Pokaż wyniki od 1 do 4 z 4

Wątek: Trudna decyzja-OPERACJA.

Mieszany widok

  1. #1
    ewka64 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie Trudna decyzja-OPERACJA.

    Witam wszystkich.

    • Poddałam się operacji metodą laparaskopową, założyli mi opaskę na żołądek, został on podzielony na dwie częsci.Decyzja moja była decyzją przemyslaną, poprzedzoną konsultacjami z psychologiem, to się bardzo przydało Przez 6 tygodni po operaci piłam tylko płyny-to zasada nr1, potem były papki, aktualnie mogę jeść wszystko.Ważne jest to, aby opaska była głównie w"głowie"..., bo równie dobrze można wypijać dziennie litr śmietany kremowki, bądż jeść lody.Kalorie trzeba liczyć.Trzeba też starannie przeżuwać pokarm, bo lubi "stanąć w gardle" , taki efekt zatykania.a wtedy sprawia to ból.To występuje na skutek opaski założonej.Trzeba całkowicie zmienić nawyki żywieniowe.Operacja jest całkowicie odwracalna, ale nie po to szłam na nią, aby się opaski pozbywać.Startowałm z wagi 160 kg.Czuję utratę "balastu".Cieszy mnie każdy kilogram.Poparcie innych też jest ważne!! Jeśli ktoś myśli że założenie opaski załatwi wszystko, to się myli, owszem, jest ogranicznik w jedzeniu-opaska nie pozwala zjeść za duzo, bo są wymioty( ja tylko raz miałam, to było straszne!! ), ale są też "podstępne" kalorie.Uważać z jedzeniem, niestety trzeba.ja jestem zadowolona z tego że się poddałam operacji.Wszystkim życzę dużo samozaparcia i dyscypliny
      Pozdrawiam

  2. #2
    niki740 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    hejka...

    szanuje twoja decyzje, ale czy nie mozna bylo sie obejsc bez tego? ja mam problem z moja silna wola, hehe, ale dwa miesiace temu zaparlam sie i przy pomocy cwiczen lekkich i diety 1000 kcal zrzucilam 10 kilogramow. obecnie jem normalnie i waga nie skacze. jak mozesz to powiedz jak bylo w twojej sytuacji. brak silnej woli, czy moze psychiczne nastawienie ze nie dasz rady? moja ciotka wazyla 145 kg i dala rade. cierpiala psychiicznie strasznie, odmawiajac sobie kolejno wszystkiego, ale po pol roku wazyla juz 90 kg. wiadomo, ze z taka waga, trudno cokolwiek zrobic, swobnodnie sie poruszac, wiec nikt nioe oczekiwal od niej ze zaraz zacznie uprawiac jogging. przy takiej wadze to obciazenie dla serca. ona zaczynala od spacerow, pozniej byly szybkie marsze. teraz ona wyglada rewelacyjnie. w sumie schudla 75 kg. dlatego podziwiam ja za samozaparcie.

    kazdy jest wolna osoba i moze robic ze swoim cialem co chce. oczywiscie sa granice. podziwiam cie, bo bo dokonalas juz duzo, poprzez poswiecenie i chcesz zmienic swoj wyglad, ograniczasz sie, wiec zycze teraz powodzenia i jak najmniej wpadek dietkowych

  3. #3
    karla210 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    do krytyka: latwo sie mowi gdy ktos wazy 60 a nawet 70.ja waze 104 obecnie niedawno 109,i wiem jak to jest ciezko schudnac ale brnelam przez to 10 lat,chudlam tylam chudlam tylam,czy teraz komentowanie niegatywne cos da? chyba tylko poczucie winy osoby ktora sie poddala zabigowi, a po co sie winic? wazne by schudnac,czuc sie dobrze a w jaki sposo to juz kazdy sam sobie wybiera.pozdrawiam

  4. #4
    niki740 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    wiem ze kazdy wybiera. ja podalam przyklad ciotki wazacej 145 kg. ona wybrala inne wyjscie. i czy to zle? kazdy decyduje o sobie.

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •