Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 11

Wątek: Kopenhaska i jojo oraz mój matematyczny patent :)

  1. #1
    Guest

    Domyślnie Kopenhaska i jojo oraz mój matematyczny patent :)

    Witam. 2 tygodnieprzed świętami postawiłam - zacznę się odchudzać! Wzięłam się za dietę, na której już parę lat temu udało mi się schidnąć - dietę kopenhaską. Szło mi na prawdę dobrze. Byłam zmotywowana. Udało mi się zrzucić 6 kg. Ale niestety nadesazły święta i sylwester, w Nowy Rok weszłam z niemal identyczną wagą Cudów nie ma. Tylko racjonalne odżywianie ok. 1000 ckal i wysiłek fizyczny dadzą efekt. By pozbyć się kilograma tłuszczu trzeba spalić 7000 ckal! 1000 ckal spalamy przy normalnym trybie życia na czynności życiowe. Spalajac dodatkowe 1000-1500 dziennie możemy schudnąć (przy diecie 1000 ckal oczywiscie) 1 kg w ciągu 3-4 dni! Tak to sobie obliczyłam. Na razie się sprawdza! Pozdrawiam

  2. #2
    agatelka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    zgadzam sie -odchudzanie to ciezka i mozolna praca . pozdr!

  3. #3
    Guest

    Domyślnie

    Ejjj Czyś ty oszalała Kopenhaska rpzed świetami Nie madry pomysł ! Z dawki 600 kcal przeszłaś na jakieś 2000kcal w swiea. Nie ładnie! Ja kopenhaską też na pcozatku zaraz stosowalam w pierwsyzsym ty 4 kg schudłam i juz wiuecej nie dalam rady...w drugim mi sie 2 kg zwróciła ,ale ladnie spalilam Więc wiesz...dobrze gadasz 1000-1200 kcla i ruch ,ruch i ruch !! POzdroofki:*

  4. #4
    Awatar Halamka
    Halamka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    14-08-2006
    Posty
    107

    Domyślnie

    Na temat Kopenhaskiej opinie są różne- tyle powiem. Jednakże przeważają te na plus, co skłoniło mnie do zastosowania tej diety jako metodę na przezwyciężenie plateau po 3 miesiącu odchudzania [ i efekt już jest bo waga ruszyła w dół]. Na razie kończy mi się dzień 3 i co będzie dalej- zobaczymy.
    Ale Zlosnica89 ma absolutną rację- Kopenhaska przed świętami to bardzo ZŁY pomysł :] z tej, jak i z każdej innej diety, trzeba wychodzić stopniowo...


    DUKAN:
    *FAZA I 01.02-07.02.2010 = -2,7kg
    *FAZAII 08.02- ????= - ?? kg

  5. #5
    Kainita jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    właśnie: powrzucajmy tu pomysły jak po kopenhaskiej nie przytyć! J amam zamiar przejść na 1000 i pływać pływać i dawać czadu na steperze. Dla meni kopenhaska to preludium do odchudzania w ogóle bo NIGDY nie wytrzymywałam na diecie dłużej niż 5 minut (dosłownie) a teraz bez bólu cyknął drugi dzień A juz lżej.. Po prostu jeśli wymięknę, co oczywiście nie wchodzi w rachubę, 1000 kcal i jakieś ćwiczenia.. tylko muszę je sobie porządnie zaplanować :* Jak macie jakieś pomysły to dajcie znać

  6. #6
    Guest

    Domyślnie A ja znów

    A ja znów na kopenhaskiej 6 dzien... Ciezka praca... Oj ciężka. KTo jeszcze jest na kopenhaskiej?

  7. #7
    Guest

    Domyślnie

    Hej hej (:
    Jestem 6 dzien na kopenhaskiej, niestety nie mialam jak sie zwazyc na poczatku (zrobilam to dopiero wzcoraj wieczorkiem) wiec nie wiem ile schudlam, ale schudlam, bo moj pierwszy cel (czyli spodnie w ktore od roku nei wchodzilam) juz zostal osiagniety. Teraz chudne do spódnicy (;
    Nie jest tak ciezko, zamienilam tylko szpinak na brokuly, (wolno, sprawdzalam) i pije rzeke wody codziennie. Mysle, ze warto (: A potem przechodze na 1000 kcal.

  8. #8
    czikicziki jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Czy jest ktos moze na Kopenhaskiej teraz ? :/ Ja dziszaczelam no i kurcze- bylo by fajnie jakby dalo rade z kims a nie tak samej jak kolek [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] - jak ktos cos to prosze pisac Pozdr

  9. #9
    Guest

    Domyślnie

    czikicziki, ja jestem dziś 10 dzień.
    Ferula, też jem brokuły, a nie szpinak... Po za tym dodałam różnego rodzaju herbatki ziołowe oraz aplefit i bioCLA. Pozdrawiam

  10. #10
    Tlenka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-05-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    a dziewczyny czy tą kopenhaską w ogóle da się przejśc? co znaczy ten befsztyk? chodzi o to, zeby sie tłusto najeść a tu nagle na drugi dzień zajadać szpinakiem?

    zastanawiam się nad nią ale wydaje mi się hard corowa

Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •