hej, szalone :roll: :D jak tam dzionek>? ja zaraz ide jeść makaron 8) dziś ma byc grzecznie z jedzeniem, choć niczego nie obiecuję :twisted: :P
corsi --> czy ty czasem nie słuchasz MCR? :shock: 8)
Wersja do druku
hej, szalone :roll: :D jak tam dzionek>? ja zaraz ide jeść makaron 8) dziś ma byc grzecznie z jedzeniem, choć niczego nie obiecuję :twisted: :P
corsi --> czy ty czasem nie słuchasz MCR? :shock: 8)
istne wariatki!
step up i step up :D :roll:
yasminku a co masz dobrego na obiadek? :lol:
jadę zaraz na budowę, trzeba posprzątać po malowaniu :lol:
Ago na obiadek mam kaszę z gulaszem wieprzowym a na deser miche arbuza :D W pracy zjałam grahamkę z serkiem wiejskim i szynka drobową , oraz jogurt Jogobelle 250gram :D Tak dla uzupelnienia menu poszę. z waga cisza bo sie nie waże. Dam znac jak to zrobię. :D
MCR czyli My Chemical Romance? słucham słucham i bardzo mi sie podoba :) a Ty?Cytat:
Zamieszczone przez xixatushka69
jak tam makaroniki?
Yasmin a przystojny byl pan z sasiedniego auta? ;) :twisted:
haha, też dostałam dzisiaj płytkę z muzyką ze STEP UP 8) super jest :)
niedługo będę miała autko z odtwarzaczem płyt CD, cieszę się, bo teraz to chwilowo nawet bez radia jeżdżę. ale mi to działa na nerwy ;)
uwielbiam kaszę z gulaszem :D i do tego obowiązkowo ogórki kiszone :roll: :twisted:
miłego popołudnia :D
Hej :D
ja uwielbiam kaszę :D a do tego gulasz :D no niebo w buzi :D
Pozdrawiam :D
oj Yasmin nieładnie nieładnie, tak usmiechac sie do nieznajomych w aucie :lol: 8)
Miłego dnia :D
eee tam zaraz nieładnie :twisted:
uśmiechaj się ile wlezie :lol:
ja się dzis usmiechałam zalotnie do nowego przedstawiciela, on tez sie do mnie usmiechal. I ma cieple ręce :twisted:
Hejka :D Ależ z Was podrywaczki :wink:
Pan z auta obok( ten wczoraj :wink: ) była fajny, miał fajniutki usmiech. Dzis usmiechał sie do mnie pan z auta przede mną, do wstecznego lusterka, tez był fajny :twisted: i jeszcze pan który mnie puszczał zebym mogła wyjechać, hihi :wink:
no dobra :wink:
Agassi oczywiście ogórki kiszone byly :D Dzis był gulasz ( ostatki) z ziemniakami ( i buraczkami), ale wierzcie mi jadłam tylko sniadnie rano i stwierdziłam że mam to w nosie bo głodna jestem :roll:
No i zajebista muzyczka leci nie , Agassku? Ja teraz wykorzysteuje chwile że mam męża radio w aucie i słucham do bólu :D
Kitolka, no wiesz trzeba nawiązywać kontakty, hehe :twisted: Rozwijam się w kierunku poznawania ludzi :twisted: :twisted:
Ago to ty jesteś gorzsa ode mnie, bo jeszcze za rączki trzymasz,. ożesz Ty :wink: :twisted:
Bosh czy u Was tez taka duchota?? Ja umieram :P
hej, to teraz ja się wyżalę u yasmin :twisted: :roll: po pierwsze, dziś o 16 miałam mieć egzamin, ale...spóźniłam się :evil: :x :x i to w jaki sposób!!!!! nie mogłam dojechać, bo był wypadek na drodze, więc nie było zadnego autobusu :evil: :x poszłam pieszo, na inny przystanek, tam tez nic - ludzi mnóstwo, wszyscy czekają,. w końcu przyjechał jakiś, który tak naprawdę nie za bardzo mi pasował, ale cóż, nie miałam wyboru...potem znowu pieszo, myślałam, że zwariuję, od tego - co najgorsze - dzisiaj ząłożyłam swoje piękne pantofelki, myślałam, że jakoś będzie, ale strasznie obtarłam sobie nogi, myślałam, że nie dotrę na egzamin, nie mogłam iść :x a musiałam biec!!!!
egzamin zaczął się wcześniej :x :x ale i tak nic nie wiedziałam, więc podglądąłam do koleżanki :twisted: :roll: a potem odpisałam to, czego nie zdążyłam. mam nadzieję, że jakoś będzie, zalicze to, nie? :P :? :? :? :? ale nie obchodzi mnie to teraz. wyszłam z ko,leżankami z uniwersytetu, choć iść prawie nie byłam w stanie, nigdy mi się takie coś nie zdarzało... :? :? :? nogi miałam obolała [i mam nadal, i bęxdę miała przez kilka dni], więc.....zdjęłam pantofle i przez całe miasto szłam boso :roll: :roll: :D :D :D jedna z kolezanek powiedziała, że jestem odważna, bo ona nigdy nie odważyłaby się iść boso po mieście :twisted: :twisted: ale ja byłam zrozpaczona :( ale wiecie...to było niesamowite uczucie, tak trochę jak we śnie [bo kiedyś mi się śniło, że byłam w mieście i nie miałam butów], czułam się jak hippiska :roll: :twisted: :D :D jechałam autobusem boso, pociągiem tez, i dopiero wtedy doszło do mnie, że przecież ostatni raz jadłam dzisiaj o 12.30, a nawet nie miałam czasu o tym pomyśleć!!!! ale po powrocie do domu było jeszcze gorzej - nie mogę chodzić :x :x :x a mam tyle do załatwienia. kurde, zaraz się porzygam :x :x :x ledwo zjadłam pół buły z serem :evil: :x a tak w ogóle to dziś jakieś 800 kcal, a spaliłam chyba 1000 :evil: :x :x :x
sorki, ale musiałam się gdzieś wyżalić :? :? :cry: :cry:
p.s. corsi --> a no właśnie o My chemical romance mi chodzi 8) zgadłam po twoim awatarze :twisted:
Biedaku ty, pewnie cholernie boli :( . No tak to jest, nowe buty, człowiek sie spieszy a tu same przeskody :evil: :x
Mnie tak keidyś obtarły nowe glany 8) , w zimie, cholera, i chodzilam po sniegu w pantoflach do szkoły :x Wstyd ja nie wiem co :?
Wyżalaj sie ile dusza zapragnie :D