Wątek: PrzeSLUBNE odchudzanie :D

Przez pomysl Triss zakładam grupe wsparcia dla odchudzających się przed ślubem
Kto sie dołączy ?

Narazie ejstem ja : Foczka
wzrost: 165
waga: 87,8

Slub: 26 sierpnia 2006
Red line - 26 czerwca 2006

Motywator :


[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

hej !
Witam pomysł super czy to tylko dotyczy panienek młodych? bo ja mam wesele ale kuztyna ? wiec co tez moge?
i przyrzeknij ze mnie nie opuscisz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!bo jesli slub kuzyna sie nie liczy , to moze wystarczy fakt , ze jestem po zareczynach i tez planujemy wesele ..wiec chyba sie zaliczam .....

pozdrawiam i usciski dla młodych

nie opooszcze hihi
Kazdy slub jest dobry by chudnac ;>>>>

no to mam nadzieje ze mnie tez przyjmiecie do Waszego grona włąsnie sie dowiedziałam z w kwietniu jade na ślub kuzynki ...hmmm nie widziałysmy sie kupe lat dlatego chciałabym super wygladac ...wkoncu znalzałam motywacje ..ale nie mam partnera musze poszukac buzka

Hihi, to ja też się wliczam do tego grona, albowiem juz w tym roku mam zamiar wyjść zamąż. Jeszcze nie ma konkretnej daty, ale co mi tam

Motywację masz cudną!!!!Foczko. Strasznie mi sie podoba. Możesz mi zdradzić co to za firma?


[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Ta suknia to z [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Pelna tam pieknych rzeczy ale obawiam sie ze bardzo drogich.

Witam nowe wspolodchudzaczki

to dołączę się i ja
co prawda dopiero czerwiec 2007 ale to zleci

stan na liczniku: 68.8.. (zeszłam z 86,a dotrzeć chcę do max 60)

suknia ładna,niestety faktycznie dorga, zarówno st.patric jak i pronovias mają ceny tak naprawdę min 2500zł..

buziaki

foczko wychodzisz za mąż w dniu w którym ślub będzie brała jeszcze jedna forumowiczka aniffka

czesc !

Jestem gotowa zeby sie zmierzyc z wrogiem , powiedzcie jakie sa wasze sposoby na zgubienie kilogramkow?
ja mysle o mniejszej ilosci jedzenia i raczej gotowane oraz całkowita rezygnacje z chlebka!!!!!!!!!
Cwicze tez na rowerku stacjinarnym oraz hula hop!


ja mam do zrzucenia 20 kg...to duzo

hej pozdrawiam papa

U mnie dochodzi silownia 3 razy w tygodniu, ale moze i wiecej, zobaczymy jak bedize z kasa.

A co do jedzonka to kawa czarna mala rano na rozruszanie przemiany materii (ochyz z diety kopenchadzkiej)
No i 1000 kalori.
Chleb tylko raz dziennie i to suchy chlebek, warzywa, owoce, kurczak, czasem ryz i makaron, ale tylko spagethi .
Unikam kukurydzy, gotowanej marchewki, zmieniakow gotowanych(tylko w mundurkach - zadko) - to ochyl montygnacia
Zreszta staram sie jesc wedlug zasad diet cukrzycowych.

To ja od przyszlego tygodnia zapraszam na silownie

Ja również stosuję dietę 1000 kcal i coraz lepiej mi idzie z czego ogromnie się cieszę,bo początki były straszne. Pijam czerwoną herbatkę, conajmniej 4 x dziennie i to tylko dlatego, że nie potrafię pić normalnej, mojej ulubionej Earl Grey, bez cukru. Za to czerwoną juz tak polubiłam, że chyba jej nie opuszczę juz nigdy No i oczywiście mogę ją pić bez żadnych dodatków, miodów czy słodzików czy czegokolwiek innego.

Z chleba raczej nie jestem w stanie zrezygnować, jem raz dziennie 2 kromeczki, zazwyczaj na śniadanie, bo to mnie bardziej syci. Jogurt z płatkami i otrębami jem wieczorkiem i średnio to lubie, no ale czego się nie robi dla dobra sprawy...
A obiadek składa się z ryżu i do tego albo rybka albo pierś z kurczaka albo paluszki rybne albo kotlety sojowe. Uwielbiam za to warzywka na patelnie i inne warzywka gotowane, borułki, kalafiorki, kapustki, buraczki, marcheweczki i to działa na moją korzyść.

Jeśli chodzi o ćwiczenia to niestety niewiele ćwiczę ze względu na stan zdrowia,ale zazwyczaj jest to ok 3 razy w tygodniu po pół godziny.

Też bym chciała zrzucić 20 kg Gotico, może nie będzie tak źle.

Ech Foczko, coś mi się nie chce otworzyć strona z tymi pięknościami


[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]