witam,

groszku my juz się kiedyś poznałyśmy , może nie pamiętasz

U mnie dno, dziś dostałam smska od cauchy, że żyje zabiera się za dietę i niedługo zajrzy na forum czego nie mogę się doczekać.Dziś znów Łukasz ma muchy w nosie a już było tak fajnie. Widzę jak patrzy na mój coraz większy brzuch i pyta czy juz zapisałam się na siłownie . Zrobię to jutro + 1000 - 1200 kcal (wpisało mi się 12000 - to byłoby łatwiejsze do przestrzegania) +raz w tygodniu solarium = taka laska, że wszyscy się będą za mną oglądać A co !! Łukaszkowi mina zrzędnie!!Kocham Go nad życie ale nieraz mam ochotę zamknąć drzwi i nie widzieć go na oczy wrrrrrrr

smutną atmosferę wprowadziłam, idę na dół cosik wszamać i do przygotowań do pracy. Ściskam mocno

Buziaki

ps. Muszę przypomnieć sobie jak to było na 1000 kcal a było to dobre ponad pół roku temu