-
Witam wszystkich !!
U mnie ze słodyczami jest tak samo.Byle nie zacząć ich jeść.
Wtedy to mała kosteczka czekolady napewno nie wystarczy.
Musiałabym wyrzucić wszystko z domu.
Dzisiaj zaczęłam bardzo dobrze.
Mam nadzieję , że do wieczora będzie tak samo.
Jakbym tak 3 dni przynajmniej wytrzymała to napewno uda mi sie wytrwać dłużej.
Najgorzej zaskoczyć na dietkę :cry: .
Dostałam ostatnio w prezencie wagę , która liczy kalorie. Wiążę z nią pewne plany. :wink:
Dzisiaj po zważeniu śniadanka , wyszło 150 kal.
W ten sposób odstraszają mnie ciasta, bo widać czarno na białym ile faktycznie mają.
Można przemyśleć sprawę i odechce sie tego jeść.
Narazie trzymam sie suwaczka i chyba tak mnie ostatnio polubił , że nie mogę go ani troche przesunąć w prawo.
Szykuje się imprezowy weekend w górach , ale muszę być grzeczna.
Najwyższy już czas się wziąść do roboty.
W najbliższy poniedziałek musze mieć wage sprzed wakacji.
A następne dwa tygodnie jakieś 3 kg jeszcze mniej .
Takie mam plany , zobaczymy co z tego wyjdzie.
Pozdrawiam serdecznie :D Magda
-
Witaj Magdo :lol:
Trzymajmy za siebie kciuki :lol: wreszcie musimy przerwać to błędne kolo
Mam zamiar zaprezentować się na weselu ( o ktorym znowu zapomnialam, ze we wrzesniu się odbędzie ).....bez oponki, ktorą niestety cały czas posiadam :evil:
i jak stoję, to jej prawie nie widać :wink: pojawia się w jakiś cudowny sposob, kiedy tylko usiądę :evil:
Tak więc różnorakim oponkom stanowcze nie :lol:
Kiedy już wyjdę z powakacyjnego bałaganu :lol: zamierzam wrocic do basenowych wypraw :lol:
Miłego prasowanka :evil:
Podpisuję sie pod Twoimi planami :lol:
Buziaki H
-
Magduś , zaczynałyśmy już kilkakrotnie , pamiętasz? Ale to nic , błądzić jest rzeczą ludzką i szansa nam się należy.
Teraz Magduś startujemy na poważnie , obiecujemy to sobie ? Moim marzeniem jest wyglądać tak , jak Ty .Ciekawe ile mi to zajmie czasu?
Pozdrawiam!
-
Klubowiczka :lol: Widzę,że poprzedniczki do ciebie zwracaję się per Magda, moja córcia ma na imię Magdalenka i też do niej mówimy Magdusia..
bardzo dziękuję za szczegółowe informacje dotyczące tej cudownej wagi,będę sobie za każdy spalony kg odkładać pieniądze ,tak by sobie taką wagę jak najszybciej zafundować,już o niej pobajdurzyłam mężusiowi, akceptuje te moje odchudzające wybryki i myślę,że mi pomoże ją kupić.
Teraz tylko tyle,ale nie długo wrócę do twego wątku zapoznać się z twoim dietkowaniem i nie tylko .Buziaki. :lol:
-
e tam pewnie że wyjdzie ;)
do dzieła kochana, bo cię dogonię i będzie ci łyso ;)
hehe żartowałam- niestety idzie mi strasznie woooolno, ale wiem ze to z mojego łakomstwa, bo ruchu mam duużo ;)
całusy! i tak super wyglądasz, ale na pewno sama wiesz że to dla twojego dobra te wszystkie wyrzeczenia ;)
-
Hejka Magdo :lol:
Zachęciłas mnie tą wagą, fajna zabaweczka , moze też sobie taką sprawię ?:lol:
Jak tam Twoje prasowanko ? hiiihiiiiii
Ja ze swoim wczoraj się uporałam :lol: chociaz prasowałam chyba pół dnia :evil:
Wreszcie zaskoczylam dietkowo i zdecydowałam się na 5 posiłków dziennie. Do tej pory byłam na 4 . Wszyscy piszą, że najlepiej jeść 5 x dziennie , spróbuję więc odżywiać się w ten sposób :roll: zobaczymy co z tego wyniknie ??
Miłego dnia
Buziaki H
-
Witam wszystkich !!
Dziękuję bardzo za odwiedzinki :D
Wczorajszy dzień zaliczam do udanych, waga minimalnie drgnęła.
Ale narazie jest to tylko pozbywanie sie tych dag , których w te wakacje tak ładnie się dorobiłam.
Waga do ważenia spisuje się na medal, więc jak najbardziej polecam.
Widzę , że ostatnio moimi ulubionymi sprzętami w domu są WAGI.
Zawsze się człowiek do czegoś przywiąże. :wink:
Hindi cały czas mam nadzieję , że jak za rok wkleimi tu nasze zdjęcia z wakacji to nikt nas nie pozna, takie będziemy szczuplaczki :D Na tych imprezach wrześniowych to też musimy się zaprezntować w chudszym wydaniu, no zobaczymy co zdziałamy :wink:
Wczoraj walczyłam z prasowankiem, ale niestety synuś mnie zawołał żeby go uśpić no i reszta prasowanka została na dzisiaj :cry: Ale pomału zmniejsza mi się ta góra prasowania :)
Dorciu no to działamy , ja cały czas w Ciebie wierzę, masz motywację , a to jest najważniejsze.Najgorsze są we mnie chwile zwątpienia, kiedy sobie mówie , a po co wogóle sie odchudzać, ale to szybko mija i walczę dalej. Idzie mi to tak powoli , ale przynajmniej do przodu.
Sandraj już sobie dawno pomyślałam , że ani się obejrzę , a ty będziesz przede mną.Mnie ostatnio idzie tak wolno , że prawie wcale.Ale walczę dalej, wiem , że jak bym przestała to nadrobię to w szybkim tempie.Więc myślę, że lepiej powoli niż wcale.
Megamaxi witam u siebie, myślę , że uda Ci sie kupić taką wagę.Napewno pomoże Ci w Twojej diecie. Będę zaglądać do Ciebie i trzymam kciuki.
Pozdrawiam serdecznie :D Magda
-
Oj Magduś , ale Ci zazdroszczę takiej wagi...
A jak tam dzionek minął?Słodkości były? Ja spisuję się bardzo dzielnie , myślę że jestem na dobrej drodze.
Pa!
-
Dzięki za odwiedzinki.Ja też muszę wejść na dobrą drogę ,taką bez słodkości. :wink:
-
Trzymam kciuki za weekendowy górski wypad :lol: :lol:
Bądź grzeczna :P
Do poniedziałku
Buziaki H