :cry: :cry: :x :x dopiero teraz naprawdę zobaczyłam, jaki mam cellulit, jakie mam ciało, jakie uda, doopsko, piersi, o brzuchu już nie wspomnę... :cry: :cry: :oops: :oops: :x :x :x :x :x :x tylko się zabić... :cry:
Xixuś może przyda ci sie takie "oczyszczenie", wiesz? Cały czas jestes na obrotach, pełna nergii, tryskasz optymizmem, a tak w środku to jak jest?
Spróbuj to sobie na spokojnie ułozyć, cio? :D
a dzis sobie porycz do poduchy, albo sie upij :twisted: . albo jedno i drugie. Czasem to dobrze robi. wiem o tym :D
Trzymaj sie slonko :*
oj, yasmin, 8) wiesz, przyznam się, że chyba coś ukrywam,...nawet przed sobą :shock: no nie może byc inaczej. ale jakoś będzie, nie? :) najchętniej to bym się spotkała z tamtym długowłosym, który już kilka razy zapraszął mnie do siebie :twisted:
dobranoc, kotku :)
Wiesz slonko, tez mam kilka tajemnic i to cholernie źle na mnie wpływa. :evil: I wiesz co nie chce i tym mówić i to tez mnie dołuje. I nie potrafię :evil: I mysle że ty także
Wiesz co?Umów się z tym swoim dlugowłosym i pokaz mu ile w Tobie energii :twisted: :twisted: :twisted:
Xixa to do dziela! umawiaj sie :) i chyba rzeczywiscie ostatnio strasznie mialas duzo na glowie, co? moze dlatego sie tak zle czujesz?
Yasminku wklejaj spodnie :) i gratuluje kg w dol! :) super! :D
miłego dnia yasmin!
mam nadzieję, że dzisiaj wstałaś z lepszym humorem :D
też czekam na zdjęcia spodni :)
fajnie masz z mężem, że tak Ci wciąż coś przywozi 8)