-
To zatrzymanie wagi to faktycznie może być przez @
Słuchaj, a skoro Tobie węglowodanów nie brakuje podczas diety, natomiast tęsknisz za tłuszczami zwierzęcymi, to moze dla Ciebie najlepsza byłaby jakaś dieta typu Atkinsa czy Kwaśniewskiego (nie pamiętam, który z nich preferował tłuszcze zwierzęce, chyba Kwasniewski). Nie znam żadnej z tych diet z autopsji, bo mnie akurat golonka się nie marzy, ale przecież nie ma uniwersalnej diety najlepszej dla wszystkich, każdemu inna bardziej odpowiada, więc może to akurat byłoby najlepsze wyjście dla Ciebie, przy Twoich konkretnych preferencjach smakowych?
Uściski :)
-
witam :D
Fajnie ze podjęłyscie decyzje o odchudzaniu..ja tez !Nawet dzis założyłam topic :)
Mam za za sobą troche doświadczen z kilogramami :wink:
---->pompona jeżeli chodzi o słodycze to znalazłam na to sposób, ja łykam chrom organiczny i naprawde nie chce mi się jeść słodkiego!!!!!!!!!!!!polecam .Ponoć czesto sięgamy po słodycze gdyż brakuje nam zawartego w nim chromu...zatem polecam! Kupujemy w aptece mozna kupować listki, niekoniecznie całe opakowanie!
------> puchacia ja tez tak mam , niby zaczęłam odchudzanie i liczenie kalorii miesiąc temu a waga stoi w miejscu!
aha tez sprawdzone:: na talię doskonale wpływa kręcenie hula hop...jedyny problem to jest nudne! niestety :cry:
Może tez Wy mi doradzicie , prowadze bardzo siedzący tryb życia czy dieta 1000 kalorii jest dla mnie odpowiednia ? czy lepiej zmniejszyc ilosc spożywanych kalorii? dziekuje za radę:
dziewczyny dajmy popalić wszystkim , którzy nam dokuczali :D :D :D
Tym oto optymistycznym akcentem koncze moje wypocinki i życze Wam wszystkim powodzenia w walce z wrogiem :::TŁUSZCZEM ::
pozdrawiam!
-
No i o jeden dzień bliżej do wymarzonej sylwetki.
Wchłonęłam 980 kcal, maszerowałam 1,5 godziny podczas wieczornego spaceru.
Spacerowałam z koleżankami więc gadałyśmy i gadałyśmy, nawet nie wiem kiedy zleciało te 1,5 godziny.Trochę zmarzłam ale to nic zaraz wskakuję pod prysznic , to się rozgrzeję :D, po prysznicu oczywiście balsamowanko.
Przeczytałam wątek Margolki o pielęgnacji ciała w czasie odchudzania, muszę sobie kupić olejki i wypróbować foliowanie, ciekawe jakie będą efekty.
Triskell stosowałam już w swoim życiu wiele diet oczywiście dietę Kwaśniewskiego też zaliczyłam ale jednak jest ona zbyt tłusta,oprócz mięska lubię też nabiał, rybki, owoce, warzywa więc jednak tysiączek najbardziej mi odpowiada.Muszę się jednak zmobilizować do większej ilości ćwiczeń, to może wtedy waga zacznie troszeczkę szybciej spadać.
Gotica myślę ,że nawet prowadząc siedzący tryb życia nie powinnaś zjadać mniej niż 1000 kcal, bo z tego co wiem to może zwolnić Twój metabolizm.
Hula hop mam w domu i próbowałam nim kręcić ale za nic mi nie wychodzi, nie wiem jakaś niekumata jestem czy co?
Pompona jak tam plażowanie?Dajesz radę?
Trzymam nadal za Was wszystkie i za siebie kciuki, powodzenia, pa.
-
:)
Hihihih, no mi z hula-hopem też nigdy wyjść nie chce, więc już dawno temu zrezygnowałam. A mama się ze mnie śmieje, bo ona sobie codziennie rano dziesięć minutek tak kręci.
Limit zachowany, długi spacerek.. innymi słowy udany dzień :) oby jutrzejszy był podobny.
Foliowanie już próbowałam na sobie i dwa razy robiłam, mi się podoba :) ale dobra rada - zrób to sobie najpierw tylko na fragmencie skóry, bo czasem coś w olejku może wywołać uczulenie i jest kiepsko..
Ściskam i życzę słodkich snów :)
C.
