-
Ja wiem Magduś , że waga postoi postoi i spadnie.Ale czemu tak opornie i wolno?
Kurcze , jak nie będę miała wyników to pewnie się poddam. :cry: Słaba jestem nawet wtedy , gdy mam efekty , a co dopiero , gdy ich niet?
Dobrze , że mam Was , tylko dla Was jeszcze nie wymiękłam.
dorota
-
Coś zniknęłaś z naszego wirtualnego świata Magdusiu.Mam nadzieję , że wszystko u Ciebie w porządku?
Życzę milutkiego weekendu. :wink:
-
Witam !!
Jestem , jestem Dorciu :D :D
Cieszę się , że mnie odwiedzasz i pocieszasz :D
Nie przejmuj sie postojem wagi . U mnie akurat wtedy stoi w miejscu jak się bardzo staram wcześniej. Chyba na złość :?
Przez ostatnie dwa dni byłam bardzo zabiegana, nie miałam czasu siąść do komputera.
Ale obiecuje , że jutro czyli w sobotę nadrobię wszystkie zaległości :D
Tak szybko Was nie opuszczę :D
Jeszcze długa droga przede mną i mam nadzieję , że przy Waszej pomocy szybciej mi pójdzie .
Waga powoli spada, w poniedziałek oficjalne ważenie. Trochę się boję , bo w niedzielę obchodzimy Dzień Matki u teściowej. A wizyta u niej nie skłania mnie do dietkowania :wink:
Dzisiaj też miałam gości z rodziny , ale myślę , że jutro nie będzie najgorzej. W najgorszym wypadku tyle samo co dzisiaj rano . :?
Jutro poodpisuję Wam na Waszych wątkach , teraz już lecę spać , bo jestem wykończona.
Dobrej nocy !! :D Magda
-
Witaj Magdo:)
Oj wiem co to znaczy Dzień Matki u teściowej. Moja napiecze zawsze ciast, a potem marudzi, że nie chcemy tego wszystkiego zjeść :D
Byliśmy wczoraj z wizytą i skusiłam się świadomie na kawałek ciasta. Nawet nie wiem ile kalorii ma wuzetka, ale nie pomylę się wiele jeśli założe że coś koło 500 kcal. Tak więc wczoraj nagrzeszyło się trochę :oops:
Niestety na kilka dni musiałam odstawić moje zajęcia ruchowe, bo dopadł mnie jednak bakcyl i jestem na antybiotykach. Ale jak tylko wróci lepsze samopoczucie, wskakuję na rowerek i nadrabiam zaległości. Dzień Dziecka już niebawem a ta wstrętna waga spada tak opornie.
Trzymaj się ciepło :D
-
Witaj!!!!!!!!!!
Podziwiam Cię za ta dietę bez węglowodanów. Ja tak zaczęłam odchudzanie, a po miesiącu włączyłam chleb i dzisiaj nie potrafie z niego zrezygnować, chociaż usilnie próbowałam, zwłaszcza, gdy waga stała w miejscu :twisted: . Życzę wytrwałości!!!!!!!!!
Pozdrawiam!!!!!!!!!!
-
Witam wszystkich !!
Walczyłam dzisiaj prawie cały dzień na moim jedynym klombie kwiatowym.
Wyrywałam zawzięcie trawę , którą niedawno sadziłam.
Jestem wykończona , ale osiągnęłam przynajmniej to co chciałam i widać rezultaty.
Mam nadzieję , że straciłam trochę kcal.
Walcze z dietą dalej z różnym skutkiem .
Zobaczymy z jakim :wink:
Pozdrawiam serdecznie :D Magda
-
Madziu , oczywiście , że nie zapomnę o Tobie , też będę Cię dopingowała i odwiedzała.Powiedz , jak idzie dietkowanie?Mam nadzieję , że masz efekty, bo ja mimo 800 kcal nic nie chudnę już ze dwa tygodnie.
buuu :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
-
Witam wszystkich !!
Planowałam na dzisiaj oficjalne ważenie i znowu nic z tego. W niedzielę dostałam @ i waga cały czas skacze. Już sama nie wiem ile w końcu ważę. Chyba dopiero 1 czerwca zmienię wyniki. Zobaczymy w którą stronę. :D
Najgorsze , że przed @ jest większy apetyt i u mnie to się sprawdza, a potem nie wiem czy waga rośnie z powodu @ czy z jedzenia. Zawsze można sie pocieszyć , że z @. Tylko jak sie skończy to, to co wzrosło niestety pozostaje.
Ale nic .....ważymy się 1 czerwca i zobaczymy czy zasłużymy na niespodzienkę i mały prezencik :D
Dzisiaj wracam w końcu do ćwiczeń, muszę się jakoś wspomóc, żeby szybciej szło.
Ostatnio to mam bardzo małe efekty w odchudzaniu.
Nie mogę tak do końca dotrzymać reguł diety.
Staram się, ale nie zwsze wychodzi jak trzeba. :?
Dorciu ja też się kręcę w kółko, żadnych większych rezultatów, a tak bardzo mi zależy :(
Pozdrawiam serdecznie :D Magda
-
Hejka Magdo :lol:
Ja rowniez porobilam drobne porzadki na grządkach :lol: niestety nie udalo mi się obskoczyć wszystkich. Dosadzilam kilka nowych kwiatków i skalniaczków. Niestety po zimie szlag trafił część mojego dziesięcioletniego żywopłotu :cry: :cry: :cry:
Jestem niepocieszona , trudno, muszę obciąć go aż przy ziemi , żal mi bardzo :cry:
Pozdrawiam gorąco i życzę miłego ważenia w czwartek :lol: :lol:
Buziaki H
-
hej Magda, jak ja ci zazdroszczę tego ogródka i "wolnego" czasu, ja ostatnio wracam z pracy około 19 czasami nawet później (z podróży służbowych) a póxniej to mój synek mnie nie puszcza.....
jestem zmęcozna i znużóna a do tego waga niestety w górę poszła mi znowu...
nie wiem kiedy ja się za siebie wezmę... ruchu mi chronicznie brakuje