-
Witam !!
Wpadłam tylko na chwilkę, ale nie mogłam nic nie napisać.
Mam mały problem. Wspominałam na jednym wątku , że boli mnie w prawym boku od piatku. Myślałam , że w końcu samo przejdzie, a tu nic. Wczoraj mnie dalej bolało na imprezce tak , że zdecydowałam sie w końcu umówić z lekarzem. Jadę właśnie za chwilę do niego. Po małej konsultacji tel. przypuszcza , że jest to pęcherzyk żółciowy. Umówiłam się od razu do znajomej lekarki na usg , zrobi mi zaraz po wizycie lekarskiej. Wszystko oczywiście w przychodni. Już sama nie wiem co mi wyjdzie. Troche się boję , bo może skończyć sie w szpitalu.
Teraz to będę MUSIAŁA trzymać dietę :?
Ale nic , zobaczymy co wyjdzie na usg.Trzymajcie za mnie kciuki .
Dziękuję bardzo za odwiedzinki i wpadnę do Was wieczorkiem .
U teściowej niestety zgrzeszyłam. Nawet nie wchodzę na wagę. Dzisiaj mam być do poludnia na czczo , więc będę pilnowała się już do wieczora . Może ta imprezka ze mnie wyparuje. :evil:
Pozdrawiam serdecznie :D Magda
-
Trzymam kciuki za wizytę u lekarza. Oby to niegroźna kolka była lub coś w tym rodzaju.
Powodzenia!
-
magda zazdroszczę ci tego kilogramka, ja tu każdym 100g się delektuję.... jeszcze trochę mi brakuje do wagi sprzed weekendu ale @ przyszła więc mozę to to? (łudze się)
całusy- w końcu i u nas ładna pogoda!
-
Klubowiczko trzymaj się cieplutko!
Trzymam kciuki za lekarza, daj szybko znac co u Ciebie !!
I gratuluję wykatapultowania tego kilograma!
pozdrawiam
ewikk
-
3maj się Madziu :)
Mam nadzieje , że wszystko się wyjaśni i skończy się tylko na strachu ;)
Pozdrawiam :)
Napisz koniecznie co z tymi badaniami :)
-
Magdusiu , czemu się nie odzywasz?
Jejku , czyżbyś miała to co ja?Kamolki w pęcherzyku dają popalić....
Trzymam kciuki!
-
Witam !!
Bardzo dziękuję za odwiedzinki i za miłe słowa !!
Byłam dzisiaj u tego lekarza , siedziałam tam 3 godziny.
Z przychodni skierowali mnie do poradni chirurgicznej bo w końcu zaczeli podejrzewać wyrostek. Zrobili mi na miejscu badania ( krew i mocz ), nawet mnie przebadali ginekologicznie :o . Niestety nic nie wykryli i w sumie sami nie wiedzą co to jest. A boli dalej. Na wyrostek nie wskazuje i na pęcherzyk też nie. Zapisali rozpoznanie kolka jelitowa ,ale do końca nie byli pewni. Muszę teraz czekać nastepne kilka dni i mam nadzieję , że w końcu przejdzie.Już się do tego bólu zaczynam przyzwyczajać. Mam nadzieję , że to ta kolka bo nie uśmiecha mi sie iść do szpitala.
Wymęczyli mnie strasznie , do tego miałam jeszcze dużo latania. Moja córcia była na wycieczce ze starą klasą ( rocznica komuni ) i musiałam tam czekać aż przyjadą. Dopiero niedawno dotarłam do domu.
Oczywiście przez te badania nie jadłam do 14 nic , ale zdążyłam sobie potem to odbić u teściowej bo czekałam u niej na córkę :? Resztki po imprezce zostały więc było co jeść :evil
Tak , że jutro napewno spadku na wadze nie będzie :(
Od jutra już ostra dietka , na dodatek wskazana na moje jelita . Do nikogo nie idę , nikogo nie zapraszam. Mam zamiar popracować trochę w ogródku o ile pozwoli mi moja kolka.
Będę się starać, żadnych słodyczy. Na razie koniec .Przecież wiem , że potrafię tylko okoliczności mnie zmuszają.
