Więc zaczynam
Jakiś czas temu siostra mnie prosiła ,żebym poszła za nią na rozmowę w sprawie rozkręcenia nowego biznesu chodziło o gastronomię w Teatrze Narodowym.
To były mój pierwszy raz w tak poważnej sprawie .
Po zakończeniu tej rozmowy z dyrektorem podaje mu rękę i mówie :
BIŁO MI MIŁO I KAPNĘŁAM SIĘ ŻE COŚ JEST NIE TAK I CHCIAŁAM SIĘ POPRAWIĆ I MÓWIE DO NIEGO PONOWNIE MIŁO MI BIŁO
zobaczyłam usmiech na twarzy tego człowieka i czerwona jak cegła powiedziałam dowidzenia.

Oczywiście przetarg wygraliśmy ale wracając do domu łzy mi ciekły po policzkach ze śmiechu.
Od tamtej pory moje nigi omijają Teatr Narodowy z daleka