Wątek: :))ZACZYNAM CIESZYC SIE ZYCIEM :))

Hi Neti, miło zobaczyć Twoje wpiski na Twoim wąteczku. Cieszę się, że znów jesteś z nami. Nadprogramowymi kiloskami już my się zajmiemy. U mnie też sporo od sierpnia wskoczyło, jednak nie ma to tamto, trzeba zakasać rękawy i działać. Kurcze, podziwiam osoby, które wytrwają na DC, ja za nic bym tego nie mogła zrobić. Powodzenia w weekend. :P :P :P A co to za trzecie autko, wkleisz fotke? :P

CZESC W SOBOTE CZY U WAS TEZ TAK WIEJE????????????????
O BOZE MASAKRA

KARDLOZ

HEJ WITAM CIE U MNIE
GLODZIC SIE NIE ZAMIERZAM ALE MI POTRZEBA NAPRAWDE POZADNEDO KOPA ZEBY SIE ZABRAC ZA SIEBIE WIEC DC JEST NAJODPOWIEDNIEJSZA DO TEGO CELU
BO ZADNE OGRANICZENI KAL NIE POMAGALO
OKAZUJE SIE ZE JEZDZAC JAKO KIEROWCA TIR-A JEST MNOSTWO CZASU NA JEDZENIE SPANIE I PICIE IWKA JAK TO SIE NAZYWA -NA DOBRY SEN-
W DOMU SIE TEGO NIE PRAKTYKUJE A W AUCIE I OWSZEM DLATEGO ZACZYNAM PRAWIE OD NOWA ZUPELNIE JAK ROK TEMU
A JAK POMYSLE ZE MOGLABYM WAZYC 10KG MNIEJ I NIE MECZEC SIE NA DC
ALE COZ ZA BLEDY TRZEBA PLACIC
A CO DO AUTKA TO FAKTYCZNIE NAWE DRUGIEGO WAM NIE POKAZALAM A TRZECI TEZ CHYBA BEDZIE MANIK
NAJWIEKRZA KABINA I JUZ SIE CHYBA NA INNE NIE SKUSIMY MOZE NA DAFA ALE TYLKO ZE WZGLEDU NA CENE

BELLUS

HEJKA
JAK TYLKO PRZYPOMNE SOBIE JAK SIE WKLEJA ZDIECIA TO ZARAZ SIE POCHWALE
A CO DO DC FAKT MECZARNIA JEST JUZ NA SAMA MYSL O ZAPACHU TYCH ZUPEK
JUZ MI SIE ROBI NIEDOBRZE WIEC ZAMIAST CALEJ ZJADAM CZESTO POL TYLKO PO TO ZEBY MIEC SWIADOMOSC ZE COS JADLAM
TERAZ TYLKO DWA TYGODNIE POZNIEJ PRZERWA I JESZCZE RAZ
TYM RAZEM MUSZE DOJSC DO65KG
POPROSTU MUSZE.

POZDRAWIAM WAS CIEPLUTKO I BIEGNE NA WATKI NADRABIAC ZALEGLOSCI

POZDRAWIAM I ZYCZE POWODZENIA

WITAJ NETI
mam nadzieje ,ze mnie jeszcze pamietasz?
co tam u Ciebie?
widze ,ze ładnei chudniesz
u mnie juz nie jest tak łatwo
po malutku mi się chudnie
ale tym razem będę cierpliwa :P

pozdrawiam i czekam na ciebie na swoim wąteczku :P

Pozdrawiam i melduje ,że wróciłam.

Witaj Neti
Najważniejsze, że wróciłaś - tak jak wiele z nas...
Więc kolejny raz witaj i tym razem... do celu i ani kilograma wcześniej nie przystopujemy chyba nie

neti widze ,ze i ciebie nie było troche na forum
oj te forum uzależnia :P
wiem coś na ten temat
jak tu sie trafi to już się nie odejdzie póki się nie schudnie
a i tak jak już człowiek zgubi kilogramy to zazwyczaj tu zostaje
by dalej wytrwać i utrzymać wychodowaną wage

jaką teraz dietkę stosujesz???

MEJDEJKA

JEST DOKLADNIE TAK JAK MOWISZ
A CO DO DIETKI TO BYLA 14-STO DNIOWA DC OD WCZORAJ POWINNA SIE SKONCZYC ALE JAK SPROBOWALAM BATONOW I OKAZALO SIE ZA MOZNA NA NICH ZYC TO CHYBA JESZCZE TROCHE JA PRZECIAGNE
NIE WIEM CZY NA DLUGO ALE KILOSIKI TAK LADNIE ZLECIALY ZA AZ SZKODA MI PRZERYWAC TEN PROCES

TERAZ TROSZKE O KG
PO DWOCH TYGODNIACH UBYLO 7KG WIEM ZE 1-2 MOGA WROCIC ALE NAWET JEZELI TO JAK NA DWA TYGODNIE TO CHYBA NIEZLY WYNIK???

A I MAM JESZCZE OGOLNE PYTANKO
JESLI KTOS MA OCHOTE TO PORADZCIE JAK NAJLEPIEJ WYJSC Z DC????
MOJA KONSULTANTKA POWIEDZIALA ZE POPROSTU PRZEJSC NA 1000KAL ALE MOZE Z PRAKTYKI KTOS Z WAS WIE LEPIEJ????

Z GORY DZIEKUJE

Hej!!!!
Zycze miłego dnia!!!
BUZIACZKI!!!!

Hi Neti, z wychodzeniem z DC to nie poradzę, bo po prostu się na tym nie znam, ze słyszenia wiem tylko, że trzeba cholernie uważać i na tysiączku troszkę pobyc, a potem stopniowo zwiększać limit. Powodzenia w dietkowaniu, u mnie ostatni tydzień był w stanie przetrwania, ale ten chcę już mocno się zawziąć. Buziolce wielkie podsyłam. :P