-
kochane ja w wirze pracy (teraz koleżanka na urlopie, jestem sama) nie mam czasu zjesc nawet- ale mizerne tego efekty bo głodna wdomu pochłaniam co popadnie......
miałam ochote pojechać na basen ale jestem padnięta totalnie, jutro może mi się uda?
rano wyszłam z domu z rowerem, z zamiarem pojechania do pracy- a tu jak nie błyśnie zagrzmi i lunie- musiałam się wrócić i mąż mnie odwiózł samochodem do pracy..............
ale jutro przyjdzie szwagier do nas na kawę wieczorem (po basenie dzieci ) to przyniesie mi jakąś fajną książeczkę do czytania ;) już się nie mogę doczekać bo narzekam na braki
dzisiaj nie mam już sił czytać, głupio mi że do was wogóle nie zaglądam- w przyszłym tygodniu do każdego zajrzę i napiszę długaśny list ;) całusy!!!!!!
-
Taki smutny opis dziś zobaczyłam u Ciebie...
Martwię się!
Buziaki!
http://www.e-kartki.net/kartki/big/112703028275.jpg
-
cześć, sandraj. jestem tu u ciebie po raz pierwszy. widzę, że zaczynałysmy z podobnej wagi, więc pomyślałam, że się przyłączę :roll:
-
witaj xi ;) tak waga podobra, tylko u mnie efekty marne ;|(
dziewczyny trzymać kciuki- w czwartek jadę do łodzi na rozmowę na którą czekam, poniej duużo moze się zmienić!!!!!
a dzisiaj byłam na "domek nad jeziorem" z sandrą bullock i keau reeves, REWELACJA dla mnie!
wyciągnęła mnie kumpela ;)
-
dzisiaj pierwwszy raz rowerem w pracy po urlopie- pierwszy raz nie padało rano....
co do wagi- trzyma się suwaczkowa, z czego jestem w sumie dumna, choć powoli marzę o zmianie suwaczka....
wczoraj zrobiłam pyyyyyyycha rogaliki drożdżowe- i zjadłam TYLKO 3! myślę że przy robocie przy nich z 1 kg mąki i "pomocy" 2 dzieci spaliłam więcej kalorii niż te co zjadłam mi dostarczyły więc powinno być super.
kochane w czwartek do łodzi- na najwazniejszą rozmowę w moim zyciu....... czuję motylki w brzuchu taka jestem przejęta
na razie więcej nie pisze o firmach- jak podpisze umowę to wam zdam relację o tym gdzie będe pracowała i co robiła, oki?
a tymczasem cąłuję was mocno
papa!
-
W takim razie ja już teraz bardzo mocno kciuki zaciskam. :) A w czwartek to w ogóle będę je trzymała do rozpuku. :)
No a za przesunięcie suwaka to faktycznie przydałoby się zabrać - miejmy nadzieję, że rowerek będzie w tym pomocny.
Uściski :)
-
Witaj Sandraj !!
Trzymam za Ciebie kciuki w sprawie pracy. Czekam na nowe wiadomosci.
Cos mi klawiatura szwankuje i fatalnie mi sie pisze.
U mnie to samo, tak sie suwaczek przyzwyczail do swojego miejsca ,ze nie chce odpuscic.
Dzisiaj magiczny poniedzialek na rozpoczecie diety, wiec moze sie uda.
Jak zobaczylam, reklame filmu DOMEK NAD JEZIOREM to bardzo mialam ochote na niego isc.Widze ,ze Tobie sie podobal to bede musiala koniecznie go zaliczyc.
Te wakacje nie nastrajaja mnie dietkowo :cry: :cry:
Tyle wyjazdow , imprez, caly czas sie cos dzieje. Ciezko wrocic na sluszna droge.
Dzieci sliczne i zdjecia tez. Czekam na Twoje nowe zdjecie :D
Pozdrawiam serdecznie :D Magda
-
kochane, dzisiaj waga pokazała 85,5kg, prawie uwierzyć w to nie mogłam, ale standartowo 2 dni poczekam żeby tak już zostało i zmienię suwaczeka hihihihihi;)
magda- film rewelacja, ja uwielbiam takie filmiki a jak widzę keanu reevesa to normalnie rozmiękam ;) ale z mężem nie moge chodzić na coś takiego do kina więc dobrze ze mam koleżanke- o podobnym guście hihihi
teraz idziemy na STEP UP czy coś w tym stylu, ale jeszcze chyba nie grają w kinach
matko czas mi się dłuży czekam na czwartek
niestety wczoraj doszła do nas b.smutna wiadomość, przyjaciel teściów zmarł na wylew, jutro jadą na pogrzeb. To był fantastyczny przesympatyczny przewesoły człowiek, bardzo kochający żonę dzieci i jedynego wnuka. Jeszcze miesiące temu byli z wnukiem u moich teściów na kilka dni, moja córcia się z bartusiem bawiła, a my piliśmy piwcio razem...
teraz pozostało nam pamietać tylko to co było, niestety już nie przyjadą do nas więcej w wakacje, moi teście zawsze bardzo na nich czekali
-
Witaj Sandrajku :lol:
Przykro mi z powodu straty znajomego
niestety takie sytuacje wpisane są w nasze życie :cry:
Gratuluję spadku wagi :lol:
Pogodę mamy beznadziejną, prawdziwy koniec lata
Moze jednak jesień bedzie piękna...tez lubię tę pore roku , jezeli tylko świeci słoneczko.
U mnie bylo trochę grzechów , waga o 2kg poszła w lewo :cry:
ale już powrócilam do pionu i walczę o suwaczek hiiihiiiiiiiiiiiii taka jestem dzielna :wink:
Buziaki H
-
Witaj !!
Trzymam mocno kciuki za dzisiejszy dzień !! :D
Napisz szybko jak Ci poszło !
Gratuluje spadku wagi, ważne że idzie we właściwym kierunku.
Na film się napewno wybiorę , teraz to mnie bardzo zachęciłaś .Lubię takie filmy , jak jest jeszcze nutka tajemniczości , a pan K.R. to jest poprostu boski :wink:
Mam ostatnio na takie wyjście sposób. Nasi mężowie z dziećmi idą na bajkę , a ja w tym czasie z koleżąnką chodzę na filmy których nasi mężowie nie mogą strawić.Wszyscy są zadowolenie i nie trzeba kombinować komu podrzucić dzieciaki :D
Ostatnio byłam przez dwie ostatnie soboty na dwóch pogrzebach znajomych moich rodziców ( wiek 76 i 77 lat ). Niestety tacy ludzie już zaczynają odchodzić. Jest to bardzo smutne.
Pozdrawiam serdecznie :D Magda