-
Hej Hindi :D
Oj u mnie ciężko z motywacją do przedświątecznych porządków. Może zarazisz mnie bakcylem sprzątania, moje okna bardzo się o to proszą :D
Cwiczonka na dobry początek dnia to jest to :D Ja też jestem już po swoim zestawie brzuszkowym :D
Pozdrawiam i życzę udanego weekendu :D
-
Hi Hindi, dziękulec za odświeżanie mojego wąteczku. :P :wink: Oj jak Ty już się czujesz jak bogini to naprawdę ta motywacja do dietkowania musi być ekstrusia u Ciebie. :P Oj, ja też tak chcę, choć na razie i tak nie narzekam, tylko muszę się pilnować, bo po powrocie polskie jedzonko ciągnie mnie jak diabli. :P A z tymi oknami to sama nie wiem jak się wyrobię, bo teraz trzeba i na starym i na nowym mieszkanku je umyć, aby choć pustostan jednak sąsiadów nie drażnił, bo sporo osób już tam mieszka. :?
-
hindi, to ja proponuję zrobić tak, że codziennie dietkujemy, robimy coś dla siebie typu balsamowanie, robimy coś dla ciała żeby się czuć boginiowato :wink: i coś dla domu......np mycie okien :wink: i wtedy zdążymy do świąt ze wszystkim:)))
miłego dnia
-
Hindi :lol: Przyszlam sie pozegnac osobiscie, bo przez pewien czas nie bedzie mnie na forum.Przesylam gorace :lol: serdeczne :lol: usciski :lol:
-
Witaj Hindii !!
Mnie już pomału opuszcza ta wstrętna choroba.
Chciałam Ci pogratulować zapisania na zajecia sportowe. :D
Ja przy dwójce dzieci nie za bardzo mam na to czas.
Pewnie to moje wytłumaczenie i dla chcącego nic trudnego......
Może po Nowym Roku coś z tym zrobię.
Na Sylwestra będę musiała znaleźć dopowiednią kieckę zakrywającą to i owo.
Niestety pomimo dużych chęci i tylko chyba chęci kg same nie odlecą.
Może jednak chociaż trochę mi się uda, zobaczymy...
Nic już nie planuję, muszę się poprostu więcej starać. :wink:
Pozdrawiam serdecznie :D Magda
-
Hindi, a Ty gdzie? moze jednak w samolocie siedzisz i do mnie lecisz by u mnie te okna machnac? :lol: :lol:
-
Ja jutro ruszam z oknami,bo w środę mam odebrać nowe firanki 8) 8) 8) ,ale tylko do kuchni,łazienki i przedpokoju,reszta była wymieniana w maju,przed komunią mojej Magduli.Kupiłam sobie nawet nowe karnisze do kuchni.Nic nie mówiłam mężowi -wężowi,i pewnie będzie nosem kręcił ,że znów musi z wiertarką latać,ale jakoś to będzie :roll:
Dzisiaj znów będę prasować,wrrrrrrrrrrrrr :!: :!: :!: :evil:
No to pa :D
-
Udanego tygodnia życzę :D :D :D
-
-