Szukanie ideałów trwa ...
Wersja do druku
Szukanie ideałów trwa ...
Po prostu dałam ciała na wakacjach, ale już z powrotem wracam na dobrą drogę ;)
Ważę sie prawie codziennie - to mnie motywuje do pilnowania się
Równie ważne co robić by utrzymać wagę jest to by wiedzieć co unikać, uczyć się na własnych błędach ...Cytat:
Zamieszczone przez athshe
WITAM :)
MNIE UDALO SIE NIE TYLKO ZGUBIC 15 KG ALE I UTRZYMAC WAGE :D TERAZ JESZCZE WALCZE ABY MIEC 65 KG I UTRZYMAC JE :!: :!: :!: :!: ODCHUDZANIE ZACZELAM W 2004 ROKU :!: MIALAM WTEDY 85 KG. PRAKTYCZNIE NIE JESTEM NA JAKIEJS WYMYSLNEJ DIECIE :!: ZACZELAM JESC ZDROWO I MNIEJ :!: :!: :!: DODALAM TROCHE CWICZEN :!:
POZDRAWIAM CIEPLUTKO :)
Schudłam 39 kg , i 19 mi wróciło , a 20 które nie wróciło utzrymuję 2,5 roku .
Za osobę , która osiągnęła sukces się nie uważam , naprawdę...
Witam i dziękuję za wpis! Dodałem Cię do listy na początku wątku. I gratuluje racjonalnego podejścia i konsekwencji!Cytat:
Zamieszczone przez psotulka
Nie masz czego się wstydzić a to, że walczysz i utrzymujesz wagę przez 2.5 roku (!) to naprawdę godne najwyższej pochwały. Tak trzymaj!Cytat:
Zamieszczone przez DAGMARA7
Bardzo dobry wątek
będe sledzić
jako weteranka odchudzania i tycia
od 10 lat moja waga oscyluje w okolicach 68-85 osiągając raz minimum 57 i kilka razy maksimum 93kg
teraz mam podejście kolejne
coraz trudniej mi idzie wszystko
a o utrzymaniu wagi to już wogóle....
w czerwcu ważyłam 72 a w sierpniu 85 :?
szukam inspiracji do utrzymania efektów
nigdy nie udało i sie utrzymać obniżonej wagi dłużej nia 3 miesiace
Nie poddawaj się! Jeśli szukasz inpiracji i wsparcia załóż swój wątek i nie tylko ja na pewno będę tam zaglądać. Odchudzanie, a szczególnie, zmiana stylu życia którą to może wymagac to nic łatwego, niestety. Oczywiście niektórym łatwiej, niektórym trudniej ale każdy może się czegoś nauczyć i może podłapać coś z badań i podejść co okaże się najlepszym motywatorem do uporania się z "dużym" problemem. 3mam kciuki!Cytat:
Zamieszczone przez Siano
A ja się tak dzisiaj rano zaczęłam zastanawiać, jak wpłynie na komórki tłuszczowe przytycie np. o 2kg... Nie chodzi mi o normalne wahania wagi, które mogą u kobiet dochodzić do 2kg - gdyż, jak sądzę, są one spowodowane zatrzymywaniem wody (dobrze myślę?)... Mi chodzi o na przykład taką sytuację, że dajmy na to przez ostatni tydzień codziennie imprezowałam (nie wiem, czy bym wytrzymała, no ale powiedzmy :twisted: ), codziennie jadłam jakieś ciasta czy coś... Przychodzę do domu, ważę się - waga wskazuje 2 kg więcej - i to raczej nie jest woda, tylko te ciastka :P :P :P Dla pewności ważę się za tydzień - nadal jest te 2kg więcej niż przed imprezami, więc już nie mam wątpliwości, że ciast zjadłam chyba za dużo... :P
No ale do czego zmierzam: komórki tłuszczowe, jeśli utrzymamy wagę przez 2 lata, mogą w pewnym stopniu zaniknąć - a jak na nie wpłynie takie małe przytycie? Bo po mnie tych 2kg na przykład nie będzie widać, ale organizm lubi czepiać się drobiazgów :twisted:
Mam nadzieję, że nie za bardzo namieszałam i da się zrozumieć, o co mi chodzi ;)