asiulkavip :z tym spaniem to dobry pomysl.ostatnio niedosypiam wiec moze skozystam :D pozdrawiam i dziekuje za wizyte :D
Wersja do druku
asiulkavip :z tym spaniem to dobry pomysl.ostatnio niedosypiam wiec moze skozystam :D pozdrawiam i dziekuje za wizyte :D
cześć...no ja właśnie też nie dosypiam - i zastanawiam się czy to może być spowodowane tym całym odchudzaniem...jak myślicie???? mnie jak dopada mały kryzys - zaczynam ćwiczyć - ćwicze więcej i intensywniej - potem patrze w lustro i mówię do siebie : "AHA!! widzisz!! Są efekty!!!!" z reguły ich wtedy nie ma, ale dla zakonczenia kryzysu wepre sobie wszystko ;)
pozdrawiam :)
anoda :hej :D wiesz co, ja nie wiem czy niedosypianie moze byc spowodowane odchudzaniem. moze tak. jedno wiem na pewno- ja checi do spania mam ale no niestety doba ma tylko 24 godzinki i czasem jest za malo czasu by sie porzadnie wyspac. probuje to sobie odbic w weekend ale rzadko sie udaje niestety :D
w tym moim antykryzysowym planie tez sobie rozne rzeczy wpisalam ktore nie do konca sa prawda ale mysle ze mnie zmotywuja.zobaczymy co z tego wyjdzie :D
pozdrawiam i trzymam za Ciebie kciuki. Razem zawsze razniej :D
tak sobie czytam wasze watki i mysle, mysle...i doszlam do wniosku ze z jedzeniem jest gorzej niz z jakimkolwiek uzaleznieniem. bo alkoholik- wystarczy ze przestanie pic, narkoman- cpac, a grubas?Musi jesc... i co z tego wynika? ze mentalnie grubasem bedzie sie do konca zycia...troche pesymistyczne to ale no cuz...nie czas na uzalanie sie nad soba. za to czas wziasc sie w garsc :D do roboty :D
e tam!!!! melv!!! coś wkręcasz :) jak to - ja o sobie już nie myślę grubas :P minęło mi ;) teraz myślę sobie - panna o normalnej wadze ;) <prawie normalnej - ale niedługo już normalnej ;)> a co sie bede żołądkować :D
za to ja dzisiaj zaliczam strasznego dola.bylam dzisiaj w kilku sklepach i szlag mnie trafia jak widze te wszystkie ladne ciuszki wylacznie w rozmiarze 36...a w dodatku nie moge nawet patrzec na siebie w lustrze- na tego tlustego hipopotama :(
no wiedz dzisiaj dopiero teraz znalazlam chwilke aby tu zagladnac.bylam na basenie- 90 dlugosci wiec jestem z siebie zadowolona.w sumie jesli chodzi o kolejne dni to pewnie nie bede miala nawet czasu na jedzenie- a szkoda bo ostatnio przydaloby mi sie troche wolnego czasu- no ale cuz...przynajmniej bede zajeta i nie bede myslec o jedzeniu :) jeden pozytyw
Pozdrawiam i życzę bardziej optymistycznych myśli. Pomyśl co mają powiedzieć takie szczuplaki jak ja?!
Witaj melv..podczytuje sobie tak Twoj watek i podobalo mi sie stwierdzenie ze to nie dieta na jakis czas,,ale sposob na cale zycie juz,,,<pewnie i tak cos pokrecilam> ale przeslanie mialo byc to samo :) trzymaj sie dzielnie i nie poddawaj sie,,nawet jak jakis maly kryzys bedzie..masz tu nas,,,pozdrawiam :)
http://www.digitalphoto.pl/foto_gale..._2003-0636.jpg
Balbina2 i gosiakk bardzo Wam dziekuje.
Balbina2 :ee tam :D przecież już pierwsza dzisesiątka za Toba wiec juz jest super. 10 kg to nie przelewki. gratuluje i trzymam kciuki za dalsze sukcesy :D pozdrawiam :D
gosiakk: bardzo dziekuje Ci za wsparcie :D i wcale nic nie pokrecilas :wink: i nic sie nie martw :wink: jak czytam takie posty jak Twoj to nie mam zamiaru sie poddawac :D trzymaj sie cieplutko i dalej tak ladnie chudnij :D pozdrawiam :D