-
Wczorajszy dzień zakończył się bez żadnej wpadki :D Oby tak dalej, a dzień dziecka będzie prawdziwym świętem :D
Bella bycie dwucyfrówką jest bardzo bardzo fajne :D Czuję się jakbym zrzuciła całą setkę, a nie 12 kg :D Mnie do żarcia również ciągnie, ale staram się powstrzymać przed podjadaniem. Jak mnie coś mocno weźmie na podgryzanie, to podjadam sobie rzodkiewkę, więc za bardzo nie grzeszę. Ostatnio pod wieczór serwuję sobie 50-100 g sera białego niskotłuszczowego. Na naszym forum przeczytałam, że po białkowym żarełku nie chce się jeść. No i ponoć na ostatni posiłek powinno być coś białkowego. Więc skubię sobie serek biały z rzodkiewkami :D
Hindi nagroda należy nam się obowiązkowo za nasze starania :D Mój mąż stwierdził, że kupi mi porządny plecak ze stelażem, aby mi było wygodniej śmigać w górki :D Ale największą nagrodę dostanę, kiedy wbiję się w kieckę z czasów 90-95 kg:) Mam też planie większe zakupy ciuchowe, bo moje grubaskowe ciuchy nie są zbyt kobiece. I to też właśnie w czerwcu, kiedy mam nadzieję, będzie mnie już mniej o 16 kg :D
Madziu ze swoimi 80 kiloskami jesteś dla mnie ciągłą motywacją :D
Może zasłużymy na niespodziankę? Ja myślę, że na pewno zasłużymy na niespodziankę :D Nie może być inaczej :D
MissCone damy radę zobaczysz :D Trochę wyobraźni i rzeczywiście odechciewa się czekoladki. Wizualizacja, hihih, to jest to :D Ja czasem oglądam zdjęcia sprzed 50 kg i marzę aby znów tak wyglądać. Jak poczuję spadek motywacji, to przykleję sobie takie zdjęcie na lodówce. Na bank nic z niej nie ruszę :D
Pozdrawiam Was serdecznie :D
-
Hi Solvino, bardzo się cieszę, że znów kolejny dzień zaliczamy do plusowych. :wink: Jakoś rzodkiewki mi nie smakują na tyle, aby je jeść same, zawsze do kanapki lub w sałatce z serka białego z natka, koperkiem, pomidorem czy ogórkiem. Mnie też bardzo odpowiada nabiałowe jedzonko, jednak jak tylko wezmę się za dietkowanie, dopada mnie niesamowity głód mięskowy, choć wcześniej bez mięsa mogę się spokojnie obywać. Trzymajmy się zatem w ten czwartkowy dzień, bo przecież od jutra już tylko trzy dni do poniedziałku, a w poniedziałek chcę zobaczyć wspaniały wynik na wadze. :wink: :P
-
Życzę Ci miłego dietkowania w weekend :lol:
I sympatycznego ważenia w poniedziałkowy poranek :lol: :lol: :lol:
Buziaki H
-
Dziękuję :D
Weekend zapowiada się pracująco, więc będę miała mało okazji (chyba :D ) do pokus.
Udanego weekendu dziewczynki :D
-
Witaj Solvinko, wlasnie przed chwila skonczylam czytac caly Twoj watek a teraz chcialabym sie przywitac. Widze ze ladnie chudniesz i pozwol ze pogratuluje Ci sukcesow i samozaparcia!
Ja tez juz bym chciala byc dwucyfrowa, bo juz jakies 2 lata nie bylam...
-
Witaj Buttermilk :D
Dziękuję, że do mnie zajrzałaś :D
Widzę, że mamy podobną wagę, razem łatwiej nam będzie pozbyć się balastu:)
Wierzę, że już niedługo będziesz dwucyfrowa, czego Ci życzę z całego serducha :D
Pozdrawiam:)
-
Witaj !
W tym tygodniu dopadło mnie załamanie . Chyba juz nie będę zasługiwać na prezencik z okazji dnia dziecka :oops: :(
Tobie idzie świetnie , serdecznie gratuluję !! :D
Rzodkiewki to ja akurat bardzo lubię same dojadać , ale co z tego , w tym tygodniu bardziej mi smakowały cukiereczki na ząbek :?
Ale koniec z tym , zbliżam sie nieubłaganie do wakacji i widzę jak marnuję czas .
Chyba jednak tej 7 nie zobaczę w ten poniedziałek. :cry:
Walczę dalej , może w nastepny .....
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego weekendu :D Magda
-
Jest malutki sukcesik w postaci łaskawości wagi - 98,2 :D
Uwielbiam pobasenowe ważenie, zawsze jest mnie troszkę mniej niż przy wcześniejszym ważeniu :D
Tymczasem znikam do roboty, jutro pracujący dzień:)
Pozdrawiam Was :D
-
Solvinko! Jesteś dla mnie wzorem do naśladowania.Twoja konsekwencja jest godna podziwu.Truj mi , truj z tym rowerkiem może to zadziała.Dzięki , że o mnie pamiętasz. :D
-
Hi Solvino, bardzo jestem ciekawa, co tam u Ciebie. :P