Hej,

dziś rozpoczynam kolejny etap mojej ciągłej walki. Mam do zrzucenia jeszcze 18 kg. Teraz musi się udeć. Codzienna gimnastyka, masaże rękawicą no i pillingi raz na 2-3 dni. Dieta ok.1200 kcal. Musi się udać, będzie to trwało dłużej niż na 1000 ale mam nadzieje,że mniej stresowo i łatwiej będzie wytrzymać. Całkowicie rezygnuje ze słodyczy i chleba ale to już udaje mi się jakieś 3 tyg

Neti ja jestem troche mniej zadowolona z moich wymiarów ale pewnie, że mogło być jeszcze gorzej, więc należy się cieszyć

Madziu jestem zszokowana ty co czytam, pierwszy raz ktoś napisał coś takiego właśnie do mnie - teraz to musze wytrwać. mam pomysł, może się do mnie dołączysz ?? Mamy podobną wagę do zrzucenia, co Ty na to ??Masz swój wątek ??

Buziaki

Dziś śniadanie: 3 kromki wasa z twarogiem (50 g) i miodem (13 g) = ok 180 kcal, do tego 3 kubki herbaty pu-erh lipton ananasowa, nawet zaczyna mi smakować