-
WITAM CIE HYBRISKU
WPADLAM SIE KROCIUTKO PRZYWITAC I NIE ZAWRACAM GLOWKI BO I MNIE CHORUBSKO ROZLOZYLO I NIE BARDZO MI FAJNIE A TU U CIEBIE TAK MILUTKO I O TAKICH FAJNYCH RZECZACH PISZECIE ZAJRZE POZNIEJ BO CHYBA NAPRAWDE ZLAPALAM OCHOTE NA DC A TY CHYBA MI POMOZESZ
PA :D
-
Hybris tak sie rozochociłam ,że chyba też sobie kupie jakąs nową fajna bieliznę :) :)
Dzisiaj już lepiej sie czułam naszczeście nie miałam zawrotów
:)
Od soboty znów zaczynasz ścisła DC..naprawde jesteś wytrwała...powiem szczerze ,że gdybym sie lepiej czuła może też bym sie zdecydowała na conajmniej 2 tygodnie ścisłej ,ale sie boje... :roll: Do zupek już sie przezwyczaiłam ..nawet je polubiłam...
Zastanawiam sie co ja jutro bedę jadła... :roll: teraz już muszę mysleć nad dwoma posiłkami... :roll:
Pozdrawiam :)
-
Chyba moje rozkręcanie metabolizmu wreszcie zaczęło przynosić efekty... :D
Oczywiście, nie środa jest dla mnie dniem zmiany suwaczka, ale w ramach narcyzmu i drobnych przyjemności - nie odmówię sobie ;)
Dziś rano waga powiedziała: 87.8 kg :lol:
Już nie mogę się doczekać, kiedy wreszcie zejdę poniżej 87 i będę miała na suwaczku pełne 30 kg zbite... ale to pewnie kwestia paru dni jeszcze - mam nadzieję, że powiedzmy do soboty - już się uda :)
Neti - decyzje o DC przemyśl, bo najłatwiejsza z diet to nie jest. Ale jeśli się zdecydujesz - będę Ci pomagać, ile dam rady :) Trzymaj się i nie daj chorobie!
Stellunia - u mnie ten zakup to już była życiowa konieczność, bo ja tez najchętniej zanabyłabym rozmiar docelowy. No ale cóż, dieta ma swoje wymagania.
Kochana, nie szalej już z DC, jesteś tuż, bliziutko, u celu - ładnie Ci to i bez naszych drogich saszetek zejdzie. A zdrowie i samopoczucie najważniejsze. Zresztą Twój kręgosłup na pewno odetchnął z ulgą, że pozbawiłaś go już TAKIEGO balsatu. Teraz te 4.8 kg to tylko kosmetyka :)
A co z jedzeniem? Zaraz Ci coś w Twoim wątku pokombinuję :)
pozdrawiam!
-
Hej Hybrisku!
No co Ty ?! Nawet nie przyszło mi do głowy aby się poczuć urażoną. Chciałam tylko Tobie pomóc - zawsz to lepiej wyobrazić sobie jeszcze większego hipopotamka :wink: .
Nie odebrałam tego absolutnie osobiście.
Bardzo gratuluję kolejnego sukcesu "spadkowego". Naprawdę nie do uwierzenia jak świetnie Ci idzie. Dziękuję za namiary na Małgosię - będę dzisiaj dzwonić.
U nas właśnie sypie śnieg i to doprowadza mnie do "czarnej rozpaczy". Myslałam ,że ta paskuda juz całkowicie odeszła.
Pozdrawiam gorąco!
-
Hybrisia :))))
Ale mnie nie bylo!!!!
Niedawno witalam sie w Twoim balwankiem a tu zaraztrzeba bedzie pozegnac 8! :D :D :D Jakie to mile! Szybko lec do tej 7 z przodu! Ja mojej sie juz nie moge doczekac to chociaz Twoja sie pociesze :lol:
i 40 bluzka ? jacie!!!! To Ty zupelnie nie wygladasz na swoja wage! Niedawno zanabylam za mala ciut bluzeczke rozmiar 42 i mam nadzieje ja zalozycpod koniec przyszlego tygodnia i ma juz niebyc cisnawa! a kiedy 40 bedzie??? Tez chce juz 40!!!!! :D
sciskam mocno zartownisiu Ty!
:wink:
-
hybris ja ci zazdroszczę tej dietki... bo ja codziennie choć troszkę przekraczam limit... ech życie...
faktycznie rwiesz do przodu 7 już na horyzoncie widoczna ;) tuptuptup coraz bliżej ;)
jak ja ci zazdroszcze u mnie waga od tygodnia stoi....
-
Hybrysku witaj,,,, no gratulacje,,,juz waga nie ma zlego humorku...no i dobrze ...:)
a wakacje chyba od 21 czerwca,,tak przepisowo bedzie.... :) nie bede powtarzac Ci wszystkiego bo odpisalam Ci na watku :) ale jesli chodzi o kolezanki,,jak chudne wcale nie sa mile dla mnie,,ja sie tam cieszylam jak im sie cos dobrego przytrafilo :( ,,,teraz dopiero widze kto jaki jest,,,,one chyba tak lubily wychodzic ze mna bo sie atrakcyjniej czuly--moim kosztem sie dowartosciowywaly,,,--wiem co pisze jestem pewna,,i teraz wychodzi na to ze 3/4 kolezanek idzie w odstawke,,, to przykre :( Ale widocznie tak mialo byc,,ja nie bede juz za nimi biegac,,nawet mnie nie wspieraja ani ciut ciut,,wrecz przeciwnie,,podgaduja mnie,,,po co Ci te diety za pieniadze,,,silownie itd,,,-i w takich sytuacjach milion razy wiecej docenia sie wsparcie tu na forum :) moje komplesy powoli ulegaja degradcji ;) i zaczynam sie czuc pewniej,,, i im to chyba przeszkadza..a zreszta ,,krzyzyk im na droge,, znajde bardziej wartosciowych ludzi :) wkoncu przyjazn..znajomosc nie powinna sie opierac na wygladzie ,,ja ich nie ocenialam,,,teraz maja taka note ze niech lepiej spuszcza uszy :) Jak to powiedzialam jednej z toxy kolezanek,,,to powiedziala,,,gosiu a po co Ci sie odchudzac masz chlopaka juz,,,blechhh myslalam ze ja walne w ta proznie :)
uchh normalnie jak 21 czerwca bedziesz zblizac sie do 6 to wypije za Twoj sukces,,,,Dziekuje Ci i pozdrawiam :)
-
Choć nic nie pisałam, to śledziłam cały czas Twoje wpisy.
Cieszę się, że opisujesz także chwile zwątpienia i całkiem nieźle sobie z nimi radzisz.
Wiadomo przecież, że jak zdobywa się na diecie jakiś szczyt to zdarzy się też i dołek, dołeczek albo i niezły dół.
Sama siebie zobowiązałam do regularnego pisania, bo to mnie trochę trzyma w ryzach.
Gratuluję efektów i pozdrawiam
-
Serdeczne pozdrowienia :)
-
No kochaniutka!!!Jaki imponujący wynik!! :lol:
Jest czego pozazdrościć...Ale wierzę , że z Waszą pomocą też mi się uda! 8) :lol:
Ile czasu zajęło Ci zrzucenie tylu kilogramów?(pewnie pisałaś o tym , ale ja nie doczytałam)
pa!!