Czesc zycze powodzonka w walce z tym balastem...ja tez walcze i sie nie daje ...caluski dla dzidzi
http://i18.photobucket.com/albums/b1...babydisney.gif
Wersja do druku
Czesc zycze powodzonka w walce z tym balastem...ja tez walcze i sie nie daje ...caluski dla dzidzi
http://i18.photobucket.com/albums/b1...babydisney.gif
Xenusia, wspaniale!! Gratuluje spadku wagi i mam nadzieje, ze zmobilizuje CIe to do dalszej walki!! :D
No widzisz Aniu :D :D :!: :!: Jesteś niesamowita, że pomimo tylu przeciwności nadal trwasz :!: :!: :!:
Oby tak dalej :!: :!: :!: :!:
Następny razem na wadze będzie 143 kg a później 138...135...130...126............................. .....99,9 :!: :!: :!:
I wiem, że dasz radę :!: :!: :!: :!:
SKANDAL!!!! ZŁAMAŁAM SIĘ :twisted:
:DZISIAJ PO KOLEJNEJ AWANTURZE Z MĘŻEM ZJADŁAM 4 MALUTKIE PLACKI ZIEMNIACZANE O 19.00
NIE POWINNAM ALE CAŁY DZIEŃ BYŁAM UCZCIWIE NA DIECIE I JUTRO TEŻ BĘDĘ
MAŁA NO MOŻE NIE MAŁA ALE WPADKA OBIECUJE POPRAWIĘ SIĘ :oops:
Najważniejsze że już wracasz do diety :)
Tak, każdemu to się zdaża ale dobrze, że nie załamujesz rąt i trwasz przy swoim :D :D :D
Powodzenia i czekamy na dalsze relacje z dietkowania :lol: :lol:
ksenusia-gratuluje wytrwalości....a mala wpadka na początku to nic złego...mnie to tez napewno czeka...jak nie teraz to potem :D
Kima...posadzilam męża przed kompem i ładnie poprosilam no i jak widac juz mam suwaczka :D
waga mi troche spadła,ale nei wiem czemu aż 2 kg...może dltego,że na poczatku tak spada a potem nic....w kazdym razie ciesze sie ,że mam o 2 kg mniej;-]
dziś 1 godzinka na rowerku i 40 min.ćwiczonek na uda i brzuszek...padam na twarz,a moja córeczka nie ma zamiaru zasnąc ,lezy i zabawia się w łóżeczku więc musze z nia posiedzieć.... :( spać mi sie chce...
zjadłam dziś 980 kalori;-] :)
Witam serdecznie moje babeczki.... :D
No i zaczynamy kolejny dzień zmagań i wyrzeczeń...
Ja mam chyba większego pałera a to dlatego,że waga tak jak pisłąm pokazała mi 100kg...wiem ,że to nie dużo,wiem ,ż egubicie więcej kochane ,ale ja sie nawet z tych 2 kg ciesze...dały mi motywację do kolejnych...narazie mam siłe i pałera więć jade dalej :D
Xeniusia28-jak ci idzie??mam nadzieje,że jakoś wytrzymujesz :)
Kima a ty??jak uciebie z dietką??dajesz rade??jestem z wwami :D
Bez was nei dałabym rady...a ta mam was i jak mi cięzko wchodze i czytam i wiem ,że nei jestem sama :D