Ale i im będę musiała jakoś dać radę. :?
Pozdrawiam serdecznie :D Magda
-
Cześć Magdusiu!
Mam nadzieję,że Twój ból już mija i nic poważnego Cię nie czeka. Dziękuję że do mnie zaglądasz - ja Twój wątek cały czas śledzę , ale nie zawsze mam czas aby od razu coś skrobnąć.
Ostatnio niestety miałam "zachwianie" i postanowiłam wrócić do codziennego ważenia. Jednak bardziej mnie to motywowało.
Ja niestety po operacjio woreczka ( podobnie jak Dorcia) :oops: .....Wisz sama o co chodzi.
Buziaki! Trzymam kciuki! Zdrowiej!!
-
Hej Magdusia .Bardzo się cieszę , że nie masz kamicy.Aż się bałam zajrzeć dziś na forum ,czy jesteś w domu , czy na stół trafiłaś...Operacja , nawet laparoskopowa , to prawdziwy koszmar.Nie polecam! :wink:
Życzę miłego dnia , bez dolegliwości.
-
Witam !!!
Czuję się coraz lepiej , chyba faktycznie nie było to nic poważnego. Potrzyma mnie tydzień i przejdzie. Najważniejsze , że nie musze do szpitala hura :D
Przemyślałam wczoraj swoją dotychczasową dietę. Doszłam do stwierdzenia , że nie robię tego dobrze. Mogłabym udzielać wszystkim rad , ale u siebie robię dużo błedów.
Zmieniłam zupełnie swoje żywienie od dzisiaj i zobaczę czy będą większe efekty. Ostatnimi czasy to spadek wagi miałam bardzo minimalny, dawałam sobie przyzwolenie na liczne grzeszki i kręciłam się w sumie w kółko. Mimo moich wcześniejszych postanowień nie mogłam w tym czasie nic więcej schudnąć.
Tak , więc odnalazłam w torebce dietę którą mi dała już dawno moja koleżanka. Wcześniej nie mogłam sie na nią zdecydować bo jest bardzo rygorystyczna. Jeszcze wtedy nie mogłam odrzucić ze swojego jadłospisu tylu produktów.
Teraz po dwóch miesiącach odchudzania jestem w stanie z wielu rzeczu zrezygnować i sobie odmówić. Myślę , że łatwiej mi jest tą dietę rozpocząć.
Napiszę pokrótce na czym ona polega , choć pewnie wiele z Was o takim żywieniu słyszało i je stosuje.Przypuszczam , że jest to popularna dieta , ale ja nie mogłam sie na nią odważyć wczesniej. Bałam się , że nie podołam.
Mianowicie nie będę jadła wogóle węglowodanów ,produktów mlecznych i owoców.
Jada sie białko , czyli mięso ,ryby, wszelakie konserwy rybne, jajka i warzywa .Oczywiście żadnych cukrów.Wszystko dozwolone można jeść w każdej ilości. Jeżeli bedzie chciał ktoś bardziej szczególowo to napiszę. Waga podobno spada piorunująco, wypróbuję to na sobie i wszystko Wam powiem czy działa.
Nie można nawet okruszka z niedozwolonych rzeczy. Mają sie spalać tluszcze , obniżyc cukier i poprawić przemiana materii.
Sama jestem ciekawa co z tego wyjdzie.
Zaparłam sie strasznie , bo mam w perspektywie siebie w stroju kąpielowym na plaży już za niespełna dwa miesiące. Musiałam coś zmienić, bo jak narazie to nic sie na wadze ciekawego nie działo.
Trzymajcie za mnie kciuki!
Nastawiłam sie na to bardzo psychicznie , przemyślałam i mam nadzieję ,że na następnych imprezach przetrwam. POPROSTU MUSZĘ !! :D
Będę zdawała relację z moich zmagań :D
Wazyć się oczywiście nie przestanę . Moją wagę w dalszym stopniu odwiedzam kilka razy dziennie. Mam w ten sposób nad sobą kontrolę :wink:
Pozdrawiam serdecznie :D Magda