-
teraz ja!
Witam wszystich.
Mam na imie ania i mam 22 lata.
Dziś w nocy sniło mi się że byłam u lekarza. A w zasadzie lekarki. Miłej i sympaycznej, która postanoiwila mi zmierzyc obwód przedramienia...jak to w snach bywa, czesto to, co nam się sni jest mało realistyczne...wyszło w kazdym razie na to, że mój obwód przedramienia ma 100 cm pani doktorjakby nigdy nic kazała mi iść na dietę, ja załamana wpadłam w histerię no i taka rozhisteryzowana się obudziłam
Jestem dziś tu po raz pierwszy. Ale myślę, że to może być wreszcie moja szansa. Ten dziwaczny sen nie dawał mi dziś cały dzień spokoju. Zresztą już od dawna wieczorami, a szczególnie jak zasypiam, to... no zresztą pewnie same wiecie, jak to jest, jak się wie, że wszystko jest nie tak i na brzuchu, i na udach, i nawet na tych nieszczęsnych przedramionach ja jestem realistką, wiem że nigdy nie będe żadną chudą szprotką- frotką-foremką - ta pora chyba działa na mnie jakoś twórczo Na diecie jestem odkąd pamiętam. mój największy sukces to kiedyś dawno temu 9kg, ale to było tak dawno, że już mało to pamiętam. O dietach chyba wiem wszystko, tak samo jak o swojej niekonsekwencji i braku wytrwałości. moim największym szczęsciem obecnie jest to że jest wciąż zima (choć niecierpię zimy), bo przynajmniej nie muszę się martwić o to w co się nie podopinam i gdzie mi wystaje za dużo. Stosunek do mojego ciała to temat tabu. Najczęściej po prostu o nim nie myślę, żeby się nie denerwować z tego samego powodu nie wchodze na wagę. (przypuszczam ze jest już tam 80 kg.)
I wiecie co? Równie czesto jak śni mi się, że jestem gruba, to śni mi się, że jestem chuda. Tylko, że jak jużnie chcę, żeby mi się tylko śniło!!! chcę, żeby lato 2006 należało do mnie przynajmniej o 15kg lżejszej! Zaczynam od 1000 kcal. tak jak wiekszość z Was. i wierzę że razem z Wami bedzie lepiej!!! i się podopinam we wszystko pozdrawiam mocno i licze na otuchę nie tylko na początku.
foremkaa.
-
Witaj Foremko!
Sny-koszmarki czasami bardzo dodają motywacji Nie raz zdarzyło mi się budzić z przerażeniem, bo w trakcie ścisłej diety śniło mi się, że szturmuję lodówke i wsuwam wszystko, co mi pod rękę podejdzie Na szczęście to był tylko sen
Dobrze, że trafiłaś na forum, w kupie łatwiej jest zmierzyć się z problemem.
Ale wiesz, muszę Cię pocieszyć - jeśli Twój problem waży 80 kg - to w porównaniu z mnóstwem z nas jesteś chudzinką, ba! niejedna chciałaby się z Tobą zamienić, ja na przykład I to bardzo dobrze, że opamietałas się teraz - przed Tobą duża rzecz - musisz nie tylko zbić nadprogramowe kilogramy, ale i nauczyć się normalnie, czyli zdrowo i rozsądnie jeść. Bez tego nie utrzymasz efektów, jakiekolwiek byś osiągnęła.
Trzymaj się dzielnie, do lata jeszcze sporo czasu, 15 kg to calkiem realny cel.
powodzenia!
-
witaj foremko!
ja teżjestem tu pierwszy dzień. niestety moja waga przewyższa twoją :P i moja walka na pewno dłużej potrwa. ale to nie o mnie ma tu być mowa. wierzę, że razem nam się uda. życzę ci powodzenia i jak najwięcej sił w dążeniu do idealnej wagi. :*
-
Hybris, ja też podczas kopenhaskiej miałam sen o szturmie na lodówkę (nie dlatego, że nie mogłam się powstrzymać, tylko dlatego, że we śnie zapomniałam, iż jestem na diecie)
Foremko - witaj na forum Trafiłas do wspaniałego miejsca, gdzie znajdziesz dużo wsparcia, motywacji, rad i przede wszystkim super osób, dzięki którym ta dieta może być zupełnie inna od poprzednich. Ja też nie zawsze mam silną wolę. Podczas mojej diety miałam "silną wolę zewnętrzną" pod postacią tego forum
A skoro temat wagi tak często pojawia się w Twoich snach, to ewidentnie jest to kwestia ważna dla Twojej psychiki i jak się z tą kwestią uporasz, będziesz szczęsliwaszą osobą
Ściskam i trzymam kciuki
-
Dziewczyny bardzo Wam dziękuję! Nawet nie wiecie jak to miło wiedzieć że się nie jest samym na placu boju. A do tej pory to raczej bywałam, bo moje chudzielcze koleżanki, głównie zajmowały sie pożyczaniem sobie nawzajem ciuchów w rozmiarze 36 Hmmm no może nie będe opowiadała co dziś zjadłam, ale bardzo sie pilnowalam - i standardowo za bardzo, bo w pracy zjadłam 2 jabłka i jak wróciłam do domu to bardzo ale to bardzo sie powstrzymywalam zeby nie wciąć pół lodówki. Ale z uwagi na ewentualną kompromitację przed wami zjadłam ćwiartkę Najgorszy u mnie jest zawsze początek, zanim żołądek sie odpowiednio dopasuje do mniejszych porcji no i zdecydowanie najgorsze są wieczory...w zasadzie spac powinnam chodzic o 20 żeby mnie nie kusiło co nie jest sprawa zbyt łatwą bo mam naturę sowy i góry bym przenosiła między 23 a 24.Za to o porankach lepiej nie mówić - wtedy zresztą bym nic nie jadła. Triskell podziwiam ze wytrawłaś na kopenhaskiej- ja po dwóch dniach byłam nieżywa. Było mi niedobrze i chciało mi sie spać i w ogóle mało co mi sie chcialo.Hybris jak TY mówsz że 15kg w dół jest realne no to nawet zaczynam w to wierzyć... Annie25 fajnie że obiejestesmy tu od niedawna. Powiem Ci że tym bardziej mi miło że mam do TRzeszowa szczególny sentyment bo mam tam rodzinę no i może mowienie że znam każdy zakamarek tego miasta to przesada ale niektóre znam aaa dzięki mysle własnie czego by tu jednak nie zjeść pozdrawiam. foremkaa.
-
WITAJ FOREMECZKO napewno ci sie uda a z nasza pomoca napewno....bedziemy sobie nawzajem wybijac z glowy kuszace aczkolwiek bardzo niezdrowe jedzonko..ja jestem od dwoch tygodni na 1000kcal i raz jest lepiej raz troszke gorzej wazne aby gdy zgrzeszymy nie zalamywac sie tylko podniesc dumnie czolo i walczyc dalej....ale oby tych wpadek bylo jak naj mniej a co do snow to mi sie ostatnio snilo jak spaceruje po plazy .. i byam to ja ale w rozmiaze M a nie xxl.. sny bywaja piekne pozdrawiam i kciukam za dietke
-
aaa jaka jestem głodna!!! idę zjesc mandarynkę...
-
Witaj foremko!!!
Czasami potrzebujemy chociażby snu żeby się na chwilę zatrzymać i realnie ocenić sytuację. Tobie ten bodziec się przydał i trafiłaś tutaj. Zaczynaj walkę a już niebawem będziesz widzieć jej efekty.
Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą
*
*Powodzenia!!!
*
*
*
tutaj zwyciężam każdego dnia:
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...647&highlight=
-
witam!
Dobrze, że podjęłaś decyzję o odchudzaniu, bo to pierwszy i najwazniejszy krok. Z nami napewno będzie Ci łatwiej.. wspieramy się tu wzajemnie...pocieszamy..
dla mnie tez było problemem jedzenie szczególnie wieczorej ale odzwyczaiłam się od tego.. najlepiej "zapchać się" jakimiś herbatkami (polecam pu-erh)
Najlepiej stosować dietę 1000 kcal, bo na samych jabłuszkach długo nie wytrzymasz i naprawdę w chwili desperacji pochłoniesz pół lodówki..staraj się pić dużo wody mineralnej i herbatek to będziesz się czuła pełna i głód nie będzie tak doskwierał.
życzę powidzenia
pozdrawiam
-
dziewczyny jesteście rewelacyjne!!! zaczynam naprawde wierzyć w to, że tym razem pokaże moim kilogramom gdzie jest ich miejsce w szergu!!! w ogóle zaczynam odnosic wrazenie ze już sam kontakt z Wami mnie odchudza (ach...gdyby to było takie proste ) Asiu dzięki za radę - same jabłka wiem, wiem że to nierozsądne ale muszę się nauczyć żywienia od nowa a to próby i błędy - dzięki za cenne rady. Czytałam Twój początek walki i uwaga, uwaga! jutro na sniadanie grahamka z twarożkiem light! a tak w ogole to chyba się muszę przemóc i jednak wejśc na tą cholerną wagę...ale to mnie tak dużo kosztuje...ostatni raz się ważyłam w grudniu 2004...wiem, wiem że jestem nienormalna, ale co ja na to poradzę! po prostu nie chce się denerwować. wolę myśleć ze to ok 80, choć samo to też mi przychodzi z trudem ciekawe co mi się dziś przyśni??? sciskam Was mocno.
foremkaa[/url]
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki