Strona 30 z 50 PierwszyPierwszy ... 20 28 29 30 31 32 40 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 291 do 300 z 497

Wątek: Juz nie chcę się oszukiwać...

  1. #291
    neti71 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    ZAJACZKA PIEKNEGO
    DYNGUSA MOKREGO
    MILOSCI WIECZNEJ
    DROGI TYLKO MLECZNEJ
    SWIAT W SZCZESCIE OWOCNYCH
    ZYCZY......
    KURCZACZEK WIELKANOCNY


  2. #292
    Awatar pyza
    pyza jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Legionowo
    Posty
    242

    Domyślnie

    Nadszedł dzień kiedy zaczynam kolejny etap diety....
    Zaczynając 7 stycznia nie zdawałm sobie sprawy, że tak ciężko mi będzie.... i że po 10 kg mogę zacząć już nie dawać sobie rady...
    Teraz już wiem, że dieta sama w sobie lekka nie jest...
    Zaczynałam już wariować... ciągle myślałam o wadze... ciągle o tym mówiłam... patrzyłam mojemu mężowi cały czas w talerz... co je i czemu to a nie tamto... że niezdrowe itp... wariactwo...
    Moja siostrzyczka uświadomiła mi fakt i jakoś do mnie dotarło, że stałam się maniaczką mojej diety... stałam się zakładnikiem...

    Na święta zrobiłam sobie odpoczynek... od liczenia kcal... od patrzenia ciągle w talerze czyjeś i swój...

    Nie przytyłam... nawet 100 gram jest mnie mniej...
    Nie ćwiczyłam, jadłam niedużo lecz wszystko.. niczego sobie nie odmawiałam... kiedy czułam że mam dosyć przestawałam... no i sparwdziło się...

    Dzisiaj z wagą 67 zaczynam kolejny etap swojej diety... a raczej dążenie do właściwej wagi... zostało mi 13 kg... Dzisiaj włączam licznik, lecz napewno już nie pozwolę by dieta zawładnęła całym moim ja... bo to ja jestem górą..

  3. #293
    Awatar Balbina2
    Balbina2 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2006
    Mieszka w
    Bielsko-Biała
    Posty
    1,142

    Domyślnie

    Witaj Pyzunio!

    Dawna mnie u Ciebie nie było , ale już nadrobiłam zaległości. Widzę, że tak jak ja postanowiłaś dzisiaj z pełną zaciętością zacząć nowy etap walki o swoje. Trzymam kciuki za pełny sukces!

    Pozdrawiam gorąco

  4. #294
    hybris jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Pyzunia - madrze robisz. Dietą, jak wszystkim, można się zmęczyć, znużyć, można mieć dość. Sama w tej chwili to odczuwam. U mnie na szczęście sprawdza się taktyka odliczania dni na diecie ścisłej, ale ja tak odliczam od 4 miesięcy bez mała i... też mi już to zaczyna bokiem wychodzić. Ja niezmiennie powtórzę to, co przeczytałam u Devoree i co mnie olśniło - nie da się być całe życie na diecie. Trzeba znaleźć taki sposób jedzenia, który będzie smaczny, niemęczący, a jeszcze przy okazji pozwoli zgubić nadbagaż. Ja właśnie coś takiego mam zamiar wcielić w życie po aktualnej turze DC. Wprawdzie trudno jest choć na krok wycofać się z diety, kiedy wyznaje się niemal dietetyczną religię przez kilka miesięcy, ale trzeba. Bo w życiu trzeba umieć zachować umiar, we wszystkim.
    Pyza, życzę Ci serdecznie, żeby następne 10 też sobie poszło precz, ale na spokojnie, niezauważalnie, bez Twojego wysiłku Trzymaj się mocno i nie daj dietetycznemu szaleństwu.