-
Hehe, no ja właśnie tak przeczytałam w poście Gotiki, że "jedynym problemem" z hula-hop jest to, że jest nudny i chciałam na to odpowiedzieć, że może też być i taki powód, że ktoś po prostu nie potrafi. Ale widzę, ze nie jestem jedyna 8) Nie umiałam jako dziecko, nie umiem teraz. Sprawdzone, bo jakieś 2 miesiące temu w naszej sali do tańców ktoś zostawił stertę tych kółek i podczas przerwy próbowałam. Nie potrafię. Dziwne, bo na tańcu brzucha kręcę przecież kółka biodrami, ale widocznie to nie te kółka. Na szczęście akurat z talią nie mam problemów, więc ten hula-hop nigdy nie był dla mnie sprawą życia i smierci :wink:
Gotica - Puchacia mądrze Ci mówi, nie schodź poniżej 1000 kcal. Jeśli Ci się wydaje, że więcej zjadasz, niż spalasz (co pewnie nie ma miejsca), to dołóż ćwiczenia.
Puchaciu - aha, no to w takim razie zgadzam się, że 1000 kcal to dla Ciebie najlepsze wyjście :)
Uściski :)
-
Hej wpadlam z króciutka wizyta...zyczę milego dzionka!!!!!
-
Moja waga łazienkowa chyba całkiem oszalała! Z czego ja się bardzo cieszę,bo pokazała mi dwa kilo mniej! Jest 90 i wskazówka nieśmiało się odchylała w stronę 89, ale spokojnie w poniedziałek oficjalne ważenie,więc jak nadal taki wynik się utrzyma to przesunę suwaczek.
No i może wpiszę wymiary, sama nie wiem bo takie ogromniaste :oops: ,no nic zobaczymy.
Wpadnę tu jeszcze po wieczornym spacerku, a teraz lecę na Wasze wątki.
-
hallo!!!!!!!!!!!!!!!
Swietnie i tak trzymaj! wreszcie ...odbijemy sobie za wszystkie głupawe kpiny!!!!!!!!!!!!"chudzielce" boja sie konkurencji i nas chca zniechecić hihihihii
zartuje oczywiscie ale milo jest zobaczyc głupawa mine słodkich idiotek ktrore w ogole nie widza problemu i stekaja ze musza sie odchudzic wazac 56 przy wzroscie 168! Wariatek nie brakuje!!!!!!!!
Tez trzymam za Ciebie kciuki i pozdrawiam:
-
ciągle jestem na etapie,, myślenia" o odchudzaniu :cry: w sumie nie jem ziemniaków, pieczywa, kasz, ryżu i makaronu, ale to akurat nigdy nie było mi potrzebne...za to za kawałek gorzkiej czekolady albo za jogurt dałabym się pokroić :oops: nie muszę jeść dużych porcji, muszę za to jeść często! No i sęk w tym, że nie bardzo wiem co jeść! Kiedyś jak się odchudzałam, to ciągle kroiłam jakieś warzywa i mieszałam jakieś surówki! Efektem tego ciągłego krojenia było minus jakieś 40 kg! (10 nadrobiłam) Teraz jestem strasznie leniwa i nie chce mi się non stop robic jakieś surówki-zapychacze! Zresztą warzywa zimą są niesmaczne! No i co począć? Pomocy!!!!!!!!!!!!!
PUCHACIA, OSTRO DAJESZ CZADU! OBY TAK DALEJ!!!!!!!!
-
Spacer zaliczony.Mąż nic nie mówi na temat tych wieczornych spacerów, ale jakoś tak dziwnie na mnie patrzy.Sama sobie myślę, że ja naprawdę jakaś dziwna jestem,jak było ciepło, to ja siedziałam w domu i tyłam, a teraz jak jest minus dziesięć stopni, zawierucha i śnieg to ja sobię wychodzę na półtoragodzinne spacerki :shock:
No ale co ja poradzę ,że wzięło mnie na odchudzanie zimą? :lol:
Kupiłam dziś olejki ale tylko dwa cynamonowy i arbuzowy, nie wiem czy można je mieszać ale jutro spróbuję i zobaczę co z tego wyjdzie.Mam nadzieję ,że nie jakaś mieszanka wybuchowa.
Cauchy ale Ty masz młodzieżową mamę :wink:
Triskell wiesz? Ja chyba dam sobie spokój z tym hula hopem i poprzestanę na skakance i stepperku, na tych urządzeniach potrafię ćwiczyć :lol:
Gotica dokładnie koniec z kpinami na nasz temat :evil: , jeszcze pokażemy tym chudzielcom na co nas stać.
Jola dzięki za odwiedziny,gdzie Ty się podziewasz?
Pompona jak to nie wiesz co jeść? Masz za sobą tyle straconych kilogramów i piszesz ,że nie wiesz co jeść? No coś Ty, ja tu czekam na rady od Ciebie co i jak mam robić ,żeby też osiągnąć taki sukces :D .Piszesz, że potrzebujesz pomocy, może załóż swój wątek tu na forum,jak będzie trzeba to dziewczyny pomogą , czasem ustawią do pionu i na pewno doradzą, mi to forum naprawdę pomaga.