-
Hindi, pozdrawiam serdecznie, waga w końcu ruszy, ja miałam zastój trwający 3 m-ce mimo, że już wtedy pedałowałam a dietkę stosowałam sumiennie.
W końcu waga ruszy, ale nie należy się poddawać i broń Boże schodzić na manowce :lol: :lol:
Spokojnej nocki życzę :P
http://gifybejbi85.blox.pl/resource/image024.gif
-
Hejka :lol:
chciałabym chciała chciałabym chciała ...zaspiewałam sobie dzisiaj
nie wazyc się codziennie ...ale niestety nie potrafię . Raz na tydzien byloby OK a tak ciagle doły i wzloty w zalezności od wskazań wyświetlacza :evil:
dzisiaj + 0.5 psia kość ..jak to mozliwe :?: a jednak :evil:
Poza tym małym porannym zgrzytem wszystko OK chcialoby sie napisać
:lol: tylko pogoda za oknem nie nastraja optymistycznie ...szaro smutno i mgliscie
Idę pobiegać po waszych wątkach :lol: moze tam znajdę trochę słońca :lol: :D
miłego dzionka H
taaaaak 3 miesiace Kasiu ....to tez nie jest optymistyczna wiadomość :evil:
-
Hindi ja też walczę ze sobą, aby nie ważyć się codziennie. Czasem nawet po dwa razy - rano i po przyjściu z pracy :evil:
Znam te doły i wzloty bo waga w ciągu jednego dnia może się u mnie wahać w przedziale 0-1 kg. Tłumaczę sobie, niestety nieskutecznie że to głupie, bo waga zależy od tego czy wtrąbiłam więcej niż mniej litrów wody :wink:
Chociaż.. mały postęp widzę.. dawniej potrafiłam wskoczyć na wagę po basenie czy rowerku. Teraz już mi się nie chce, no i tego ruchu znacznie mniej :evil:
Pozdrawiam i przesyłam trochę energi, która nosi mnie od początku tygodnia :D
-
Hindi bardzo sie ciesze, ze masz zapal do dietkowania i nawet zastoj wagi Cie nie zniecheca i dobrze. W przyrodzie musi byc zachowana rownowaga a dietkowanie = utrata kg i chociaz nie wiem jak bardzo Twoja waga by sie buntowala to w koncu skapituluje. Zycze Ci aby to sie stalo jak najszybciej i nie wystawialo na probe Twoja silna wole. :D :wink:
Chce sie odniesc jeszcze do tego co napisalas o Polakach. Ja tez slyszalam jacy to my Polacy jestesmy okropni, zwlaszcza na obczyznie a inne narodowosci to cud miod. Przekonalam sie jednak, ze to nie jest do konca prawda. Bedac tu w Danii napatrzylam sie i nasluchalam duzo o donosach jakie skladaja dunczycy na siebie nawzajem. :shock: Trzeba bardzo uwazac i nie wygadac sie. W ogole dunczycy sa bardzo zamknietym narodem. Nie wpuszczja do siebie do domu tzw. obcych a obcym jest w tym przypadku kazdy kto nie mieszka razem z nimi. Oni sie dziwia, ze my Polacy dzwonimy do siebie i potrafimy wisiec godzine a nawet wiecej na sluchawce, dziwia sie, ze odwiedzamy sie bez zapowiedzi, ot wpadajac na kawe, nie potrafia sie dzielic co nie oznacza, ze kazdy co do jednego dunczyk jest taki sam, pisze generalnie. Ja mam tu kilka zyczliwych polskich znajomych z ktorymi nawiazala sie przyjazn i mozemy sobie o wszystkim powiedziec i liczyc na wzajemna pomoc, ale sa rozniez tacy Polacy z ktorymi nie chce zawierac blizszej znajomosci bo przeciez nie jest mozliwe przyjaznic se ze wszystkimi. Jakis czas temu ogladalismy