    p.s. dla mnie Twój suwaczek i tak jest oszałamiająco piękny

  5. #295
    silan jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-02-2006
    Mieszka w
    Brussels
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj pyzuniu, wrocialm!
    Zrobilam dokladnie to samo co Ty na swieta- odpusilam, nie przesadzajac.. Co prawda za mna dopiero 6 kg, ale metoda sie oplacila, kolejny kg polecial.. Byle nie jesc paskudztw zapychaczy.. I z umiarem..
    I uwazam tez, ze lepiej jest sie za bardzo z dieta nie afiszowac i bron boze nie narzucac domownikom "bo zdrowe".. lepiej przy okazji zrobic pyszny dietetyczny obiadek i zachecic, a noz zasmakuje? Moj luby uwielbia parzona rybe z warzywami i sam juz ja szykuje czesto mimo, ze wczesniej na haslo gotowana rybka az sie trzasl..
    Moze to i dluzej potrwa, ale bedzie "na dluzej".. Pozdrowienia od czekoladowego mini zajaczka w moim brzuchu..

  6. #296
    Awatar hindi65
    hindi65 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-03-2006
    Posty
    2,224

    Domyślnie

    Hej Pyzuniu

    Gratuluję kolejnego kilosika
    Cieszę się, że wyluzowalaś w święta , to ważne aby nie dać się zwariować !!!
    Ja tez wyluzowałam, jeśli mogę tak powiedzieć hiiii hhhiiiiiiiiiiiii luzik ten kosztował mnie 2 kiloski up
    Teraz już pełna mobilizacja zaczynam znowu chudnąć

    Buziaki H

  7. #297
    agnimi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    cieszę się pyzuniu , że luz świąteczny przyniósł Ci efekty. Zostało nam prawie tyle samo do końca

  8. #298
    Guest

    Domyślnie

    Pyzia Mizia!)))

    dobrze,ze takie rozsadne cie refleksje naszly. Mozna zameczyc tym gadaniem! Wiadomo, cieszymy sie, to jest wazne dla nas, stramy sie i duzo nad tym pracujemy ale po co nam male tylki jak nikt sie z nami nie bedzie przyjaznil bo upierdliwe jestesmy? Od niedawna nie wspominam juz nic nikomu o diecie tak na wszelki wypadek i w nagrode wczoraj kolezanka mnie spytala o diete! I zadawala pytania! Dopytywala! Upewniala sie! Powymadrzalam sie , naradzialam, naopowiadalam! Ah! ulzylo a na koncu i tak ja tu do nas odeslalam jako do glownego skladnika diety !

    sciskam chudzineczko!


  9. #299
    Awatar pyza
    pyza jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Legionowo
    Posty
    242

    Domyślnie

    Waga stoi.... a nawet poszła w górę przedwczoraj i od przedwczoraj spadła tyle samo ile poszła w górę...
    Motywacja mi powoli siada i jak waga się nie ruszy to będę gryzła i kopała bo nie rzucę się napewno na jedzonko... o co to to nie...
    Od wtorku wróciłam do ćwiczeń - narazie aby przeskoczyć 20 minut raz na dwa dni stepu no i trechę rozciągania... codziennie brzuszki i przeciąganko... tańczę z córą na rękach po paręnaście minut dziennie... nawet przy gotowaniu włączam sobie muzykę... spacerki uprawiamy obie w tempie ślimaczym coprawda ale jednak... nie wiem co jest i zaparłam się żeby to przetrzymać, ale to trwa już miesiąc.... waga w górę i w dół ale cały czas w pobliżu 67...
    Niech ktoś ją kopnie... bo moje kopanie nic nie daje
    Dzisiaj może wyjdę na rowerek... jak sobie pojeżdżę to jutro może troszkę w dół Marzenia...

    Dopisek: godzina 17:45... za nami (mną i niunią) otwarcie sezonu rowerowego...nawet nie poczułam że jeździłam te 40 minut.... za dobra kondycja

  10. #300
    Awatar pyza
    pyza jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Legionowo
    Posty
    242

    Domyślnie

    Przesuwam suwaczek o 0,3 w dół...

Strona 30 z 50 PierwszyPierwszy ... 20 28 29 30 31 32 40 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •