-
BIORĘ SIĘ ZA SIEBIE ! Kto sie przyłączy? :)
Stwierdzilam, ze koniec tego obijania sie! Biore sie w koncu za robote. Przekladalam ta diete z 'dzis' na 'jutro' juz nie wiem ile razy. I tak lecialy dni, tygodnie, miesiace, a ja wciaz mam tyle samo na wadze. Kurcze, jak sie za siebie nie wezme, to spedze lato w dzinsach A tego nie chce! Tzn lubie dzinsy, ale nie w rozmiarze rubensowskim! Zaczynam dziewczynki i prosze o towarzystwo! Mam 24 latka, chyba z 78kg wagi i cel 56kg. (Jakis miesiac i bede laska ... Zartuje ) Bede jesc 1000kcal i cwiczyc tyle na ile mi czas pozwoli. Trzymajcie kciukasy i zagladajcie do mnie!
-
czesc maluszka moje spodnie to juz chyba nawet nie rubensowskie tylko worki zwykle ale pracuje nad tym i widac juz jakies efekty - jak dla mnie marne ale wiesz "nie od razy rzym zbudowano" nie mam zludzen ze do lata bedzie idealnie ale wystarczy troche silnej woli i bedzie mnie mniej trzymam za Ciebie kciuki i bede tu od czasu do czasu zagladac trzymaj sie cieplutko
-
Hej, dzinsy a la Rubens- hmmm, opatentuj nazwę a bęziesz bogata
do lata możesz zejśc ładnych parę kilo- no jeśli się postarasz złapac 6 z przodu - a do sylwestra może byc nawet 24 kg mniej - no cóż. Życzę wytrwałości.
Ola
-
dzień 1
77,5kg
Czesc dziewczyny!
melv, Olenak Ciesze sie ze napisalyscie Jaka diete wy stosujecie? Duzo cwiczycie? Ja chyba bede sie trzymac tradycyjnego 1000. Gotowe jadlospisy sie dla mnie nie nadaja, nie umiem gotowac Tak wiec bede sama kombinowac by wyszlo max 1000. Cwiczyc planuje codziennie, ale zobaczymy czy teoria pokryje sie z praktyka
Myslicie, ze do lata schudne tylko tych 7,5kg? To by bylo malutko. Do lata sa jakies 3 miesiace, licze ze uda mi sie zgubic wiecej. Zobaczymy, wyjdzie w praniu
Poki co mykam na sniadanko
Niech ktos jeszcze sie do nas przylaczy
Pozdrawiam serdecznie!
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
wiesz co ja mysle ze gdybys stracila do lata max 12 kilogramow ( 1 kg na tydzien) to by bylo dobrze. wiecej nie ma sensu go wiesz- jojo i te sprawy. ja stosuje diete 1000 kcal ale to nie oznacza ze jem wszystko. jem warzywa, owoce, gotowane mieso, odtluszczone jogurty.w gruncie rzeczy nie jest zle bo warzyw mozna jesc najwiecej problem sprawia mi tylko nie jedzenie po 18.a warzywa i owoce to dla mnie super rozwiazanie bo uwielbiam np kapuste pekinska z sosem koperkowo-ziolowym, albo brokuly. tak wogole to nie mam zamiaru odzywiac sie tak tylko do czasu az schudne, ale juz zawsze, zeby nie stac sie ofiara jojo dopuszczam male wyjatki- mysle ze od kostki czekolady to jeszcze nikt nie przytyl. poza tym nie jem ziemniakow, ryzu i jak najmniej pieczywa (glownie chrupkie) i unikam wszystkiego co zawiera make. nie jem tez zadnych makaronow. co do cwiczen to chodze 3 razy w tygodniu na basen ( 2x2h i 1x1h) i staram sie cwiczyc dodatkowo w domu.jak zrobi sie cieplej to mam zamiar jezdzic na rowerze, moze tez biegac. zobaczymy tymczasem trzymam za Ciebie kciuki. sama zaliczam dzisiaj strasznego dola. bylam w kilku sklepach dzisiaj a nie moge patrzec na te ciuchy wylacznie w rozmiarze 36...
-
-
Czesc melv
Widze ze sporo cwiczysz. 2h na basenie, musisz bardzo dobrze plywac Ja tez bardzo lubie ten sport, ale teraz nie moge sie pluskac bo mam trudne dni Na rowerku tez bede smigac, jak sie tylko snieg rozpusci. Tylko kiedy on sie rozpusci, wrrrr Chyba cala wiosne bedzie lezal przy drogach.
Czytalam na Twoim watku, ze tez czasami udaje Ci sie zlapac dola. Chyba kazdy go od czasu do czasu lapie. Ciuszkami w rozmiarze 36 sie nie przejmuj. Za pare miesiecy tez bedziesz w nich przebierac
Ja do tej pory zjadlam: sniadanko (ciemny chleb z rzodkiewka), jablko, sok marchwiowy, zupke (barszczyk ukrainski). Spalaszuje jeszcze swiezego ananasa (uwielbiam! ) Chyba niezle jak na pierwszy dzien, nie?
Pozdrawiam serdecznie!
-
z tymi ciuszkami to mam nadzieje. tymczasem musze sobie na to zapracowac a snieg rzeczywiscie tragedia. tym bardziej, ze w sumie to w gorach mieszkam i u mnie jest zawsze strasznie duzo sniegu a w tym roku to juz wogole. tez mam trudne dni wiec na basen nie bardzo- przynajmniej dzisiaj, ale jutro nie mam zamiaru odpuscic
-
Moj pierwszy dzien minal chyba calkiem niezle. Zjadlam nie wiecej niz 1000kcal, cwiczylam godzine na orbitreku i godzine na biezni (szybki marsz) Jestem z siebie zadowolona Wiem ze jeszcze duzo przede mna, ale tez jeden dzien za mna. Jestem o jeden dzien blizej celu
Pozdrawiam serdecznie cale forum!
-
dzień 2
76,6kg
Juz jest jakas zmiana na wadze, co mnie bardzo cieszy Oby dalej szlo rownie dobrze Teraz zwaze sie dopiero w srode. Przede mna wiec trzy dni by zapracowac na kolejna zmiane na suwaczku. Zmykam na sniadanko.
Pozdrawiam cieplo!
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki