Strona 36 z 50 PierwszyPierwszy ... 26 34 35 36 37 38 46 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 351 do 360 z 497

Wątek: Juz nie chcę się oszukiwać...

  1. #351
    Awatar pyza
    pyza jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Legionowo
    Posty
    242

    Domyślnie

    Za mną kilka dni głębokiej porażki jeśli chodzi o jedzenie i super jeśli chodzi o ćwiczenia.
    Na chwilę daję sobie spokój z dietą - muszę odpocząć psychicznie bo złapał mnie olbrzymi dołek... czuję, że coś jest nie tak - za tydzień wyniki badań, więc będzie wiadomo... Czuję się skołowana, w dodatku z nosa cieknie, głowa pęka - nie czuję się sobą... poniosły mnie nerwy i uderzyłam moją niuńkę - niezbyt mocno ale poczułam się koszmarnie i płakałam razem z nią.

    Przeczytałam ostatni wpis Hybris i kolejny raz się rozpłakałam. Uświadomiłam sobie, że problemy które mam są niczym w porównaniu z jej problemami... i dlatego muszę nabrać do siebie dystansu i odpocząć przed drugą częścią diety.
    To chyba świadczy, że nie należę do mocnych osób... jestem ostatnio psychicznym wrakiem, który pod płaszczykiem uśmiechu ukrywał straszne dziury we własnym jestestwie...
    Wyzdrowieję, poukładam siebie i wrócę do diety. Może za kilka dni, a może tygodni. Ale nie poddam się i osiągnę swój cel... to jedno wiem

  2. #352
    bebe13 Guest

    Domyślnie

    Pyzko współczuję ci paskudnego nastroju, ja tez dzisiaj tak do bani jestem i czuję isę przez to niedobrą mamuśką
    A co do wagi trudno coś mi napisać bo sama mam złe "doświadczenia".

  3. #353
    mycha32 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj!!!!!!!!!!
    Rzeczywiście powinnaś odpocząć od diety. Wystarczy, że będziesz jeść racjonalnie. Mam nadzieję, że nie łapie Cię żadna depresja, a to tylko strach przed badaniami, a właściwie ich wynikami. I wierzę, że wszystko będzie w porządku.
    Pozdrawiam!!!!!!!!!!!!!!!

  4. #354
    Guest

    Domyślnie

    Witaj Pyzuniu!!!

    Jak samopoczucie,grypsko juz ucieklo???
    U mnie na szczescie chorobsko jak szybko przyszlo-tak samo odeszlo.

    A to slowa pewnej piosenki,ktore utkwily mi w glowie,mysle,ze beda na chanderke w sam raz

    "Potrzebne sa szare dni
    potrzebne niechcane lzy
    potrzebne milczace sny
    do szczescia sa potrzebne
    To co ,ze oczy pelne lez
    i tak nadejdzie nowy dzien"


    Zycze udanego startu w nowym tygodniu! Rybka87

  5. #355
    Awatar hindi65
    hindi65 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-03-2006
    Posty
    2,224

    Domyślnie

    Pyzuniu pozdrawiam Cię serdecznie i gratuluję osiągnięć

    Mam nadzieję, że złe samopoczucie szybko minie

    Buziaki H

  6. #356
    Awatar pyza
    pyza jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Legionowo
    Posty
    242

    Domyślnie

    Powoli zbieram się w sobie, wychodzą na prostą.
    Zajmie mi to jeszcze parę chwil ale napewno już jestem tego bliżej niż dalej... znowu się uśmiecham, nie złoszczę cały czas, nie krzyczę na dziecko (i na męża).
    Dzisiaj rano na wadze - w przedostatni dzień okresu - 66,2... a potrafiło już wyskakiwać 66,9... nie wiem czy po okresie spadnę niżej, ale nawet jeśli nie - nie będzie tragedii. Powoli dojdę i do 60 i niżej - bo odżyła we mnie nadzieja że się uda... nigdy zresztą do końca nie zgasła, tylko lekko przygasła. A ja na to pozwoliłam...

    Nie liczę kcal - ale wiem, że zjadam ich około 1500... zaczęłam kręcić hula-hop tak około 15 min (nie ciągłe bo po około minucie przeważnie koło mi już spada... i tak sporo lepiej niż miesiąc temu - wtedy utrzymywałam kółko 10 sekund ) wracam do stepu - jak tylko poukładam sobie wszystko w domku porządnie by mieć chwilkę dla siebie - niech w końcu tatuś też się zajmie wieczorami dzieckiem

    Tak stwierdziłam, że może od dzisiaj wrócę do liczenia kcal hmmm nie jest zły pomysł

    A suwaczka nie zmieniam, już niedługo będzie znowu aktualny - mam nadzieję że od razu po okresie

  7. #357
    Awatar Rewolucja
    Rewolucja jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    13-07-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    321

    Domyślnie

    I jak Ci idzie? Mam nadzieję, że wzorowo?



    Podziel się z nami swoimi przepisami - Dietkowa Książka Kucharska








    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
    Tu byłam Tu jestem
    PODZIEL SIE Z NAMI SWOIMI PRZEPISAMI
    Pamiętaj że ciacho to tylko minuta w ustach, godzina w żołądku, a całe życie w biodrach...

  8. #358
    Awatar pyza
    pyza jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Legionowo
    Posty
    242

    Domyślnie

    Zawirowania powoli ustają, lekka anemia, która wynikła z badań praktycznie zażegnana... przez ostatni tydzień robiłam już podchody do powrotu do dietki... i dzisiaj wielki dzień początka kolejnego etapu...
    Nadrobiłam odrobinkę kilogramowo... - na wadze dzisiaj 66,0 i to traktuję - jeśli jutro się potwierdzi - jako wagę dzisiejszą... Jeśli jutro będzie nadal 66... zaczynam równo od 66

    Wychodzę na prostą i psychicznie i fizycznie - potrzebowałam takiej chwilowej odskoczni... dostałam ją a teraz biorę się za to by dojść do celu anektując na to wszystkie siły jakie pozostają mi po codziennych obowiązkach

  9. #359
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

  10. #360
    Awatar pyza
    pyza jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Legionowo
    Posty
    242

    Domyślnie

    Długo nie pisałam bo nie było o czym...
    Dieta Jaka dieta Chwilowo nie była to dieta z prawdziwego zdarzenia - dlatego nie pisałam... było mi wstyd, że stoję w miejscu zamiast iść do przodu.
    Było... bo już nie jest.
    To, że się zatrzymałam pozwoliło mi odetchnąć i pozwolić sprawdzić czy potrafię już zdrowiej i rozsądniej jeść... bez liczenia i pełnego nadzoru...
    Teraz wiem, że potrafię... waga coprawda skoczyła trochę w górę - o czym już pisałam, ale cały czas kręci się w granicach 66
    Od 10 czerwca zaczęłam znów liczyć kcal, ale bez ich ograniczania - wychodziło mi mniej więcej 1800 dziennie... Nie ćwiczyłam prawie wcale - poza hula-hop no i spacerkami. I nie przytyłam. Z tego bardzo się cieszę.
    Od wczoraj znów zeszłam na niższy pułap kcal i w sobotę okaże się czy będzie dobrze
    Dam radę zbędnym kilogramom - to wiem. I wiem, że to tylko kwestia czasu. A tego mam dużo bo już teraz o wiele lepiej się czuję w swojej skórze, chociaż wciąż czuję się gruba...

    Wczoraj 1107kcal
    Dzisiaj jak narazie niecałe 700kcal

    Stres, który ostatnio stał się stałym elementem mojego życia, diecie nie pomaga, ale jakoś staram się sobie z tym radzić - i radzę sobie coraz lepiej... chociaż jeszcze nie dość dobrze.

    Jak mantrę powtarzam sobie cały czas, że wszystko się ułoży, a jak się ułoży ja chcę w to ułożone życie wejść lżejsza o parę kilogramów

Strona 36 z 50 PierwszyPierwszy ... 26 34 35 36 37 38 46 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •