-
Ten TEMat został chyba założony po to, by pomagał i motywował a nie szkodził.
Jeśli ktoś pisze komentarze typu: to niemożliwe, nie wierzcie w bajki, to przepraszam, ale chyba jednak przemawia przez niego zazdrość...
Niemożliwe? Uważam, że możliwe. Jeśli ktoś tylko bardzo chce i wierzy w siebie.
Pozrdawiam i życzę dalszych sukcesów w walce z kilogramami!
-
to oczywiste, jeżeli dziewczyna pisze, że schudła i nie przytyła po tym, to znaczy, że możliwe
-
Do Modul_younga. Przeczytaj co napisałam wyżej... Skoro mnie udało się kiedyś stracić pięć kilo w tydzień (nie będąc na konkretnej diecie i wcale nie ważąc 90 kilo To dlaczego komuś kto chciał schudnąć miałoby się nie udać zgubić 15 kilo w 2 miesiące. Moja sąsiadke przed ślubem schudła z 70 na 55 (w 2 miesiące) a ma prawie 170 wzrostu! Była na diecie kopenhaskiej (schudła 7 kilo w dwa tygodnie bez jakiegokolwiek zorganizowanego ruchu- tylko przygotowania ślublne). Wcale nie nabawiła się obwisłej skóry, celulitu czy mega jojo. Fakt że dbała o siebie (balsamy, masaże...)
Nie wiem dlaczego od razu ktoś miałby zakładać że Madziara sobie to wymyśliła. Niby dlaczego miałaby to robić? Fajnie że założyła wątek w którym napisała o swoim sukcesie. Nie wiem jak was, ale na mnie działa to motywująco
-
eh,, niedowiarki...
wiatam was po raz kolejny !! musze powiedziec ze czytajac to co napisalyscie.. jest mi przykro... diety zadnej nie stosowalam chociaz kiedys na kopenhadzkiej schudlam tez z 7-8 kg...a w tamte wakacje poprostu jadlam tylko kasze, makarony i ryz... bo tylko tomialam w domuz braku funduszy,,, i np ja nie jadlam duzo tylko np: jedna ub 2 torebki ryzu dziennie czyli to okolo 600-700 kcal lub mnie,j nigdy nie uwazalam sie za gruba dopoki nie zobaczylam swoich zdjec,,, niedowiarkom moge wyslac swoje zdjecia przed odchudzaniem i terazniejsze... pozdrawiam i zycze powodzenia.. bo sama zaczynam sie odchudzac bo ostatnio sie jezdzilo nad jeziorka i sie balowalo wkoncu wakacje,,, wiec 55 kg jest we mnie... juz schudlam 2 kg jedzac jogurt 400g i do tego platki kukurydziane i narazie tą dietke bede trzymac do poki nie zlece do 52 tak jak kiedys... pozdrawiam
-
mogę zadać pytanie - dlaczego jesz tak mało?
-
A ja uważam, że 15kg w dwa miesiące jest możliwe, ale pewnie niezdrowe i ogólnie nie powinno się tak szybko chudnąć.
Kiedyś udało mi się zgubić w miesiąc 8kg mało jedząc i bardzo intensywnie ćwicząc. Utrzymać wagę było trudniej. Udawało mi się przez pół roku. Potem przestałam się pilnować i waga powoli ale skutecznie rosła
Zdaję sobie sprawę z tego, że kolejne kilogramy spadają coraz wolniej, tzn. 8 kg w miesiąc to nie to samo, co dwa razy tyle w dwa miesiące, ale mimo o uważam, że da się.
Mam pewną propozycję. Może założymy się bezgotówkowo tzn. o przekonjanie, która więcej schudnie przez miesiąc. Pod jednym warunkiem, że będzie to odchudzanie nie szkodzące zbytnio zdrowiu, tzn. nie mniej niż 1000kcal dziennie. I bez "wspomagaczy". Jedynym dopuszczalnym wspomagaczem diety ma być ruch.
To byłoby bardzo mobilizujące. Ktoś jest chętny?
-
no to ja schudłam w ciągu miesiąca prawie 10 kg jedząc 1200 kcal i cwicząc codziennie przez godzinę. ktos chętny do współzawodnictwa?
-
No przepraszam, jesli kogos urazilam swoim niedowiarstwem. Ciesze sie z Twojego sukcesu Madziarka.
Pozdrawiam
-
witam
no nie gniewam sie oczywiscie ze nie no i z checia sie przylacze do tego odchudzania :P
a i odpowiadam na pytanie - czego tak malo jem? ja wogle jem okolo 700-800 kcal dziennie nawet jak sie nie odchudzam !! i jestem pelna enargi nic mi nie jest moj jedyny ruch to cwiczonka beda i rowerek stacjonarny mam nadzieje ze wystarczy.. zaczynam od jutra czyli 09.08.2006r.. kto ze mna? waga na dzien dzisiejszy to 55 kg podkreslam ze ja bardzo szybko chudne ale wkoncu mamy sie motywowac wzajemnie pozdrawiam
-
Madziarko, ja z tobą!
Też zacznę od dziś. Waga wyjściowa 63kg przy około 169cm.Chciałabym 55kg, ale będę szczęśliwa, jeśli przez ten miesiąc uda mi sie zrzucić 5kg.
Właściwie, to mogę powiedzieć, że zaczęłam wczoraj. Wprawdzie były czipsy i piwo, ale myślę, że mimo to zmieściłam się w 1500kcal.
Pomyślałam o tym zakładzie, bo odchudzanie w stadzie to chyba moja jedyna szansa, bo nie należę do wytrwałych. Co chwila zaczynam odchudzanie, ale niestety zaraz potem przestaję.
Pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki