No brawo 3kg w tydzień to rewelacyjny wynik
Ja bym chyba fruwała jakbym tak chudła
Niestety nie można inaczej aktualizowac suwaczka
Niestety trzeba za każdym razem wchodzić na str
Pozdrawiam
No brawo 3kg w tydzień to rewelacyjny wynik
Ja bym chyba fruwała jakbym tak chudła
Niestety nie można inaczej aktualizowac suwaczka
Niestety trzeba za każdym razem wchodzić na str
Pozdrawiam
Witaj Anetko!
Dojżałam Cię na wątku u niunireks i bardzo się cieszę, że chcesz do nas dołączyć :P
No to mamy: " tercecik-w-dół-kilogram-leci ". FAJOWO !!!
Napisz jaką dietę stosujesz( lub jaką chcesz stosować). Osobiście polecam Ci TYSIĄCZKA- w moim przypadku okazał sie rewelacyjny! Do tego ćwiczę ok 1.5 godz/dziennie, pije hektolitry czerwonej herbaty i wody...i wogóle jest super!!!!
Nie taka dieta straszna!....bo to wszystko zaczyna się w głowie.....
Widzisz...ja wielokrotnie, kiedy zaczynałam mówić, że się odchudzam...zaczynałam tyć...bo przecież musiałam się najeść....żeby nie być głodna...oczywiście...
Postanowiłam więc SIE NIE ODCHUDZAć!!! ale zmienić złe nawyki żywieniowe, styl życia (a raczej jego brak), zacząć się ruszać, "używać życia" - jeździć np. na rowerze-bez obaw, że nie dojadę do celu...bo się zasapię jak lokomotywa....
A w wakację nauczę się jeździć konno- bez obawy, że (tym razem) koń się zasapie jak parowóz...dźwigając taki ciężar na swym grzbiecie
I zrobię to, raz a porządnie i na zawsze. Nie zamierzam być dłużej "kaleką życiową", która nie pójdzie na basen, nie pojedzie nad jezioro, nie pójdzie do dyskoteki...bo się nie ma w co ubrać...bo jest gruba....bo się zasapie przy tej odrobinie ruchu...DOSYĆ !!!
Stosując diete 1000 kcla można jeść praktycznie wszystko. Jemy to, co lubimy i na co mamy ochotę - oczywiście przestrzegając pewnych zasad: 4-5 posiłki dziennie, jeśli węgle to najlepiej rano, wieczorkiem najlepiej białka itd... + dużo płynów..+ dużo ruchu.
I nie trzeba się przejmować maleńkimi słabostkami. Czasami na śniadanko też zjadam bułeczkę z dżemerkiem - z tym, że jest to grahamka i dżem niskosłodzony (1 łyżeczka)
Któregoś dnia - a miałam wtedy # i wielką ochote na słodkie (normalnie nie jadam słodyczy i nic nie słodzę) - ZŻARŁAM prince polo taki 20g=107kcla, bez żadnych wyrzutów sumienia! Był to poprostu mój podwieczorek, uwzględniony w dziennym limicie kalorii.
Jeśli chcesz zgubić tyle kilosów do połowy marca ( osobiście uważam, że za szybko i za dużo) powinnaś dołączyć do dietki wiącej ćwiczonek, bo bez ruchu dietkowanie na niewiele się zda....
Zaproszenie na rowerek masz juz od słynnego " dueciku" o! przepraszam: od dzisiaj
"terceciku"!
Zatem w drogę, ku marzeniom!!!!
Przeczytaj u niunireks wytyczne odnośnie naszej wyprawy
Spotykamy się na trasie o godzinie jak-której-pasuje
Do zobaczenia! Pa pa pa ! Całuski sto-dwa! :P
Dzien Dobry
Chybaty i Mizarko - bardzo, bardzo dziekuje za odwiedziny
Mizarko, dziekuje za przyjecie do terceciku
Mysle ze naprawde powinno byc nam razniej, a ja bardzo potrzebuje wsparcia kogos tak rozsadnego jak Ty
Ja jestem mocno "niepoukladana" niestety, ale bardzo chce pracowac nad soba
Ja jestem na diecie, ktora nazywa sie Plan Wyplukiwania Tluszczu.
Generalnie zdecydowalam sie na nia bo przekonala mnie kwestia oczyszczania watroby a po drugie autorka diety "obiecala" ok 6 kg w dol w 2 tygodnie wlasnie z okolic brzucha + likwidacje cellulitisu
Jak narazie faktycznie dziala, ale mysle ze za tydzien przejde albo a SB albo... now lasnie nie wiem
Wiem ze 1000 kal jest bardzo rozsadna, ale jeszcze nigdy nie udalo mi sie wytrzymac dluzej niz 2-3 dni - nie umiem (a moze nie chce mi sie ) liczyc kalorii skrupulatnie
Poza tym ma jeszcze jeden problem - z ruchem
To po prostu MUSZE przezwyciezyc - tzn to lenistwo
No i musze zakupic rowerek - stacjonarny narazie. Czy Ty Mizarko masz rowerek czy stepper? Nie wiem jak sie zabrac do zakupu tego sprzetu - w sklepie sportowym porazily mnie ceny i wybor...
Bardzo ubawilas mnie Mizarko tym koniem
Fajnie ze masz takie plany! Ja akurat troche sie koni boje ale napewno kupie na wiosne rowery dla siebie, meza i Niuni (4 latka)
Bardzo cgcialabym tez aczac chodzic na basen - mysle ze jak zejde ponizej 65 kg to sie odwaze
Pozdarwaim bardzo, bardzo, bardzo goraco
Aneta
Hejka Anet!
Spacerek z pieskiem jak najbardziej polecam - ja poszłam dalej....i zaczęłam biegać z moją sunią (szumnie nazwałam to BIEGiem- to raczej ...truchcik... ) ale byś musiała widzieć reakcję mojej psiuni ! Była tak ogłupiała, że nawet nie próbowała obwąchiwać wszelkich krzaczków, płotków itd...- nawet siusiu robiła w biegu.... Ale teraz jest już ok!- wie już po co te nasze spacerki -... "pani" też musi się wybiegać
Co do rowerka - mam od dwóch tygodni stacjonarny. nie wiem jakie fundusze chciałabyś przeznaczyć...w moim mieście jak się rozglądałam, znalazłam dwa: jeden kosztował 1200 a drugi 650 - żaden nie na moja kieszeń... poszukałam więc w necie... wprawdzie nie preferuję zakupów w tej formie ale się udało i jestem bardzo zadowolona- tranzakcja ok, faktura vat, gwarancja a rowerek taki jaki, miał być
Myślę, że nie musisz się spieszyć z zakupem stacjonarnego...idzie wiosna i lepiej pojeździć z rodzinką ( lub kumpelami-z-forum) na łonie natury! :P
Do nas jak najbardziej się przyłączaj ! - wkładaj "adidaski", ciepłe majty i na trasę. Nam do udziału w Tur-de-Polone jeszcze daleko, więc na pewno nas dogonisz!
Co do dietki - nadal będę Cię zachecać do 1000 , liczenie kalorii wcale nie jest trudne, wystarczy poznać wagę niektórych produktów np pierś z kurczaka 100g=ok120kcla, oczywiście bez panierki, tylko przyprawy i jeśli usmażymy ją na 1 łyżce oliwy z oliwek to musimy dopisać ok 90kcla, do tego fura warzyw ok100kcla można nawet dodać łyżkę ryżu lub 1 średniego ziemniaczka i....obiadek gotowy....pyyyyyyyycha...mniam, mniam... Odkąd zmądrzałam, a było to 28 stycznia, jada tak cała moja rodzinka: męża również odtłuszczam, a dzieciaczkom oczywiście wyjdzie na dobre zdrowe żywienie :P
....nie,nie dzieci nie są na 1000!!! im tego kurczaczka robię w panierce, dostają więcej ziemniaczów lub ryżu, do zupek i sosików dodaję im śmietankę...pożerają również słodycze... i ciacho im piekę...a ciacho w niedzielę, tak od święta też jadam
ma się rozumieć, że po dokładnym policzeniu ciężkości i kaloryczności i... na podwieczorek
mam ucztę, bez wyrzutów sumienia! A co tam?! :P
Teraz to już nie musze skrupulatnie liczyć, robię to tylko, gdy mam ochotę zjeść coś nowego. Przydatne jest prowadzenie dzienniczka kalorii na tej stronce - polecam- znajdziesz tam również tabele produktów z kaloriami. Uzupełniam dzienniczek wieczorem i bez trudu zawsze wychodzi mi w okolicach 1000kcla - 1025,1054,986,...
Na początku warto planować sobie jadłospis poprzedniego dnia (ja robię plan na tydzień)
ustalić godziny posiłków, rozpisać sobie ćwiczonka...I wisz jak przyjemnie jest co wieczór odchaczać sobie wykonane zadanka?... Mnie to bardzo mobilizuje, bo... lubię być z siebie zadowolona! :P
Muszę uciekać do ogrodu...przyciąć migdałka, wierzbę i modrzewia...Ale się rozpisałam!....Myślę, że się nie gniewasz?
Pozdrowionka i całuski! DAMY RADE!!!!
ponownie ja...
Moszę odkurzyć słownik ortograficzny... SORKI....ups!
Witam poniedzialkowo
Hey Anetko, no super, jestem pod wrazeniem , 3 kilo to jest wynik, trzymaj dalej sie dietki faktycznie 1000 jest dobry , bo jesz praktycznie co chcesz, tylko musisz sie trzymac 5 posilkow dziennie, nie przekraczajac limitu ale nikt nie moze Cie zmuszac do niej , sama sobie dobierz diete jaka Ci najbardziej pasuje, SB tez jest dobra dieta i ja teraz mam zamiar ja zaczac
Pozdrowionka i wpadaj do nas czesciej
Wiedziałam ,ze dasz radę
3 kilo piękny wynik
Co do diety to chyba sama zobaczysz jaką sobie zafundowac wszak każdy organizm inny najważniejsze ,zeby wytrzymac w postanowienu
Anetko zdradź małą tajemniecę o tej diecie wypłukiwania tłuszczu zaciekawiłaś mnie przyznam szczerze
Pozdrowienia
Witaj Anetko
Dzięki za odwiedziny u mnie izapraszam razem z Mizarka na rowerek amoż ena truchcik
Anetko zdradź małą tajemniecę o tej diecie wypłukiwania tłuszczu zaciekawiłaś mnie przyznam szczerze
Pozdrowienia
Witajcie kochane
Wielkie dzieki za gratulacje - obawiam sie jednak ze dalszy spadek nie bedzie tak spektakularny
Mizarko - napisz prosze jesli mozesz jaki "sprzet" zakupilas i gdzie - dla mnie forma zakupu przez ineternet jest idealna bo cierpie na straszliwy brak czasu
Ale do tej pory kupowalam tylko ksiazki i kosmetyki
I jeszcze powiedz KIEDY Ty masz czas na takie planowanie? Jezu, ja jedyne co jestem w stanie zaplanowac to zestwa ciuchow na nastepny dzien do pracy....
Ale ja chyba za duzo spie Po 8-9 godzin, moglabym cos porobic w tym czasie....
Zuzanko, Sekretareczko, Gosiu - juz pisze pare slow o tej diecie wyplukiwania tluszczu
To polega tak naprawde na oczyszczaniu watroby, jest do tego taka ksiazka wlasnie Plan WYplukiwania Tluszczu gdzie autorka przekonuje ze a) problemy zdrowotne ale rowniez otylosc i cellultis jest w duzej mierze spowodowany roznymi toksycznymi substancjami, ktore atakuja nasza watrobe - od alkoholu przez kofeine w kawie i herbacie, leki (zwlaszcza hormonalne), niezdrowe tluszcze i takie tam rozne
b) w ksiazce jest duzo wyjasnien biochemicznych zaleznosci miedzy tym co jemy/pijemy a funkcjami naszego organizmu/watroby
Dlatego plan przewiduje ograniczenie (tatalne w pierwszej 2 tygodniowej fazie) wszystkiego co "meczy" nasza watrobe- alkoholu, kawy, herbaty, cukru, wszystkich tluszczow oprocz zbawiennych Omega 3, 6 i 9 ktore to wlasnie pomagaja "wyplukiwac" tluszcz, nabialu i weglowodanow "zbozowych - bo te z kolei moga "uczulac" watrobe co niekoniecznie potem objawia sie wysypkami etc, moze to byc zwyczajne wzdecie czy bol glowy
Tego sie unika, a za to spozywa sie:
- mnostwo wody zurawionowej (woda z nieslodzonym sokiem zurawinowym) - podobno zurawina jest swietna na wszystko
Koktajl dlugowiecznosci - woda zurawinowa z siemieniem lnianym mielonym
- mozna i trzeba jesc jajka
- chuda wedlina i ryby
- mnostwo warzyw z olejem z siemienia lnianego
- jako suplement olej z wiesiolka
- mozna niektore owoce
I to chyba tyle
Tak naprawde to jest to bardzo podobne do SB - tez ma 3 fazy i rzoni sie w zasadzie tym ze tutaj w I fazie mozna jesc owoce a nie mozna nabialu
No i ta zurawina, siemieniem etc
Problem z ta dietka jest taki ze gdy ktos nie jada miesa jak ja, i troche ma niechec do jajek po odkryciu ptasiej grypy (wiem ze bezpodstawny, ale jednak jakos mnie odrzucilo) to zostaja do jedzenia ryby, warzywa i owoce - chcialabym juz jakiejs odmiany
Musze wrcac do roboty, potem zajrze jeszcze
Caluski
Aneta
Zakładki