Ooo rany.. tu sie nic nie zmienilo. jak tu bylam ostatnio to takze czytalam posty typu "schudle(a)m" i odp "jak to zrobile(a)s?" albo "odchudzam sie juz setny raz i nic". hej ludzie co jest z wami?jak juz podejmujecie walke z tluszczem to raz a pozadnie!!!!!

Hmm, moze opowiem wam cos o sobie. Ostatnio tu zajrzalam jakies niecale 4 m-ce temu. wazylam wtedy 70 przy 1,60 - wiem, wiem zapuscilam sie ( zalamana podjelam wtedy walke z sama soba, walke o szczupla sylwetke. przysieglam sobie wtedy, ze nie bede taka jak wiekszosc z "tutejszych" kobiet, ze nie rzuce diety po tygodniu. i udalo mi sie - powoli, konsekwentnie zrzucilam ponad 20kg -czuje sie zajebiscie )) nikt mi teraz nie wmowi, iz wyglad nie ma znaczenia - ma i to wszedzie gdziebysmy nie byli!!!!!!!

zaraz sie pewnie zapytacie jak to zrobilam, jakim cudownym sposobem. odpowiedz jest banalnie prosta - mniej jedzenia, wiecej ruchu i zadnych skrajnosci!!

zycze wam wytrwalosci i powtarzam, ze jak juz publicznie zaczynacie sie odchudzac, to jest juz jakis rodzaj zobowiazania i (jak dla mnie) zalosnie jest wtedy przyznac "znow mi sie nie udalo" przemyslcie zatem to, zanim wezmiecie sie do pracy, bo odchudzanie to walka z samym soba a zaczyna sie w glowie nie na talerzu!!

pozdrawiam i wesolych swiat!!!!!!!!!!
Kasidi