program o sporze sasiadow w Angli. To co oni wyprawiali pobiloby na glowe niejdnego Polaka, wiec nie mozna tak generalizowac. Ja ze wzgledu na to, ze w Danii jest duza mieszanka narodowosci zawsze podkreslam, ze nie ma kraju czy narodowosci 100% zlej lub 100% dobrej. Dunczycy lubia zwalac wine za wszystkie niepowodzenia na uchodzcow i bardzo mi sie to nie podoba bo nie ma tylko bialej i czarnej strony zycia. Np. mowia, ze uchodzcom nie chce sie pracowac tylko siedza w domach i pobieraja pieniadze, ale juz nie wspominaja, ze uchodziec starajacy sie o prace w Danii jest na wstepie odsylany na koniec kolejki a ludziom wyksztalconym, np. inzynierom z Iraku jedyna prace jaka sie oferuje to sprzatanie! :shock: Oj duzo jeszcze mozna by pisac o ciemnych stronach roznych narodowosci, nie tylko Polakow, ale nie mozna generalizowac, ze kazdy Polak to pijak, zlodziej itp. Chociaz znam i takich Polakow, ktorzy ze swoimi rodakami nie chca miec nic wspolnego, ale po co mam sobie nimi zawracac glowe, kiedy dookola mnie sa moi polscy przyjaciele, ktorzy sa zaprzeczeniem tamtych drugich.
Ale Ci sie rozpisalam na watku Hindi, wiec juz zmykam.
Buziaczki dla Ciebie i milego dnia!!!! :D :D :D
-
no i dobrze, ze się tak Kasiu rozpisalaś :lol: :lol:
Kazdy ma jakieś doswiadczenia i odmienne przezycia . Ludzie są rózni ... i całe szczęście , inaczej życie byłoby bardzo nudne :lol: I jak wszędzie zawsze mozna znaleźć jakieś plusy i minusy . Oby tych plusów bylo jak najwięcej :lol: :D
buziaki H
-
Hindi jak przez ostatnie 3 dni mam dola i jem o wiele wiecej niz powinnam. Z tego powodu , wlaze na wage kilka razy wieczorem jak jakas stuknieta i obserwuje jak moja zarlocznosc wplywa na wskazowke ( jak sie nietrudno domyslec nie jest dobrze). Od jutra postaram sie wrocic do diety i schowac wage zeby sie nie stresowac. W ogole ostatnio zachowuja sie raczej niezbyt normalnie, mam nadzieje, zze to przejsciowy kryzys.
Kurde ale marudze, wiec wiecej juz nic nie pisze.
pozdrawiam i sciskam
-
Hindi, pozdrawiam nocną porą a jak zastój Ci szybciutko nie minie, to ze mną będzie miał do czynienia, no! :lol: :lol:
-
PEŁNYCH MAGII ANDRZEJEK!
http://www.me-2-you.net/udalosti/halloween/img00085.jpg
oj chyba będę musiała się wczytać w to co danik napisała:) i dodam swoje trzy grosze...jak się odrobię :evil:
-
Pozdrawiam Andrzejkowo :lol:
Moja kaczucha poszła na dnoooooo :lol:
-
Hejka :lol: Hejka :lol:
Dzięki wszystkim za odwiedziny :lol: :D
Ponieważ moja waga nie chciała się ruszyć hiiiihiiiiiiiiiiiii to ja postanowiłam się RUSZYĆ I ZAPISALAM SIĘ NA ZAJĄTKA :lol: :D :D :D :D :D Wczoraj byłam pierwszy raz na nowej sali i jak to na ogół bywa bardzo mi się podobało i wykupiłam karnet na 3zajecia w tygodniu :lol: :lol: :lol: :lol: :D :D :D :D :D :D :D :D
Bardzo się cieszę, że w koncu ruszyłam swój ( dowolny epitet ) tyłek i teraz pozostaje mi juz tylko dzielnie na te ćwiczonka biegać :lol: co zamierzam robić systematycznie :lol: :D :D :D :D
Tyle nowinek :lol:
buziolki H