-
Pomocy chyba potrzebuje!
Kochane mam problem. Już od bardzo dłuugiego czasu próbuje wyjsc z diety, byłam na ok.1000kcal. Chcę już skończyc, ale nie mogę!! Moja waga już jest ok. mam tyle ile chciałam, a wiem, że wychodząc z diety i tak jeszcze się troszkę chudnie. A problem mam taki:
Jak już jest dzień zakładam sobie "spoko dziś się uda..zjesz napewno powyżej 1000" No i jest tak ,że jednego dnia mi się uda wyjsc na jakies 1100-1200 i jestem dumna. Jest dzien kolejny i gdy mój mózg słyszy - możesz jesc więcej-nie odchudzasz się..to pochłaniam takie ilości, że szkoda mówic. Nie są to słodycze czy coś takie, np. siedzę sobie i wcinam np.te chlebki wasa albo inne rzeczy bez cukru itp.. -i jak już pochłone to mam wieelkie wyrzuty do siebie, biegnę szybko na rower i jak patrze w lustro widze grubasa. I następnego dnia jak jakaś nienormlana jem 1000 albo mniej zamiast starac się dalej. Nie mogę sobie ułożyc jakieś jadłospisu, żeby zjesc tak jak należy...i nie umiem patrzec na jedzenie jak na coś normlanego, potrzebnego człowiekowi i jak coś pysznego.
Pomocy! Niech mi ktoś napisze jak wyglądało u Was poracanie do normalnego jedzonka, bo jak tak dalej pojdzie to chyba bede miała naprawde większy problem z sobą.
-
ja nie mam jeszcze tego problemu bo jestem na etapie odchudzania, ale po prostu na początek jedz 1200 kalorii, rozłóż to sobie na 5 posiłków i próbuj tego trzymać, aby nie przytyć dołóż do tego pół godziny dodatkowo ćwiczeń np rowerka i tak trzymaj jakiś czas, jak organizm do tego przywyknie dołożysz kolejne kalorie i ćwiczenia. I w ten sposób dochodź do takiej liczby kalorii jak jest potrzebna do twoich lat, wag i wzrostu. Ale jeśli potrzebujesz np 2000 to nie dochodź do tylu tylko zatrzymaj się na 1800, jeśli nie zrezygnujesz z ruchu to na pewno nie przytyjesz.
chodzi o to aby kalorie zwiększać pomału i co jakiś czas np co 2 tygodnie a nie z dnia na dzień zacząć jeść dużo, bo wtedy tego nie spalisz tylko odłożą się boczki i bioderka
pozdrawiam i gratuluję sukcesui
-
Hello to ze trzeba dokkłaac stopniowo to wiem tylko, że ja jakoś nie mogę...ale dziś jest kolejny dzień próby mam nadzieje, że mi wyjdzie.
Czy jest tu może ktoś komu się udało wyjsc z diety?? bez wilkiego jojo??
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki