-
silan - z główka już mam spokój, ale obiecuję, że jak mnie znowu dopadnie ból to grzecznie pomaszeruję do lekarza.. :wink: suwaczek nowy zrobiłam, bo tamten znudził mi się.. a myślę, że ten mi ładniejszy wyszedł :)
pyza - nie poddam się! nic mnie nie powstrzyma w drodze do "chudszej ja"..
Balbina2 - dziekuję za odwiedzinki.. tez życzę sukcesów i obiecuję wpadac do Ciebie!
Właśnie wróciłam z zakupów. Kupiłam sobie Skrzypovitę i mam zamiar zadbać o moje włoski (które mi garściami wychodzą), cerę i paznokcie.. jak dbac o siebie to juz porządnie :)
Zaczynam nowy tydzień odchudzanka.. od jutra idę do szkoły, więc nie będzie mi tak łatwo jak przez te 3 tygodnie, kiedy siedziałam w domciu, gdzie mogłam jeść co sobie zaplanowałam i o tej porze o której chciałam.. Ale muszę sobie jakos poradzić! Z drugiej strony cieszę się, bo od tego siedzenia w domu już wariować zaczynałam, a tak to sobie chociaż pochodzę i będę miała jakiś zajęcie..
Z ciekawości zmierzyłam sobie udo dzisiaj i nieoficjalnie (bo oficjalnie będzie za tydzień) stwierdzam, że zmalało mi o 2cm i biodra (oponka) tez o 2cm. Musiałam się pochwalić :P
-
witam wieczorem!
dzisiaj co by to odpokutować wczorajsze łakomstwo pożarłam tylko 500 kcal i (uwaga uwaga!!) poćwiczyłam na stepperze 40 minut.. cieszę się bardzo, że już mnie nie męczy to ćwiczenie i bez żadnych problemów mogę wejśc na stepperek i ćwiczyć ile tylko chcę.. a jeszcze tydzień temu było to nie do pomyslenia, żebym wytrzymała chociażby polowę tego czasu.. ale organizm już się przyzwyczaił i sam domaga się ruchu :P
ciesze się bardzo!
-
Czyli idzie coraz lepiej :)
I tak trzymaj :) a szkołą się nie martw - przyzwyczaisz się tak gospodarować czasem i posiłkami żeby było dobrze :)
-
Asiu przepraszam za taką przerwe....
teraz postaram sie regularnie Cie odwiedzać
Widze , zą ładnie ćwiczysz, brawo!
trzymaj tak dalej !
-
Asieńko
gratuluję serdecznie tych 40 minut :!: :D
to wspaniale że pokonuesz pewne bariery i brniesz do przodu :)
najgorszy początek juzpraktycznei za Tobą :!: podsyłam wiec duuuzo energii potrzebnej do trwania w postanowieniach !:: :D
pozdrawiam :!!: :D
-
Asieńko rządzisz. i ten stepperek. no mam od kogo brac przyklad choc mnie to przekonywanie do nowowści dużo czasu zajmuje. a do tego ostatnio każda wolną chwilę spędzam wylegując sie na kanapce z laptopem na brzuchu i bez wytchnienia zaczytuję się w Waszych wątkach. Jestem pełana podziwu. trzymam mocno kciuki za Ciebie ( i za siebie troszkę też :D ) pozdrawiam.
-
Witaj asiulka!
Widzę nie ja jedna zaliczyłam w ten weekend wpadkę z pizzą :oops:
Tylko, że Twoja waga ciągle spada, gratuluję nowego suwaczka!!
A co do wypadania włosków, to polecam różne preparaty ze skrzypem i witaminami. Nie kosztują dużo, a to jednak jakieś wzmocnienie "od srodka".
pozdrowionka!!
-
gratuluję wytrwałości w ćwiczeniach, no i oczywiście spadku wagi. miłego dnia
-
Asiulka!!! 5 kg do tylu!!! Mozemy zrobic bal!!!! :D Slicznei chudniesz! I ten steper! Pelna podziwu jestem!
A jak samopoczucie? Mam nadzieje,ze Ci juz nie dolega zadnego oslabienie.
A wracajac do stepera to tak sobiemysle... jak wydam na to cacko pieniadze to bede cwiczyc? Czy biorac pod uwage,ze len jestem straszny i nie lubie sie pocic to bede cwiczyc? przemoge sie??? Myslisz , ze tez mnei wciagnie??? takbym chciala... prosze o zmotywowanie mnie do takiego ladnego wysilku jakTwoj! :D
sciskam!
-
cześć dziewczątka
Asiulka gratuluję wytrwałości. Muszęci powiedzieć że i um nie występują takie bóle głowy przy ćwiczeniach, chociaz nie zawsze:) Za to szybko potem przechodza. Ja sobie tłumaczę to tym że mój organizm dopiero się do nich przyzwyczaja. Nigdy jakoś nie przepadałam za ruchem fizycznym, chociaż kondycję miałam zawsze dobrą (mimo palenia papierosów). I na steperku od razu pierwszego dnia ćwiczyłam 30 minut, teraz robię 50 bez większego wysiłku. co prawda jestem cała mokra ale jakos nei dyszę specjalnie :lol: W ciągu tych 45-50 minut robię 3000 kroków podwójnych. a ile ty wyciągasz, bedziemy miały porównanie na jakim obciążeniu pracujemy.
Cicia, Ty się nie zastanawiaj tylko szoruj do sklepu po steper. Zapewniam Cię, ja leniuch nad leniuchy że to naprawdę świtna forma ćwiczeń. Po pierwsze wygodnie bo w domku, po drugie nie nudzi się , bo można sobie w tym czasie pooglądać tv, poczytać czy posłuchac muzyki. Nie trzeba miec wystrzałowego stroju :lol: , można dowolnie zalewac się potem w domku bez obawy że ktoś nas zobaczy. I naprawdę idzie się do tego przyzwyczaić. Mnie to już chyba w nałóg weszło, a ćwiczenia po steperku wykonuje już bez wiekszego wysiłku, a wczesniej te brzuszki i nozyce mnie wykańczały:)
Waga spadła do 75,5, jeszcze 0,5 kg i będzie równa dycha. W tym tempie do wakacji wyrobię się spokojnie(ja twardziel :P). Spodnie schodza mi z pupy bez rozpinania (nigdy mnie coś takiego nie spotkało), rozmiar biustonosza zmniejszył się z D na C. W pasie ubyło mi w sumie do tej pory 13 cm, w biodrach 10 cm, w biuście 12 cm. Nóg nie mierzyłam przed, a w tej chwili w udach mam 58 , natomiast łydki MASAKRA 40 cm :cry:
Pocieszam się że to nie od stepera bo zawsze miałam grubaśne łydki, tym bardziej że uda mi pięknie sie modelują, a łydki jakos nie chcą.
Ale trwam dzielnie, i jak chce mi się coś zeżreć to myślę sobie ile mnie to wszystko kosztowało wysiłku ( no i kaski tez). A słowa uznania "jak pięknie schudłaś" są dla mnie najpiękniejszym komplementem :)