-
Kochana Izuniu
Co do zdjęcia-poproszę Łukaszka
.Nie że źle wytłumaczyłaś tylko ze mnie troszkę tępaczek
Co do mamy.......ona ma właśnie taki charakterek, że robi na zloścwięc staram się nic nie mówić, a jak ją zachęcam to ze mnie się śmieje jak ja mogę wszystko liczyć, i że zwariowałam, i że się glodzę, i że wpadne w anoreksję (myślę, że to jej mechanizm obronny).A co do faceta dla mojej mamci to ona by chciała najlepiej wdowca, 1,90 m wzrostu, przystojny, koniecznie wyższe wykształcenie no i zeby sam ją znalazł w domu itp.no więc ja jej delikatnie próbuję naświetlić, że taki ktoś też może mieć swoje wymagania typu szczuplejszy brzuszek czy coś w tym stylu ale ona się tylko obraża i mówi że jak to jest dla kolesia ważne to ona dziękuję.Tyle tylko, że koleś ma byc idealny..........I taka z nią rozmowa....eeeeeeeeeee nie miałam pisać o niej........widocznie tak chce żyć...........chodziło mi tylko o to , że ciężko mi w domciu samej i że nie wyobrażam sobie życia bez Was. Nawet mój Łukaszek już to rozumie, że mimo jego najszczerszych chęci nie pomoże mi tak jak druga odchudzająca się osoba
nie żegnam się bo wciąż jestem
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki