Wątek: nie bój się zmiany na lepsze:)

mam 18 lat i lata walki z kilogramami.odchudzałam sie przede wszystkim dietami CuD,które doprowadziły mój organizm do ruiny:choroby żołądka,niestrawności,problemy z wypróznianiem etc..i oczywiście ogromny efekt jojo.psychika?lepiej nie mówić.załamałam się.nie chciałam wychodzic na imprezy,spotykac się ze znajomymi,wstydziłam się siebie.w końcu powiedziałam sobie dość!tak nie mozna dalej życ.mam 18 lat i całe zycie przed sobą.nie odchudzam się.samo to słowo "Odchudzanie" żle na mnie działa.ja po prostu inaczej zyje-ZDROWO.raz na tydzien moge zjesc co mi sie podoba nawet paczke chipsow.jak mam na cos ochote to jem to ale w mniejszych ilościach.staram sie chodzić na basen.schudłam 2 kilo.jeszcze 8 kg do zrzucenia.nie śpiesze się.co nagle to po diable.

super!!!!!! bardzo dobre nastawienie..ja tezwcale nie mowie sobie ze sie odchudzam, tylko poprostu tak bede zyla dalej.. tak jest duzo latwiej i mądrzej
powodzenia

Również gratuluje zdrowego podejscia do sprawy Udowodniony jest fakt,iże czym wiecej przykładamy wagi do odchudzania,staramy sie,myslimy wrecz obsesyjnie tym wolniej chudniemy rada jest taka wystarczy zdrowo i mądrze a bedzie nam dane

3mam za ciebie kciuki i zycze powowdzenia !

Masz bardzo dobre nastawienie Gratuluje zrzuconychjuz kilogramówi i życzę sukcesów w dalszej walce :P