-
Przez ten długi weekend czasu na cokolwiek mi brak :D
W środę wróciła tata (pracuje za granicą ) i jak mnie zobaczył to pierwsze co powiedział " dziecko czy Ty nie za chuda jesteś" :D Oj nie tatusiu jeszcze nie :)
Potem powiedział " Ja bym na ulicy przeszedł obok Ciebie i nawet bym nie zwrócił uwagi"
To ja już się nie dziwie moim znajomym , którzy po prostu mnie mijają :D
Wczoraj znowu zrobiłyśmy sobie z siostrą kolejny maraton po sklepach. Ponieważ moja garderoba wręcz krzyczy do mnie abym ją zmieniła :DA siostra nie chce mi już swoich ubrań pozyczac :D
Jutro ważenie , ale z dietą w tym tyg nie było tak jak być powinno.
Kalorie liczyłam sobie "tak na oko" , więc trudno powiedzieć jak będzie :) To przez to , że prawie mnie w domu ostatnio nie ma.
Dobra teraz lece do was :D Zobaczyć co jest grane :D
A potem niestety nauka :? i spotkanie z przyjaciółką :D
Pozdrawiam i życze miłego dnia :D
-
wiesz, ja w zeszłym roku spotkałam koleżankę, która ostatnio widziałam 30 kilo temu. I faktycznie przeszłam obok nie poznawszy :wink:
-
ChybaTy witaj :)
to chyba dobry znak ze Ci nie poznaja,,,nie ma co sie na nich zloscic tylko sie cieszyc...pomysl jaka zmian a zaszla w Tobie skoro ludzie Cie nie poznaja :)
A co do garderoby,,,ech mam ten sam problem :( szkoda mi teraz kupowac ciuchow,,,ale moje spodnie sciagniete paskiem wygladaja jak firanka,,,dobrze ze wchodze juz w te sprzed kilku lat,,,jeszcze 2..3 kg,,,to wskocze jakies z "tamtej lini" ;) nie wiem czy Ci wspominalam,,na poczatku dietki kupilam sobie wielka rozowa swinke skarbonke,,,wrzucalam do niej pieniazki te ktore bym normalnie wydala na pizze kfc Mcdonaldsa itd,,ost moze mniej sie do niej przykladam,,i nie wpada tam juz tyle,,bo poprostu juz nic bym nie wydala na "te przyjemnosci" ale za to chodze z nia nieraz jak ksiadz z taca jak np przyjedzie mama albo tata w odwiedziny do mnie i cos tam wpada,,,siostra mi jedynie skapi hehehe ;) i uzbierala sie tam dosc pokazna sumka nie wiem dokladnie ile ale mysle ze kolo albo ponad 1000 juz powinien byc :) (a swoja droga jak ja napychalam kieszenie fast foodom,,,ale uszczesliwialo mnie to na chwile) no ale co tu bede gadac,,, jak przyjdzie mowj wymarzony dzien wagi docelowej,,jak lutne w ta skarbonke,,,wyjme pieniazki i pojde na zakupyy :) taki mam plan,,napewno ich nie przejem ;) Pozdrawiam serdecznie buziakiiii Gosia :)
-
Witam !!
To pewnie na tacie zrobiłaś niezłe wrażenie. Ja też bym tak chciała :D
U mnie jest narazie tak , że jeszcze nikt zbytnio nie zauważył , że coś schudłam .Chyba , że nie chcą zapeszać he he :D
Niektórych znajomych to dawno nie widziałam , ale oni mnie pamietali jakieś 20 kg wcześniej. Więc, pewnie by się mnie teraz wystraszyli he he . :D
Ja niestety od ostatnich dwóch lat tak sobie przybierłam na wadze , że punkt kulminacyjny osiągnęłam w marcu i wiadomo , że przez dwa miesiące tego się nie pozbędę.
Długa jeszcze droga przede mna , ale wiem , że wytrwam i już się nie poddam.
Twój sukces dodaje mi otuchy i sił.
Mam nadzieje , że Cię w końcu dogonię :D :D
Pozdrawiam serdecznie :D Magda
-
Waga - 0.2 kg
No ale dieta była taka "na oko" to się nie ma co dziwić :D
Przyjdę później :P
Teraz czekają mnie pomiary, nauka i sprzątanie :D
Pozdrawiam :D
-
ja tam nawet jak mam -0,1 to się ciesze jak głupia ;)
a liczę ostatnio na oko, ale nieźle mi to wychodzi ;) pewnie dlatego że faktycznie nie przekraczam mojego limitu 1800kcal
waga powoli mi spada i to najważniejsze
u mnie nie widzą na razie efektu- ale to za mało spadło żeby było widać ;) chociaz mój mąż jak patrzył na zdjęcia sprzed 2 lat mówi że faktycznie dużó schudłam ;)
jak jeszcze mi spadnie trochę to już wogóle będę laska ;)
-
Czeeesc Chybaty :P
Oj a Ty pędzisz jak burza...skoro nawet Tatuś by Cię nie poznał to efekt musi być piorunujący :wink: no i oczywiście jak zwykle gratuluje podziwiam i biorę przykład w trochę ograniczony i inny sposób bo po operacji ale daję radę :twisted:
Trzymaj tak dalej!
Pozdrawiam :!:
-
Eh czy ten czas musi tak szybko uciekać ? :D
Normalnie nie wiem kiedy , gdzie i jak :D
Wpadam na forum tylko poczytać i zaś nauka :?
Na jutro niestety też musze się uczyć, więc znowu szybki zwiad i lecę do książek.
Socjologia ekonomiczna czeka ! -ale i tak to kocham :)
Z przerażeniem zaglądam do lodówki , bo tam lezy 10 czekolad :!: :!: :!:
W dodatku moich ulubionych :!: :!: Ostatni tydzieńw zasadzie cały czas coś tam z nich podjadałam, ale teraz staram się nie poddawać :D
Już prawie sięgnęłam po nie ręką , ale w ostatniej chwili się opamietałam :)
:twisted: :twisted: :twisted: i jestem z siebei dumna :D
Pozdrawiam :D
-
Chybatka!
Bosh.. kiedy ja bede wazyc tyle co Ty chudzinko? :D :D :D Juz chce!
zawisc mnei ogranela straszna! niech mnie tez nie poznaja ! :lol:
sciski!
-
Witaj Natalio gratuluje powstrzymania się od sięgnięcia po czekoladę :)
Życzę miłej nauki jutro