Ile razy ja już próbowałam?!
Ile razy zakladałam nowy wątek?!
Ile razy chciałam zacząć od początku?!
Ile razy się głodziłam?!
Ile razy shudłam pare kilo?!
Ile razy wracało te pare kilo?!

Tysiące razy

Pragnę schudnąć raz i na zawsze. Skończyć z nienawiscią do własnego ciała. Skończyć z nałogiem obżarstwa. Nie chcę już chudnąć i znowu tyć. Chcę mieć normalną wagę i normalnie wyglądać!

Bardzo łatwo jest mi mówić o odchudzaniu kiedy jestem najedzona. Gorzej jak wstaję rano i jestem głodna.

Myślę, że zjadam dziennie koło 5000

Chciałabym być na normalnej, zdrowej diecie.

Napiszę co planuję jutro zjeść. Jeśli mogłybyście mi doradzić jakieś modyfikacje to będę bardzo wdzięczna.

Śniadanie:

2 kromki chleba razowego
1/2 serka wiejskiego
1 pomidor
łyżeczka dżemu
łyżeczka margaryny niskokalorycznej.

Obiad:

talerz zupy warzywnej
130g tuńczyka w soie własnym
dużo surówki z buraczków

Kolacja

jabłko
2 mandarynki
jogurt naturalny

Na więcej posiłków nie miałabym czasu bo wstaję póżno Mam teraz wolne

I w rezerwie daję 1 jabłko jakbym była głodna.

Co o tym myślicie?

Może tak być?

Pozdrawiam

hadesicka