Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 17

Wątek: psychiczne porady w odchudzaniu czyli co robić by wytrwać

  1. #1
    mejdejka75 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie psychiczne porady w odchudzaniu czyli co robić by wytrwać

    dziewczyny czekam na wasze porady - jak sobie psychicznie radzicie z odchudzaniem ???
    co WAM pomaga???
    co sobie myślicie jak WAS ochota na coś "grzecznego" najdzie ???
    CO ZROBIĆ BY SIĘ NIE SKUSIĆ???
    co robić by wytrwać ???

    W odchudzaniu przecież ta wewnętrza walka z samym sobą jest najważniejsza
    a ja zbyt często ulegam pokusom a bardzo bym chciała wytrwać na dietce
    słabiutki charakterek mam

    Czekam na WASZE porady , pomysły i propozycje

    pozdromejdejki

  2. #2
    ewa2024 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    witaj
    to chyba jest najtrudniejsze...pokusa...i kazdy czasem ulega. Mnie np pomaga wyobrazenie o tym jaka bede ladna bedac szczuplejsza...ze ten baton czy cos innego nie jest warty utraty tego co do tej pory osiagnelam

  3. #3
    morningrise jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-01-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    witam!!!

    1.Na mnie najbardziej dziala wmawianie sobie ze zjedzienie to tylko krotkotrawa przyjemnosc a potem przyjda wyrzuty sumienia....wiec ogolnie wole zyc bez zbednych smutkow i omijam pokusyco nie znaczy ze czasem sie skusze...

    2.sposob ktory dziala niezawodnie to ogladanie zdjec szczuplych kobiet i wyobrazania sobie ze tez tak moge wygladac jesli tylko nie ulegne...

    3.Mysle sobie tez ze nie zjem czegos i juz niedlugo zmienie suwaczek i dziewcyzny na forum beda ze mnie dumne...a ja podniose troche swoja wartosc tym ze niezawiodlam ich wiary we mnie.ogolnie dziala

    4.wchodze na forum i marudze wszystkim dookola...az odechciewa mi sie jesc

    5.zajmuje sie czymkolwiek...dzwonie do przyjaciolki...cwicze...pije wode mineralna

    Ale najwazniejsze to zdac sob9ie sprawe z tego czego sie pragnie...ja pragne schudnac a to wymaga posiwecen!!! I tak sobie mysle ze jak uda mi sie to to chyba juz nie ma przede mna przeszkod nie do pokonania

    Zycze ci powodzenia....wytrawlosci i wiary we wlasne sily

  4. #4
    mejdejka75 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    super propozycję czekam na dalsze :P

  5. #5
    devoree jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja ogladam swoje najbardziej hipopotamie zdjecie. Dziala wybitnie odstreczajaco na apetyt.

  6. #6
    mejdejka75 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    hop do góry
    dziewczyny jakie jeszcze macie pomysły ???

  7. #7
    kasiakotlarska jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej Madejka75!!!!!!!!!!
    moje pomysły niestety chyba będą zbliżone do innych ale się nimi podzielę:
    1. nastawiam się psychicznie na to że nie wolno mi tego zjeść tak długo sobie to wmawiam ,że w końcu nie chcę na prawdę
    2. cały czas (na razie ) mam w pamięci do czego doprowadziło mnie obżarstwo wieczorna i inne grzeszne rzeczy, (bo był czas,że ważyłam 60 kg i mniej ),że od razu mi się odechciewa czegoś zakazanego
    3. hipopotamie zdjęcia też są dobre, ale ja wolę spojrzenie na sukienusie wiszące w mojej szafie z tzw. dobrych czasów, chęć na jedzenie odchodzi dość szybko
    4. na pewno wizyta na forum dużo daje właściwie,żeby przepędzić głoda to pierwsze co robię to zaglądam tutaj.
    Zresztą na razie a mija właśnie miesiąc diety nie miałam takiego dnia ,żeby mnie coś strasznie kusiło , nastawiłam się na to ,że w końcu osiągnę to co zamierzam czyli szczupłą sylwetkę. Prubowałam wiele razy i wówczas miałam mnóstwo tzw wpadek i wielkie g z tego było , bo mi było po takich wpadkach czy "dniach grubasa" bardzo trudno powrócić na drogę dietową ,
    Nie wiem jak będzie dalej mi szło , ale przez pierwsze 3 miesiące nie zamierzam mieć wpadek słodyczowo -pizzowo- czipsowych, boję się ,że jak zjem jedną delicję to zaraz wpieprzę całą paczkę.
    W ogóle nie zwracam na ciacha uwagi, zresztą ja wolę herbatniki na słono , ehh takie z sezamem pychota....
    Generalnie podsumowanie jest jedno mam takie nastawienie psychiczne,że nie ciągnie mnie na razie do "grzesznych" rzeczy.
    Na zasadzie nie i już, koniec kropka. Nie wiem od czego to zależy może od wiary w sukces?Bo wierzę tym razem bardzo mocno, że dam radę i to dla mnie jest najważniejsze żeby przepędzić głoda..
    Kasia

  8. #8
    mejdejka75 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    super porady
    poprosze o jeszcze :P

  9. #9
    mejdejka75 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    hopsiup do góry

  10. #10
    mejdejka75 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    a tu podaje ci psychiczne porady jak sobie radzić na diecie
    dostałam je od pewnego dietetyka

    "...Podstawowa zasada, która dla każdego może oznaczać co innego brzmi: ZAJĄĆ SIĘ CZYMŚ!!- oby tylko nie jedzeniem . Dla jednych będzie to malowanie, dla
    innych jazda na rowerze lub taniec (yes yes yes!!!).

    Poza tym warto zapisać sobie powody, dla których rozpoczynamy dietę, tak, aby w
    każdej chwili móc na nie zerknąć (można powiesić na lodówce).
    W chwili zwątpienia poproście o wsparcie, obecność i ciepłe słowo osobę bliską-
    najlepiej idźcie do kina np. na lekką komedię.

    Co jeszcze? Nagradzajcie siebie- za każdy mały sukces, bo przecież dążymy do
    celu małymi kroczkami -tylko nie łakociami".

Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •